17 žniŭnia pa horadzie raźjazdžali sapraŭdnyja stylahi — dziaŭčaty ŭ sukienkach u harošak i maładyja ludzi z pryčoskami ŭ styli šaścidziesiatych. A 2 vieraśnia arhanizatarku hetaha niezvyčajnaha zajezdu Irynu aštrafavali — za niesankcyjanavanaje masavaje mierapryjemstva.
Karespandent «Jeŭraradyjo» pahutaryŭ z arhanizatarkaj viełapakatušak.
Jeŭraradyjo: Za arhanizacyju «pakatušak» stylah na rovarach vas pakarali dvuma miljonami rubloŭ — źbirajeciesia abskardžvać prysud?
Iryna: Pa sutnaści, my ž nie traplajem pad druhi artykuł hetaha zakonu («Ab masavych mierapryjemstvach». — zaŭv. Jeŭraradyjo). Ja, pa ščyraści, vielmi bajusia abskardžvać. Bo mohuć uvohule pasadzić. Ale ludzi ŭsie za mianie i ŭsie kažuć: «Davaj, davaj dalej!» Maŭlaŭ, treba abskardžvać, bo inakš nivodnaj «pakatuški» ŭ Minsku bolš nichto nie zachoča arhanizoŭvać. Ale ja ŭsio adno vielmi bajusia, bo viedaju, što mianie mohuć znajści i prosta pasadzić!
Jeŭraradyjo: A sadzić za što?!
Iryna: Ja prosta sama pracavała ŭ hetaj sistemie i viedaju, što heta takoje.
Jeŭraradyjo: Vy sami mieli dačynieńnie da pravaachoŭnych orhanaŭ?
Iryna: Tak, try hady tamu.
Jeŭraradyjo: U takim vypadku vy pavinny viedać zakanadaŭstva, razumieć, što niepryjemnaści mahčymyja i, kab ad ich zastrachavacca, źviarnucca ŭ miascovuju administracyju pa dazvoł na praviadzieńnie «Stylah na rovarach»…
Iryna: Nieadnarazova raniej ludzi chadzili pa dazvoł i bolšaści admaŭlali. Prosta admaŭlali: «Vy nichto i kličuć vas Nijak». Voś i ŭsio.
Jeŭraradyjo: Takim čynam, vy ad pačatku vyrašyli nie marnavać čas na atrymańnie dazvołu?
Iryna: Sapraŭdy, my byli ŭ kursie ŭsich hetych spraŭ, ale my nie čakali da takoj stupieni masavaha mierapryjemstva, jak heta atrymałasia! A kali ja kliču svaich 5–7 čałaviek siabroŭ pakatacca, to ja taksama pavinna iści ŭ harvykankam brać dazvoł na heta?! Kali ja, muž, brat i siastra chočam razam pajechać pakatacca, to nam treba siońnia pajści ŭ vykankam pa dazvoł, atrymać jaho praz 10 dzion i tolki tady vyjazdžać, ci jak? A kali my ź siabroŭkami siońnia zachacieli apranucca ŭ biełaje, to na heta taksama treba iści pa dazvoł u vykankam?
Jeŭraradyjo: Kali vy budziecie zaklikać da sustrečy praz sacyjalnyja sietki, pryznačać kankretny dzień, miesca, čas sustrečy, formu adzieńnia, to — tak, vyhladaje, što vykankam nie abminuć…
Iryna: A što rabić, kali ja žyvu ŭ Minsku, a brat — u Mazyry? I ja jamu nie mahu datelefanavacca, bo siońnia jon na słužbie — tady ja jamu pišu praz sacyjalnuju sietku, ja jaho «zaklikaju» tam. A jak
Jeŭraradyjo: Vas, jak heta zvyčajna robicca, milicyjaniery prasili «razyścisia, bo mierapryjemstva niesankcyjanavanaje»?
