U noč na 1 studzienia telekanał ANT pradstaviŭ razreklamavany prajekt – mjuzykał “Paŭlinka-New”, pastaŭleny pavodle pjesy Janki Kupały. Miascovaja publika čakała prajekt daŭno – i pacirała ruki ad zadavalnieńnia.
“Pieršaja navahodniaja pastanoŭka!”
“Pavodle Janki Kupały!”
“Na biełaruskaj movie!”
“Narešcie!”
“Moŭnaja palityka dziaržavy źmianiłasia!”
Panovie daremna radavalisia…
Nachabny pradusar-avanturnik pan Adalf Bykoŭski (rezydent “Comedy Club” Jaŭhien Bułka) prahnie ažanicca z Paŭlinkaj (salistka hurta “Taples” Volha Vajniłovič). Ale sama Paŭlinka, nasupierak voli baćkoŭ (Ina Afanaśjeva i Siarhiej Žuraviel) ciahniecca da łaźnika Jakima (Hieorhi Kałdun), čyj brat (Dźmitry Kałdun) i vykryvaje kiepskaha prajdziśvieta.
Eka-kurort “Krynička”(!), durackija turystki ŭ kimano i eŭrapiejcy ŭ kamizelkach, televiadoŭca Jaŭhien Łaškoŭski pad abcasam małaviadomaj śpiavački Taciany Łazoŭskaj (u roli “sadamazachisckaj” Ahaty Pustarevič). Hrudastyja tancorki, pazyčanyja nieviadoma ź jakich niamieckich filmaŭ, idyjockija zmalimonienyja rusałki, bliskučyja kolery štučnaha celafanu, niaŭciamnyja piesieńki…
“Paŭlinka-New” vyklikaje ciažkuju traŭmu ŭ hledačoŭ, zatoje krytykam – jak balzam na dušu.
Treš-aficyjoz prapahanduje nacyju “bulbašoŭ”, dla jakich rasiejščyna – svaja, zachodniaje spažyviectva – abjekt maraŭ, a ŭsio biełaruskaje – niešta varožaje, “ vysokaje” i panoŭnaje (!).
“Paŭlinka-New” maje try krynicy pachodžańnia. Asnovaj, aporaj i sensam źjaŭlajucca navahodnija rasiejskija kancerty ź ichnimi zorkami, sałatam “Aliŭje”, kamikavańniem i pierapracoŭkaj viadomych siužetaŭ.
Biełaruski varyjant “zabity” 75-adsotkavaj tutejšaj papsoj, jakuju nichto nia viedaje, ale jakaja pniecca stać zornaj. “Zachodnija” mary ŭvasablajuć turysty, jakija marać pra ahraharadki (!) – i paśpiachovy śpiavak Dźmitry Kałdun, zarukaj čaho jahonaja (niebiezdakornaja) anhielskaja mova.
Paŭlinka – i jejnyja baćki – musiać razmaŭlać na čyściutkaj ruskaj movie. Heta pravilna. Heta narodna.
Drobnyja biełaruskija frazački z “tudema-siudema” dazvolenyja “sadziušnaj” Ahacie i novaśpiečanaj siabroŭcy Paŭlincy (udzielnik KVZ Jaŭhien Smaryhin).
Ale biełaruskaja mova – heta mova vorahaŭ. Niahledziačy na asobnyja śpievy, biełaruskaja mova – paznaka Adolfa Bykoŭskaha (u dzikunskim kryŭlańni Bułki). Nahadaju, što ŭ Kupały Bykoŭski razmaŭlaŭ z “šlachockim” polskim akcentam.
Takim čynam, biełaruskaja kultura pryznajecca televizijnymi idejolahami – vysokaju i panoŭnaj, ale čužoj. Ale što zamiest hetaha? Što svajo?
«Ty — bulbaš, ja — bulbaš, / My eto znajem. / Tak davaj, zapievaj, / Strana rodnaja!» -
nadryvajecca ŭ finalnym śpievie Saša Nema. Trešavaja bliskučaja masoŭka radasna dałučajecca…
Nijakaha pavarotu palityki!
Tolki zaśmiečvańnie, trešyzacyja, zachop terytoryi, ahresija trasianki.
Nianaviść.
Kulturnaja apora Łukašenki – nie biełarusy, a bulbašy. Jakija kraduć i pazyčajuć usio ŭ svaich susiedziaŭ – ale musiać hanarycca svaim bulbašyzmam.
Abulbašanaja “Paŭlinka” – čarhovy krok u stvareńni “česnaj” nacyi pad samaha lepšaha Baćku.
Dy tolki ci atrymajecca?