— Śviedka Paŭluščyk, vy bačyli, što hramadzianka Brazoŭskaja kryčyć i supraciŭlajecca, kali jaje zatrymlivali ludzi, jakija nazvalisia milicyjantami?

— Tak, bačyŭ. Jany vałakli jaje ŭ mašynu. Jana kryčała, sadziłasia na ziamlu. Prasiła dapamahčy.

— Čamu vy nie dapamahli?

— Dyk… zatopčuć ža.

— U jakim sensie?

— Zatopčuć. Heta ž milicyja. Pasprabuješ zastupicca za čałavieka — jany zatopčuć. Sudździa, vy čytali, što było niadaŭna z žurnalistam tut.baja? Pasprabavaŭ zastupicca — jaho samoha milicyja pabiła prosta ŭ sudzie.

Cyhanka

Hetaja nie samaja zvyčajnaja sprava pačałasia dva miesiacy tamu, u śniežni 2015 hoda. Opierupaŭnavažany Kastryčnickaha RUUS Minska Viazovič u cyvilnaj vopratcy na vulicy Čkałava šukaje padazravanuju ŭ ździajśnieńni niekalkich kradziažoŭ cyhanku. Prykmiety — doŭhaja spadnica, chustka, vialikija torby. Šukaje i raptam bačyć maładuju žančynu ź ciomnymi vałasami. U rukach torby, spadnica doŭhaja. Viazovič padychodzić da jaje i patrabuje nazvać imia, chatni adras. Dziaŭčyna z torbami pužajecca, nabiraje numar na damafonie i źnikaje u padjeździe. Milicyjant zastajecca čakać. A zaadno vyklikaje dapamohu — staršaha opierupaŭnavažanaha pa asabliva važnych spravach Hołubieva i staršaha ŭpaŭnavažanaha Nalivajku. Abodva — jaho kalehi, pracujuć u Kastryčnickim RUUS.

Milicyjanty pryjazdžajuć na zvyčajnym aŭtamabili bieź mihałak i milicejskaj rasfarboŭki, ale davoli chutka, za dziasiatak chvilin. Čakajuć cyhanku ŭžo ŭtraich. Praź niejki čas jana źjaŭlajecca z žycharami adnoj z kvater, pakazvaje na opierupaŭnavažanaha Viazoviča i kaža, što voś hety nieviadomy čałaviek sprabuje da jaje pryčapicca.

Žanna Brazoŭskaja ŭ sudzie z dačkoj i baćkam.

Žanna Brazoŭskaja ŭ sudzie z dačkoj i baćkam.

Dalej pačynajecca samaje cikavaje: pravaachoŭniki pakazvajuć paśviedčańni i mierkavanaj cyhancy, i śviedkam, paśla čaho sprabujuć zapakavać jaje ŭ svaju mašynu. Cyhanka padčas hetaha telefanuje ŭ 102 i raskazvaje, što jaje sprabujuć skraści nieviadomyja ludzi. A zaadno kaža milicejskamu dyśpietčaru ŭ trubku, što jana nijakaja nie cyhanka, a Žanna Brazoŭskaja. Milicyjantaŭ heta mała chvaluje, Brazoŭskuju zapakoŭvajuć i viazuć u RUUS u kajdankach. Nie dapamahaje navat toje, što padazravanaja ŭ kradziažach pakazvaje svoj pašpart. U pastarunku jaje trymajuć, pa roznych viersijach, ad čatyroch da piaci hadzin. Za hety čas milicyjanty vyśviatlajuć, što Žanna Brazoŭskaja nasamreč Brazoŭskaja, a nie cyhanka, i ničoha ni ŭ kaho nie skrała. Tamu vyrašajuć zatrymanuju adpuścić. Ale nie prosta tak, a skłaŭšy pratakoł ab administracyjnym pravaparušeńni, jakoje vyjaviłasia ŭ supraciŭleńni supracoŭnikam milicyi. Padčas zatrymańnia dziaŭčyna siadała na ziamlu, upirałasia, kryčała i navat ukusiła adnaho ź milicyjantaŭ. Tłumačeńni Brazoŭskaj ab tym, što jana da apošniaha nie vieryła, što jaje zatrymlivajuć mienavita milicyjanty, a nie bandyty, ich nie pierakanali. Sud prachodzić u pačatku lutaha.

Sud

Na pieršaje pasiedžańnie vyklikajuć milicyjantaŭ. Prychodziać usie troje. «Siadała na ziamlu, upirałasia nahami, admaŭlałasia z nami jechać… Nami prymianiłasia fizičnaja siła, treba ž było pasadzić jaje ŭ mašynu, jana admaŭlałasia jechać… staršaha opierupaŭnavažanaha Nalivajku ŭkusiła. Ale heta nie cialesnyja paškodžańni, my ich nie zdymali. Usio ž dziaŭčyna maładaja, a jon vialiki mužyk», — raskazvaje na sudzie opierupaŭnavažany Viazovič.

Navošta jamu była takaja vialikaja padmoha, ci mieli prava kalehi Viazoviča ŭdzielničać u zatrymańni, čamu nie składaŭsia pratakoł ab zatrymańni padazravanaj — na ŭsio heta dakładnaha adkazu milicyjant nie daje. Kaža tolki, što ŭbačyŭ doŭhuju spadnicu ŭ kratku i vialikija torby. Tamu vyrašyŭ, što maje spravu z cyhankaj. Havoryć, što «jany ŭsie tak chodziać». A pašpart Brazoŭskaja jamu tak tołkam i nie pakazała. Nie paśpieŭ navat proźvišča ŭbačyć.

