Nu, usio, — z uśmieškaj pramoviła žonka, — ty ciapier namienkłatura. Treba šyć racinavaje palito…»

Takim nibyta žartam adznačyŭsia pačatak majoj pracy ŭłasnym karespandentam usiesajuznaj pa tym časie haziety «Trud». I to praŭda: usie ŭłasnyja karespandenty maskoŭskich haziet aŭtamatyčna traplali ŭ namienkłaturu CK KPB…

Žart žartam, ale žonka viedała, što havaryła.

Pa racinavym palito dy andatravaj šapcy namienkłatura paznavała «svajho».

Ale dzie prydbać hety klaty racin?

Anhlijski racin zachoŭvaŭsia čamuści ŭ Dziaržynskim KBA, tam ža pracavaŭ i kraviec, jaki šyŭ ź jaho palito dla namienkłatury…

I voś pieršy raz u novym palito jedziem z maskoŭskim kaleham na Paleśsie praz słavuty horad Babrujsk, travim pad čaračku roznyja bajki dy pokazki. Tut jakraz i pryhadaŭsia stary aniekdot, jak sustrakajucca dva babrujskija jaŭrei i adzin pytaje ŭ druhoha, dzie jon šyŭ taki dobry kaścium. «U Paryžy», — adkazvaje druhi. «A ci daloka jon, hety Paryž?» — «Za 3 tysiačy kiłamietraŭ». — «Vo dziva! Takaja hłuš, i tak dobra šyjuć!»…

Parahatali, a praz kolki chvilin raźminali nohi la niejkaj kramy. I raptam adniekul zboku, ledź pierastaŭlajučy nohi, nabliziŭsia dziadok i, aściarožna dakranuŭšysia da huzika, spytaŭ: «I dzie vy šyli takoje dobraje palito?» My z kaleham až prysieli ad rohatu…

Doma žonka pieraviesiła palito ź viešałki na plečyki ŭ šafu: «Tak lepš zachavajecca…»

…Amal praz 40 hadoŭ były maskoŭski kaleha, pabyvaŭšy na aŭto ŭ Minsku, ź niejkim zajzdrosnym rasčaravańniem padzialiŭsia, mabyć, samym mocnym svaim uražańniem:

«Dy ŭ vas tut nie žyćcio, a kazka! Vulicy pierakryvajucca dziela ŭsiaho adnaho čałavieka, a ŭ nas…». I jon pačaŭ zahinać palcy, namahajučysia padličyć, dziela kaho pierakryvajucca vulicy ŭ Maskvie.
A potym zapytaŭsia: «Što, u vas tut zusim niama namienkłatury?»…

Ja razhubiŭsia, nie viedajučy, što adkazać. Sapraŭdy, ci jość u nas namienkłatura? Na pieršy pohlad, jość, i niemałaja pa kolkaści, kali ŭjavić sabie ŭsiu viertykal. Ale ž jakaja heta namienkłatura, kali dziela jaje, zhodna z maskoŭskim razumieńniem, nie pierakryvajucca vulicy?!

Voś raniej, pamiataju, adzin pravincyjny partyjny ŭładar nie toje što vulicu, a ŭsio hałoŭnaje ŭ rajcentry skryžavańnie pierakryŭ. Nie spadabałasia jamu, jak daišnik rehuluje ruch, zatrymlivaje prajezd načalnickaj «Vołhi». Raz, druhi… A na treci adabraŭ u rehuliroŭščyka žazło, sarvaŭ furažku i, načapiŭšy jaje na zapacieły łob, uźniaŭ žazło ŭhoru…

Treba zaŭvažyć, što nastupstvy byli dla jaho samyja spryjalnyja: praz vyćviareźnik u prafsajuzy — było takoje schovišča ad naroda. Ale ž z namienkłatury nie vypaŭ. Tahačasnaja namienkłatura svaich nie zdavała. U adroźnieńnie ad suśvietnapraletarskaj, isnavała sapraŭdnaja namienkłaturnaja jednaść…

A siońnia?

Nu dzie vy znojdziecie siońnia takoha adčajnaha namienkłaturščyka, jaki advažyŭsia b adabrać «žazło» ŭ hałoŭnaha «rehuliroŭščyka» krainy?

Navat kali i znojdziecie, chto jaho padtrymaje?

Kvołyja sproby padčas refierendumu 1996 i vybaraŭ 2006 jaskrava pakazali, jak rastruščyłasia byłaja namienkłaturnaja jednaść. U adroźnieńnie ad Rasii, ad Maskvy, dzie, jak śćviardžajuć niekatoryja daśledčyki, mienavita jana źjaviłasia padstavaj dla kančatkovaj i niezvarotnaj pieramohi namienkłaturna-kapitalistyčnaj revalucyi. Revalucyi, što padzialiła byłuju i narodžanuju namienkłaturu na niekalki dziaržaliharchičnych hrupovak, jakija čamuści zavucca partyjami. Navat tuzajuć adzin adnaho ŭ baraćbie za ŭłasnaść i ŭładu. Moža, i datuzajucca kali-niebudź da «čiestnych vyborov»…

Karaciej kažučy, «takaja hłuš», a ŭsio ž niešta šyjuć…

U našaj ža nacyjanalnaj, tak by mović, namienkłatury, akramia «centra Jeŭropy», chutka ničoha nie zastaniecca: ni ŭłasnaści, ni ŭłady. Navat taho, što skrali — pacichu ci z dazvołu «mocnaj ruki». Ruki, jakaja ŭsio čaściej šyje dla jaje nie «palito», a turemnuju robu…

Ale spačuvańnia niama i naŭrad ci budzie. Bo pačućcio ŭłasnaj hodnaści ŭ biełaruskaj namienkłatury nikoli nie raspaŭsiudžavałasia dalej racinavaha palito («mersa», «leksusa», katedža za hłuchim płotam — z papraŭkaj na histaryčny praces).

Adno chvaluje: jak by razam z namienkłaturnaj ułasnaściu nie zhubić krainu.

…A toje palito, darečy, tak i pravisieła na plečykach u šafie bolš za 30 hadoŭ, pakul ciešča nie adniesła jaho ŭ kamisijonku.

Nu, nie lubiŭ ja nasić palito. Ni racinavych, dy nijakich inšych.

Hladzieć taksama:

Siarhiej Vahanaŭ. Pierachodny pieryjad

Siarhiej Vahanaŭ. Mościk nad viečnaściu

Siarhiej Vahanaŭ. Kałhasnaja praŭda

Siarhiej Vahanaŭ. Božy dar i jaječnia, ci Pravadyr na rajali

Siarhiej Vahanaŭ. Vajna pad dachami, albo Kampot z vosieńskich dzijačak

Siarhiej Vahanaŭ. Doŭhi doŭh

Siarhiej Vahanaŭ. Sudździa Stuk i prakuror Stuk

Siarhiej Vahanaŭ. Razrub, ci Vizitoŭka ad Rasii.

Siarhiej Vahanaŭ. Z nahody ŭznaharody

Siarhiej Vahanaŭ. Kroŭ lalki

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?