Sini dyzel «Homiel—Homiel»

Palanez Ahinskaha

Hladzi, hladzi, zachoŭvaj u padkorcy,

źbiraj načnych kašmaraŭ plon:

skver u zialonaj pylnaj abałoncy

dy bruku štučnaha pałon,

tramvajny zvon, mašyn hudzieńnie,

darožny znak — jak znak biady —

stalicy ścipłaje adzieńnie

ŭ mazhoch zachoŭvaj nazaŭždy! —

kab apraŭdać svaje pakuty

hadoŭ na sorak napiarod:

jak nabiareš maŭčańniem skuty

čužynskaj movy poŭny rot —

na ŭłasnuju svaju patrebu;

kali visiećmieš na kryžy —

kab vočy zakacić da nieba

i patłumačyć: «Nostalgie»!

Comment t'appelles-tu?*

Jak dziacieł, pytańnie skroni dziaŭbie,

i son nie niasie zbavieńnia:

jak mahu ja paklikać ciabie,

kali ty nia maješ najmieńnia?

Pieraplacieńni hukaŭ dy słoŭ,

marskija vuzły parafrazaŭ…

Jak źmieniacca šyfry tvaich adrasoŭ —

adkul ja čakaćmu adkazaŭ?

…Lapili, by z hliny, dałoniami ź ciemry

lapili haračyja našyja cieły,

dźvie roznyja movy my zbłytvali ŭ rocie,

kachańniem dušyli, niby na harocie,

miljony razoŭ — chto tam zaraz padličyć?

Zabyli spytacca: «A jak ciabie kličuć?..»

Jak hukaizalacyjnaje škło —

varožaja rodnaja mova…

Nam kažuć: słova spačatku było.

Ja viedaju: słova spačatku było!

Darujcie… Jakoje słova?

Homielskija abliččy

1. Homiel

Homiel. Čorna-bieły, hoły —

nehatyŭ fotavyjavy —

isnuje chałodny horad

na pamiežžy snu i javy.

Napradvieśni azaleły,

stynie Homiel apuścieły,

i chałodnyja zalevy

myjuć haradzkoje cieła.

Tvar padniaŭ da nieba Homiel,

drevy praciahnuŭ ŭ sinieču,

i prazrystaja haleča

začapiłasia za holle.

Apramietnaja ci vyraj?

Biezuvažny, honki, hordy,

z-pad ziamli da nieba vyras

čorna-bieły hoły horad.

Skroź pradźmuty vietram Homiel

i pavodkami pramyty,

isnuje biaźludny horad

na miažy žyćcia j niabytu.

…Horad, jak źmiaja, abhornie

sini dyzel «Homiel—Homiel»…

2. Volny horad

Jon haradzkich muroŭ pakinuŭ miežy,

jon źliŭsia ź vioskami, zabłytaŭsia ŭ lasoch,

nabraŭ pavietra, vychuknuŭšy smoh,

zavodaŭ kominy pieratvaryŭ u viežy.

I, kab uniknuć haradzkoj tuhi,

urbanizacyi, što cisnuła da bolu,

aŭtamabilaŭ ruch jon zapavoliŭ,

asłabaniŭ čyhunki łancuhi.

Jon zapuściŭ na vulicy karoŭ,

zaros travoj — i ŭsio jamu zamała!

Kab son jaho ništo nie turbavała,

pačaŭ jon vyšturchoŭvać žycharoŭ.

…Kali pytajuć: «Homiel — heta dzie?» —

z pahardaju amal nieprychavanaj,

ja ŭzhadvaju źnianavidny, kachany —

svoj rodny horad, chvory na ludziej.

3. Špacyr

Vułki vijucca, kružacca,

brukavanyja, vuzkija,

pieraciakajuć u vulicy:

Maskoŭskaja — u Biełaruskuju,

Partovaja — u Padhornuju…

Vułka da vułki tulicca…

Homiel ciabie abhortvaje

u pavucińnie vulicaŭ,

i pył pad nahami kurycca:

vułka, zavułak, vulica…

Słabada, Zaliniejny,

Prudok i Kahalny roŭ…

Vychodziš na płošču Lenina

ad manastyrskich muroŭ

u horadu abdymanki,

u homielskich vulicaŭ vir,

i topča abcas brukavanku,

asfalt, ci to pył, ci to žvir,

pakul hałava nie zakružycca

ad vodavarotu vulicaŭ,

bulvaraŭ, praspektaŭ, vułak…

Homiel — murašnik, vulej…

A kali hałava zakružycca —

spynisia pasiarod vulicy,

pryhadaj, dzie staiš:

heta — rue¹ , a nia vulica!

Heta nia Homiel — Paryž!

4. Horad-aharod

Moj horad — heta aharod.

Žyvie jon zzadu napiarod.

Viruje ŭnočy, śpić udzień.

Moj horad chvory na ludziej.

Moj horad — heta aharod.

Ŭ im čas ciače naadvarot.

Za aharodžaju — ściana.

Na dalahladzie — daŭnina.

Moj horad — heta aharod.

Rujnuješ płot — i bačyš płot.

* * *

Kali u koła čas zamknie,

paśpieju kryknuć: «Nie mianie!»

* Jak ciabie kličuć? (fr.)

¹  vulica (fr.)

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0