Takuju dumku vykazaŭ Alaksandr Łukašenka, sustrakajučysia 10 maja z aktyvam Biełaruskaha sajuza vieteranaŭ vajny ŭ Afhanistanie.
Jak paviedamlaje pres-słužba prezidenta, Łukašenka nahadaŭ, što zaraz viadziecca praca pa farmiravańni abnoŭlenaha Savieta pa raźvićci pradprymalnictva.
"Nieabchodna, kab u nas u hetym saviecie byŭ samy prystojny i mocny biźniesmien, pradprymalnik ad afancaŭ. Jon i słova skaža, nie pabaicca, i nie tolki za siabie, ale budzie ŭźnimać ahulnyja prablemy", — skazaŭ jon.
"Ja im [savietam] niezadavoleny, daručyŭ jaho sfarmiravać bolš istotnym, ale pakul u kahości ruki nie dachodziać. Tut i sami pradpyrmalniki vinavatyja: u ich adno — prałabiravać svaje prajekty. Tak być nie pavinna. Kali ty ŭžo člen savieta, ty pavinien ab pradprymalnictvie kłapacicca, pačynajučy ad ahulnych narmatyŭna-pravavych pytańniaŭ i zakančvajučy kankretnymi prajektami", — padkreśliŭ Łukašenka.