Aŭtorak. Ty vychodziš na vulicu, kab iści na pracu, i raptam bačyš natoŭpy i ściahi. Tutaka ty i daviedvaješsia, što jość taki Źlipień. Akazvajecca jaho ŭsie lubiać i šanujuć. Kudy nie kinieš voka — paŭsiul płakaty pra Źlipienia. A kali ŭ ciabie kiepska sa zrokam, tady tabie praz hučnahavarylniki raspaviaduć pra Źlipienia. Ty zrazumieš, što ničoha nie zrazumieŭ. Ale ty pavieryš, što ŭ Źlipienia možna vieryć, bo tysiačy i tysiačy ludziej buduć iści sa ściahami i šarykami. I ksiandzy ŭ purpurovych šapačkach buduć iści, i amierykanski ambasadar budzie jechać u čornaj mašynie, i hienierały buduć pazvońvać załatymi ordenami, i dzieci buduć pamachvać kvietkami, i prezident budzie ŭśmichacca tym dzieciam. I ty zachočaš być razam z usimi, i navat pasprabuješ skazać dobryja słovy pra Źlipienia. Tolki jazyk tvoj — vorah tvoj. Zamiest «źli‑pień» jon skaža «zły‑pień». I ty prykusiš jazyk svoj, i cicha pojdzieš na pracu. Tam ty siadzieš na kanapu i prydumaješ sabie śviata Člipienia, ty pryznačyš sabie indyvidualnaje śviata. I ty padrychtuješsia i adśviatkuješ jaho ŭ sieradu.

Adam Hłobus, adam-hlobus.livejournal.com

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0