U načnoha vybuchu kala steły «Minsk — horad‑hieroj» jość adna asablivaść — nakolki arhanična jon upisaŭsia ŭ «praźnik», u nadryŭnyja repartažy BT, u razvahi na kamieru kiraŭnika dziaržavy. Adzin styl, estetyka, žanr. Asabliva ŭraziła śmiećcie pad nahami žycharoŭ samaha čystaha horadu… Mižvoli pryhadalisia repartažy BT z Płoščy ŭ sakaviku 2006‑ha. Karespandent raskazvaŭ pra pornačasopisy i šprycy ŭ namiotach. I taksama była noč, taksama paŭsiul śmiećcie, taksama ludzi na asfalcie… Usio źlivajecca ŭ zmazanaj karcincy. Zastajecca tolki strach. Ja viedaju, heta strach pustaty. Navat vočy ŭ achviaraŭ hladziać adnolkava — tady, na Płoščy, i ciapier, na «praźniku». Što heta — efiekt dežaviu ci efiekt pryvykańnia? Usio vielmi padobnaje svaim unutranym nastrojem. Tam ludziej padymaje ź ziamli i vynosić u aŭtazaki śpiecnaz, tut — milicyja dapamahaje źbitym dabracca da mašyny «chutkaje dapamohi». Tam karespandent z pornačasopisami, tut — bomba.

Usio heta nijak nie nazavieš pa‑biełarusku «śviatam» — ad śviataści. Sami arhanizatary nazyvajuć heta pa‑rusku «praźnikam» — ad praznaści. Ad pustaty.

Siur vyryvajecca z mastactva ŭ žyćcio mienavita ŭ tych miescach, dzie dla jaho jość miesca — dzie praznaść i pustata.

My dasiahnuli niezaležnaści, my pabudavali svaju dziaržavu — kažuć vystupoŭcy. Tolki nia viedajem, navošta nam heta ŭsio patrebna, — sprabuju ja praciahnuć ich intanacyju. My nia ŭmiejem heta ŭsio napoŭnić niejkim tałkovym źmiestam. Dziaržaŭnaść naša — połaja. My napichvajem jaje niejkimi ašmiotkami 1930‑ch, 1950‑ch hadoŭ, «da śvidańja, naš łaskavyj Miša», balet z aŭtamatami, słaboje padabienstva kimirsenaŭskich mazaik z čałaviečych cieł… I ŭvieś hety «źmiest» nazaŭtra ž źnikaje ŭ pustacie. Nie zatrymlivajecca. Nu čamu nie svajo j nia siońniašniaje? Čamu abaviazkova niejkaje savieckaje kino z kałhasnym ščaściem i enkavedešnym entuzijazmam, abaviazkova z «vorahami našaj krainy». Jak kaliści — bitvy za ŭradžaj, na froncie vučoby, na rubiažach piacihodak, ź vierahodnym praciŭnikam… Usio staić nie na miry, a na vajnie. Heta značyć, na chłuśni.

Ja jašče padumaŭ — chto b heta, aproč reparciora z prapahandysckaha kanału, u 20‑hradusny maroz nočču na hołych bietonnych plitach pasiarod stalicy ŭziaŭsia pahartać sabie pornačasopis? Ni narmalny čałaviek, ni varjat da takoha zaniatku nia dojdzie. Tut pavinien być niechta treci. Jaho zadača — pakazać moładź z Płoščy, što ŭsioj dušoj prahnie kanca zastoju, u vyvaračanym śviatle. I pačynajecca siur. Śmiećcie i śmierć — nie raźbiareš.

Žančynka, jakoj 4 lipienia bombaj razarvała nahu, kazała, što bolš za ŭsio jaje ŭraziła toje, što naha balić, a kancert praciahvajecca. Viadoma, jana nie padumała, što kancert nie spyniajuć, kab nie było paniki. U jaje inšaja dumka milhanuła — a moža, jaje razarvanaja naha — častka mierapryjemstva? Moža, tak i patrebna? Voś i prezident tut. Nu, naprykład, stavicca frahmient inceniroŭki vyzvaleńnia Minska ad niamiecka‑fašysckich zachopnikaŭ… Jašče adzin praźničny siur‑pryz…

Nie, usio ž taki tut — efiekt pryvykańnia. Bo ŭ 1999‑m, kali padušylisia ŭ mietro, nikomu takija dumki ŭ hałavu nie prychodzili. Tady taksama valalisia siarod śmiećcia źniaviečanyja cieły, ale karespandenta z pornačasopisami jašče nie było. Jon źjaviŭsia na Płoščy ŭ 2006‑m. I ciapier my viedajem, što… Dakładniej, nia viedajem, a, jak taja žančynka, zdahadvajemsia, što ŭsio heta, viadoma, strašna, ale, mahčyma, tak i zadumana. I nikoli nie daviedajemsia — kim.

Sto razoŭ paŭtoranuju analitykami viersiju pra toje, što vybuch učyniła ŭłada, ni razu nichto rašuča nie abvierhnuŭ. U tok‑šoŭ «Vybar» bolšaść hledačoŭ adkazali, što spraŭcy złačynstva — «biełaruskija ekstremisty». Napeŭna, ludzi viedajuć, chto heta takija. Ja nia viedaju. Bomby ŭ nas kidali Ihnat Hryniavicki i Kanstancin Zasłonaŭ… A moža, heta Stanisłaŭ Šuškievič? Ale ž jon «ukraŭ» skryniu ćvikoŭ, a nia hajek…

Samaje strašnaje, što efiekt pryvykańnia budzie spracoŭvać i dalej. Pakul achviaraŭ vystaŭlajuć złačyncami, a za inšadumstva bjuć u tvar. Usie viersii zdareńnia składvajucca ŭ siurrealistyčnyja kampazicyi i źnikajuć u pustacie. Nazaŭždy.

I nie vidać hetamu siuru kanca. Choć, na maju dumku, źmianić situacyju mahčyma. Pasialicie ŭ ludziach luboŭ adzin da adnoha zamiest zašuhanaje nianaviści da ŭsich na śviecie. I nia budzie vam vybuchaŭ. Pierastańcie dzialić typy tvaru na słavianski i inšyja. I nia budzie vam vybuchaŭ. Dajcie tym, chto realna viedaje i lubić Biełaruś, napoŭnić jaje dziaržaŭnaść narmalnym biełaruskim źmiestam. I nia budzie vam vybuchaŭ. Ź siuram treba kančać. Nu, i z pornačasopisami taksama. Dla poŭnaj pieramohi nad teraryzmam.

Siarhiej Dubaviec, naviny.by

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0