Praz šachtu — da Łarysy Hienijuš

Piotar Rašetnik, jaki žyvie ŭ Baranavičach, u hady stalinščyny trapiŭ u lahier. Tam jon paznajomiŭsia ź viadomaj biełaruskaj paetkaj Łarysaj Hienijuš. Hetaja historyja stała nahodaj dla našaje hutarki sa spadarom Piotram.

 

— U 1949-m hodzie ja papaŭ u Minłah Komi ASSR, pasiołak Inta. Pracavaŭ na drevaapracoŭčym kambinacie (DAK). Tam sustreŭ aficera BKA Ramančuka Symona. My pasiabravali… Niejak u 1950-m Symon skazaŭ, što etapam prybyła ŭ naš lahier paetka Łarysa Hienijuš.

Žančyn pryhnali na pracu na naš DAK. Symon Ramančuk, karystajučysia vypadkam, padvioŭ mianie da Łarysy Hienijuš i pradstaviŭ.

U lahiery źniavolenyja abjadnoŭvalisia pa nacyjanalnaściach, u ziamlactvy. Zrazumieła, było j biełaruskaje ziamlactva. My staralisia trymać suviaź z usimi biełarusami, taksama j z žanočaha lahieru. Pieradavali tudy zapiski — «ksivy». Tak zaviazałasia pierapiska z Łarysaj Hienijuš. Jana pisała nam svaje vieršy. My atrymoŭvali pasyłki, a jana — nie (nie było kamu słać, bo Janka Hienijuš taksama niedzie siadzieŭ). Tamu staralisia niejak dapamahčy, pieradać niejkija charčy sa svaich pasyłak…

Paśla źniavolenych-žančyn źniali z DAK i pieraviali na pracu ŭ tundru. My bačyli ich tolki tady, kali ich vadzili na pracu.

Znoŭ sustrelisia my viasnoj 1953 hodu. Ja pracavaŭ na DAK, a moj siabra — Mikoła Kanaš, taksama biełarus — na šachcie. Pracoŭnyja zony byli abciahnutyja drotam i achoŭvalisia. Łarysa Hienijuš znachodziłasia ŭ 4-m žanočym lahierpunkcie. Mikoła daŭ mnie ryštunak i vopratku šachciora, i my spuścilisia ŭ šachtu. Pa rejkach vuzkakalejki prajšli kilametry dva. Pa darozie da nas dałučyŭsia adzin niemiec. Navierch paleźli praz ventylacyju — heta niedzie 70 metraŭ.

Vybralisia navierch kala samaha žanočaha lahieru. Pačali pierakidvać praz drot zapiski ŭ lahier. Dziaŭčaty kidali nam svaje. Ja paprasiŭ paklikać Łarysu Hienijuš. Jana pryjšła, ale dobra parazmaŭlać nam ź joj nie paščaściła. Vartavy na vyšcy bačyŭ nas ad samaha pačatku i, viadoma, vyklikaŭ achovu.

Dziaŭčaty zaŭvažyli, što na padvodzie jedzie načalnik lahieru z achovaj. Jany pačali kryčać, što mabyć za vami jeduć užo, uciakajcie. My — u tuju dziurku, pad ziamlu, pa drabinach. Tam unizie — bačym, idzie inžyner šachty z sałdatami.

Mikoła Kanaš pracavaŭ u šachcie j kaža: «Padymajmasia nazad — navierch!» Krychu padnialisia, tam była staraja vypracoŭka. Kinulisia pa joj da samaha kanca. Schavalisia ŭ niejkaj ščylinie.

Inžyner padvioŭ achovu amal da našaha schovišča, dy čujem, kaža, što dalej iści niebiaśpiečna, moža zavalić, ci budzie vybuch, kali dalej budzie metan… Ale tut adzin z achovy paśviaciŭ lichtarykam u naš bok i zaŭvažyŭ našyja nohi: «A nu, vylazajcie!»

My vyjšli, nas paviali — achova zzadu. Kali dajšli da adtuliny, Mikoła sieŭ na prystupki, padkurčyŭ nohi j pajechaŭ naniz. Achova za im, ale nie dahnała.

U mianie pytajuć:

— Ty chto?

— Ja nie šachcior! — adkazvaju.

A kali spuskajeśsia ŭ šachtu, admysłovaja vopratka z numaram pavinna być. U mianie specoŭka, kaska, lichtar i akumulatar. Numar palaka adnaho — Dambroŭskaha. Toj kaža, što nie davaŭ i nia viedaje, chto. U mianie pytajuć:

— Chto daŭ?

— Nie skažu.

Pajšli tady jany hladzieć vopratku ŭ «raździavałku». Adna mokraja! Pa numary daviedalisia — Kanaša. Toj užo paśpieŭ pieraapranucca i addać zapiski. Pryviali jaho. Ja im kažu, što nia byŭ jon sa mnoj, dy naohuł my nie znajomyja.

Načalnik lahieru:

— Jakoj chto nacyjanalnaści? Biełarusy abodva? Usio jasna!