Jašče cikaviej prachodzić druhoje pasiedžańnie, na jakoje sudździa pastanaviŭ vyklikać śviedak zdareńnia. Ich było kala dziasiatka čałaviek — adčajnyja kryki dziaŭčyny pryciahnuli ŭvahu ludziej. Hałoŭny śviedka — Paŭluščyk. Heta da jaho ŭ damafon zvaniła Žanna Brazoŭskaja pierad hvałtoŭnym zatrymańniem. Brazoŭskaja padpracoŭvaje kurjeram — razvozić cacki. U tych samych vialikich torbach, jakija vyklikali padazreńni ŭ opierupaŭnavažanaha Viazoviča. Śviedka Paŭluščyk svaju viersiju padziej raskazvaje chvilin 15, havoryć emacyjnyja i nie samyja pryjemnyja dla milicyjantaŭ rečy: «Jana pryjšła da nas u kvateru, addała zamovu, a potym raskazała, što niechta da jaje pryčapiŭsia na vulicy, paprasiła vyjści razam ź joj. My vyjšli z dačkoj. Tam hety adzin chłopiec. Jon mnie paśviedčańnie pakazaŭ. A potym jašče dva padyšli i pačali jaje chapać i vałačy ŭ mašynu. Siekund 30 prajšło. Jana sprabavała pašpart im pakazać. Siekund 10-20 trymała jaho razhornutym, ale milicyjanier nijakich pamietak nie rabiŭ. Dla jaho heta nie hrała nijakaj roli».

Śviedka Paŭluščyk raskazvaje, što supraciŭlacca Brazoŭskaja pačała, tolki kali jaje pavałakli ŭ mašynu. Havoryć, što jana nie pavieryła, što heta supracoŭniki milicyi, a nie bandyty. «Ź joj nichto nie sprabavaŭ razmaŭlać, tłumačyć niešta… Ja liču, što prymianieńnie siły supracoŭnikami milicyi było nieabhruntavanym», — kaža śviedka. Na hetym momancie sudździa jaho pieraryvaje, znachodzić u materyjałach spravy tłumačeńni Paŭluščyka, dadzienyja milicyi, i začytvaje ich. Karcina zdareńnia ŭ dakumiencie zusim inšaja, našmat bolš pryjemnaja dla milicyjantaŭ. Pamiž sudździoj i śviedkam adbyvajecca zabaŭny dyjałoh:

— Śviedka Paŭluščyk, heta vašy słovy?

— Nie.

— Jak nie? Tut staić paznaka «z maich słovaŭ zapisana pravilna». I vaš podpis.

— Dyk heta nie ja pisaŭ, heta milicyjanier sam pisaŭ.

— A navošta vy padpisalisia?

— Viedajecie, milicyjant mnie skazaŭ, što ŭ ich praz hetuju spravu pačaŭsia skandał. Niby namieśnik ministra navat zahadaŭ razabracca. I kali jany nie załahodziać spravy, to ŭsich pazvalniajuć. Pahladzieŭ, što chłopiec niby charošy. I padpisaŭ. Jon tak prasiŭ mianie, tak prasiŭ.

Zaviaršajecca razhlad spravy Žanny Brazoŭskaj prasłuchoŭvańniem zapisu jaje zvanka pa numary 102, zrobleny ŭ momant zatrymańnia. Na im dobra čuvać, što Brazoŭskaja prosić dapamahčy, zryvajecca na kryk, dyktuje dyśpietčaru numar mašyny, u jakuju jaje vałakuć, nazyvaje svaje pašpartnyja dadzienyja. «Dapamažycie, dapamažycie, mianie zatrymlivajuć nieviadoma za što! Mnie zaminajuć razmaŭlać, ciahnuć u mašynu!» — kryčyć Brazoŭskaja ŭ trubku. Na hetym zapis pieraryvajecca.

Rašeńnie sudździ

Advakat Žanny Brazoŭskaj u zaklučnym słovie źviartaje ŭvahu sudździ adrazu na niekalki momantaŭ. Na toje, što śviedčańni śviedak-milicyjantaŭ u vynikovy pratakoł byli ŭniesienyja ŭžo paśla taho, jak Brazoŭskaja jaho padpisała. I na toje, što nie byŭ składzieny pratakoł pa spravie zatrymańnia padazravanaj u ździajśnieńni kradziažoŭ cyhanki. A ŭ dadatak na toje, što ŭ pakazańniach milicyjantaŭ jość značnyja niesupadzieńni, u tym liku ab časie zatrymańnia i vyzvaleńnia Brazoŭskaj. «Vina majoj padabaronnaj pa administracyjnym pratakole nie dakazanaja», — ličyć advakat.

Niačasty vypadak, ale sudździa faktyčna pahadžajecca z advakatam i 10 lutaha abviaščaje svajo rašeńnie — nakiravać milicejski pratakoł na dapracoŭku. Praŭda, užo 15 lutaha skančajecca termin daŭnaści. A značyć, u pakryŭdžanych Žannaj Brazoŭskaj milicyjantaŭ z Kastryčnickaha RUUS było ŭsiaho try dni, kab nanova abhruntavać svaje kryŭdy. Amal nierealna.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?