Dyrektar pietycyju parvaŭ, a patrabavańnie rabočych praihnaravaŭ.

Pra kanflikt na zavodzie ŽBV paviedamili rabotnicy, jakija paprasili nie nazyvać ich imionaŭ. Žančyny skardziacca, što administracyja pradpryjemstva prymušaje pracavać ich u suboty:

«U piatnicu litaralna nam abviaścili, što pracoŭnaja subota. Kranaŭščyki — z tryccaci čałaviek dzieści 24 čałavieki — padpisalisia, što na pracu nie vyjduć. Zanieśli ŭ pryjomnuju dyrektaru, a dyrektar papieru parvaŭ».

Žančyna kaža, što ŭžo katoruju subotu jany musiać pracavać. Načalstva abhruntoŭvaje heta «vytvorčaj nieabchodnaściu».

Paśla taho jak načalnik admoviŭsia admianić pracoŭnuju subotu, rabočyja parailisia i vyrašyli vyjści na pracu. Žančyna kaža, što padpisantami zvarotu da načalstva byli ŭ asnoŭnym žančyny, i jany zbajalisia stracić pracu:

«Jany kažuć, što kali nie vyjdziem, to pazvalniajuć, a tam za płotam, maŭlaŭ, šmat ludziej… Tamu vyjšli, bo zvolniać. A dzie žančynie ŭ Mikaševičach znajści pracu?»

Druhaja žančyna kaža, što ŭcisk z boku načalstva ŭžo davodzić rabočych da miažy ciarpieńnia:

«Ja ŭžo pracuju 15 hadoŭ na hetym pradpryjemstvie. Načalstva što choča, toje i vyrablaje. Jak jany z nami razmaŭlajuć! Navat dachodzić da taho, što my pavinny ŭ prybiralniu chadzić, adprošvajučysia ŭ majstra, a kali majstra nie znajšli, to my pavinny svaje patreby spraŭlać prosta ŭ pralocie…»

Žančyny kažuć, što ciapier vyrašajuć, jak buduć reahavać, kali znoŭ subota budzie pracoŭnaj.

Prakamientavać situacyju my paprasili načalnika armaturna-farmovačnaha cechu Mikaševickaha zavoda ŽBV Ivana Zinieviča. Spadar kaža, što prablema tut «vysmaktanaja z palca»:

«Žančyny ŭ nas pisali hetuju papieru, ale hetuju papieru razhledzieŭ dyrektar i daŭ kamandu razhledzieć rascenki, kaho tam nie zadavalniaje… U kancy miesiaca heta padrehulujuć, ja tak dumaju. Jak u subotu vychodziać, to apłata ličycca ŭ padvojnym pamiery. A tak z apłataj tam pytańnie čysta ŭźnikała».

Kiraŭnik supołki niezaležnaha prafsajuzu na pradpryjemstvie «Hranit» u Mikaševičach Aleh Stachajevič kaža, što situacyja na hetym hornazdabyŭnym pradpryjemstvie inšych načalnikaŭ ničomu nie navučyła:

«Toje, što my na „Hranicie“ ŭźniali šum z hetym „biaźmiežžam“, z hetymi niečałaviečymi adnosinami administracyi da pracaŭnikoŭ, my heta nazirajem, u pryncypie, pa ŭsich pradpryjemstvach u Biełarusi. I pratest rabočych „Hranitu“, atrymlivajecca, nijak nie paŭpłyvaŭ na administracyju susiednich pradpryjemstvaŭ».

U takim vypadku, kaža spadar Stachajevič, niezaležnyja prafsajuzy — adzinaja dapamoha dla rabočych, jakija cierpiać ucisk.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?