Iryna: Ničoha takoha nie było. My nie bolš za 5–10 chvilin byli na płoščy, chutka sabralisia i adrazu adtul źjechali. Bo ja viedała, pradbačyła, što nas pryjeduć i razhoniać. I čamu nas nie pryjechali i nie razahnali ŭ hety momant, kali paŭsiul byŭ telefon i maje kantakty? Ale ŭ toj dzień da nas nichto nie padychodziŭ, nijakich pratakołaŭ nie składaŭ — heta ŭsio adbyłosia praz 10 dzion paśla taho, jak ŭsio prajšło. Užo navat ludzi pazabyvali i pačali rychtavacca da zimy! A potym mnie prosta patelefanavali na mabilny telefon. I ŭsio adbyłosia ŭ adzin dzień — 28 žniŭnia skłali pratakoł i adbyŭsia sud.
Jeŭraradyjo: Vy viedajecie milicejskuju sistemu — u tym, što pratakoł skłali zadnim dniom, nie było parušeńniaŭ pracesualnych norm?
Iryna: U ich było 10 dzion — 17 ci 19 žniŭnia padali. Voś, atrymlivajecca, jany i ŭkłalisia ŭ hetyja 10 dzion — 28 žniŭnia mianie vyklikali na dopyt. Chacia jany abaviazany byli mianie ŭžo na nastupny dzień paśla «pakatušak», u paniadziełak ci ŭ aŭtorak mianie vyklikać. A tut realna — usio było zadnim dniom zroblena.
Jeŭraradyjo: Sudździa chacia b vysłuchała vašy tłumačeńni?
Iryna: Jana ŭvohule ničoha nie słuchała! My pryjechali ŭ sud, milicyjanier, što vioŭ našu spravu, addaŭ papiery sakrataru sudovaha pasiadžeńnia i hadzinu my siadzieli ŭ kalidory, ničoha nie viedajučy. Potym nas vyklikali i sudździa skazała: «Vy raskajvajeciesia? Vy viedajecie, što vy parušyli, vy nie majecie prava jeździć tam, dzie chodziać piešachody i dzieci, — pišycie raskajvańnie, padpisvajcie ŭsie papiery». Nichto ni pra što nas navat nie zapytaŭsia! Usio heta adbyłosia za 15 chvilin.
Jeŭraradyjo: Vas pakarali jak hałoŭnaha arhanizatara akcyi?
Iryna: Tak. Ale ž heta nie było akcyjaj! Heta była zvyčajnaja «pakatuška», jakija štodnia ŭ nas na vieładarožkach adbyvajucca. Voś, ja zaraz išła pa horadzie i pa tratuary ŭzdoŭž praśpiekta jechali na rovarach 15 čałaviek — vyjechali ludzi prosta pakatacca. Dyk spyniajcie ich i štrafujcie!
Jeŭraradyjo: Pavodle zakona, pakarańniu padlahajuć nie tolki arhanizatary, ale i ŭdzielniki niesankcyjanavanaha mierapryjemstva. Pa toj łohicy, pavodle jakoj pakarali vas, mahli pakarać i ŭsich astatnich udzielnikaŭ «pakatušak»?
Iryna: Atrymlivajecca, što mahli. Asabista ja ŭžo prosta nie katajusia na rovary — ja bajusia na im vyjazdžać!
Jeŭraradyjo: Na vašu dumku, navošta było pravaachoŭnym orhanam zavodzić na vas administracyjnuju spravu?
Iryna: Nie ŭjaŭlaju — nichto ž nikomu nie pieraškadžaŭ. Nie razumieju, kamu my pieraškodzili i što my zrabili nie tak. Moža ŭsio
Jeŭraradyjo: A pryjechała?..
Iryna: Navat nie viedaju, pa ščyraści.
Jeŭraradyjo: Udzielniki «pakatušak» prapanoŭvali vam dapamahčy vypłacić štraf?
Iryna: Prapanoŭvali. Voś, siońnia ŭ mianie doma budzie