Dali nam 20 sutak. A kali adsiedzieli, u mianie źniali 3 miesiacy zaliku. Pavinien byŭ vyzvalicca viasnoj, a vyzvalili vosieńniu…

Paśla Łarysu Antonaŭnu adpravili na etap u Abieź. Praź niejki čas viarnuli nazad. Jakraz pamior Stalin, i nas raskanvairavali. Niejak jana pryjšła da mianie na zavod, adrazu ž usie biełarusy sabralisia razam… Treba pryznać — trymałasia jana dastojna.

Ź Inty jaje etapam pasłali ŭ Mardoviju, stancyja Poćma, ad jaje pryjšło paru listoŭ, a paśla śled zhubiŭsia. Jaje muža z Varkuty taksama pryvieźli ŭ Mardoviju, a adtul razam ich pieraviali, niekudy jašče…

Paśla vyzvaleńnia Hienijušy pryjechali ŭ Zelvu. Łarysa Antonaŭna stała drukavacca. Pačała pierapisvacca z byłymi źniavolenymi. Adzin ź ich, Piotar Saŭčuk, byŭ siabram jaje muža. Jon i raskazaŭ mnie, što Łarysa Hienijuš žyvie ŭ Zelvie, ja j pajechaŭ tudy…

Žyłosia im tam ciažka! Janka j Łarysa adrazu pa vyzvaleńni admovilisia ad savieckaha hramadzianstva, bo ŭ 1939 hodzie žyli ŭ Čechasłavaččynie. (Janka Hienijuš za panskaj Polščaj skončyŭ Praski Ŭniversytet i tam zastaŭsia.) Pryjaždžaŭ Tank, jaje ŭhavorvaŭ, jana ž adkazała: «Ja hramadzianka BNR!»

Adrazu paśla vajny, kali Hienijušy byli jašče ŭ Čechasłavaččynie, jaje brat sprabavaŭ ich zabrać da siabie ŭ Anhliju. U Prazie da ich prychodzili ludzi z anhielskaha pasolstva, prapanoŭvali pierajechać u Anhliju. Ale Janka skazaŭ: «Ja sacyjalist», i nie pajechaŭ.

U Zelvie śležka za Łarysaj Hienijuš była strašennaja. Pad vyhladam pažarnych prychodzili čekisty — łazili pa chacie, na haru — niešta zabaronienaje šukali. Šmat chto ź miastečka byŭ zaverbavany, kab tolki nazirać za Hienijušami. Kali my sabralisia na jaje 70-ja ŭhodki, major Chocha siadzieŭ u susiedniaj chacie z padsłuchoŭvajučym aparatam.

U jaje nie było pensii. Tank uhavorvaŭ Łarysu Antonaŭnu pryniać hramadzianstva Sajuzu i atrymoŭvać pensiju… Davali 35 rubloŭ — jak nie hramadzianinu SSSR. Mieli jany savieckija pašparty sa štampam «biez hraždanstva». Janka pracavaŭ doktaram-venerolaham i renthienolaham, ale taksama ŭvieś čas mieŭ niejki pieraśled…

My, byłyja palitviaźni, nas tady jašče šmat było, źbirali hrošy j pasyłali joj. Paśla pačali vydavacca jaje knihi. Łarysa Hienijuš pačała atrymoŭvać za ich niejkija hanarary, śmiajałasia j kazała: «Ja — kapitalistka!»

Kali pamior Janka Hienijuš, ja daviedaŭsia pozna, i tamu spaźniaŭsia na pachavańnie. Dajechaŭ da Słonima, a tam uziaŭ taksoŭku da Zelvy. Paśpieŭ pryjechać i navat nios trunu. Narodu tady šmat było.

Paśla Andrej Vajtovič sa Słonima zrabiŭ pomnik, a paśla my ź im i Dudkam Ivanam z Baranavičaŭ jaho pastavili dy zrabili aharodžu...

Łarysie Hienijuš pomnik stavili jaje svajaki j siabry. Na pachavańnie pryjechała mnoha narodu z Horadni z universytetu, biełaruskija piśmieńniki, taksama tyja, z kim joj daviałosia adbyvać termin u lahieroch. Byŭ ministar Kraŭčanka, piśmieńniki Łužanin, Sačanka, Bičel-Zahnietava, Arłoŭ, šmat inšych viadomych ludziej. Ale było j šmat «ludziej u štackim», jakija krucilisia paŭsiul, prysłuchoŭvajučysia da razmovaŭ. Navat miortvaja Łarysa Hienijuš nie davała im spakoju, była dla režymu niebiaśpiečnaj…

Amal kožny hod u dzień jaje naradžeńnia kala jaje mahiły źbirajucca jaje byłyja siabry pa lahieroch, tyja, chto viedaŭ jaje. Adbyvajecca nievialički mitynh pamiaci našaj słaŭnaj biełaruskaj paetki i zmaharki za Volnuju Baćkaŭščynu.

Zapisaŭ Rusłan Raviaka


Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0