«U HUBAZiKa byŭ na mianie zub za pierfomans». Vialikaja hutarka z dydžejem Papa Bo pra źbićcio, evakuacyju ź Biełarusi, 40 dzion u rasijskaj hłuchmieni i los «Korpusa»

U vieraśni viadomaha dydžeja Alaksandra Bahdanava i scenohrafa Maksima Kruka zatrymali na pracy ŭ kultcentry «Korpus». Im pryhadali ich jarkija muzyčnyja pierformansy padčas dvuch niadzielnych maršaŭ u 2020 hodzie, kali chłopcy zładzili mabilny rejv naŭprost u natoŭpie. Paśla było źbićcio, HUBAZiK, Akreścina, Vaładarka i sud. Chłopcam dali pa try hady chimii pa «narodnym» 342-m artykule.

25.04.2022 / 19:24

Alaksandr Bahdanavaŭ, viadomy jašče jak Papa Bo, užo paśpieŭ viarnucca da lubimaj spravy i arhanizavaŭ dabračynny kancert u padtrymku Ukrainy — na žal, nie ŭ Biełarusi, adkul jany z kaleham evakujavalisia adrazu paśla prysudu. 

Pahutaryli ź im pra źniavoleńnie, novy mižnarodny prajekt i budučyniu biełaruskaj muzyki jak unutry krainy, tak i ŭ emihracyi.

Alaksandr Bahdanaŭ

«Bili nahami i dubinkami, złamali try rebry»

«Naša Niva»: Kali ty vyjšaŭ u anłajn paśla źniavoleńnia, to napisaŭ u sacsietkach: «Aŭtarskaja biełaruskaja strava «post-vaładarskaja» pretenduje na zorku Mišlen u hetym siezonie. Ale kaštavać jaje ja vam nie rekamienduju. Svaboda nieacennaja, a smak jaje ni z čym nie paraŭnalny». Ci adyšli ty i Maks ad hetaj «stravy», jak vy siabie adčuvajecie?

Alaksandr Bahdanaŭ: U mianie, nasamreč, stan badziory, ale jon takim i byŭ. Usio, što sa mnoj adbyłosia, mianie, jak padajecca, nie mocna traŭmavała. U majho tavaryša Maksa krychu horšaje stanovišča, jon zmajmajecca ź psichołaham. Jamu składaniej adyści, jon sacyjafobić krychu i nie moža pryniać, što ŭsio jaho eks-žyćcio dy sacyjalny kapitał ŭ minułym, treba pačynać nanoŭ.

Mnie moj psichołah skazaŭ na trecim sieansie: «Davaj skončym, ty badziory». U mianie całkam žyćcio było padzielenaje na pieryjady, kali niejkija surjoznyja pierypietyi abryvali ŭsio i treba było pačynać z nula, tamu ja ŭsio i ciapier usprymaju jak čarhovy etap. Nu, i ja dastatkova avanturny, niaŭrymślivy — dla mianie ŭsio heta jak kinapryhoda, vostrasiužetny film.

«NN»: Pierad zatrymańniem byli niejkija pradčuvańni?

AB: Nasamreč, šmat. Nas uziali roŭna praz hod paśla našych muzyčnych pierformansaŭ na maršach. Uvieś hety čas kankretna mianie chistała tudy-siudy. Z adnaho boku, padavałasia, što niešta mianie bieraže: my ž mocna zaśviacilisia, i kali raniej na nas nie źviarnuli ŭvahu, mabyć, užo nie źviernuć. A paśla sadžajuć bubnačoŭ i pačynajecca paranoja: treba źjazdžać. A potym ja daju dosyć rezanansnyja intervju «Daždžu» i RBK, i nichto nami ŭsio adno nie cikavicca, chacia my navidavoku, praciahavajem svaju dziejnaść. I tut biaruć dudaroŭ, hurt Irdorath — mnie adrazu pastupaje šmat zvankoŭ: «Sania, terminova čachli valizu i źjazdžaj». 

Pierad samym zatrymańniem, za try dni, niejkim, vidać, krajnim pačućciom, vyrašyŭ zrabić svoj vialiki bienifis u «Korpusie», hraŭ tady 3,5 hadziny. Na pačatku mierapryjemstva ja ŭbačyŭ jašče nie ŭ mocna zapoŭnienaj zale — u samym kancy jaje — dźvie čornyja fihury, jakija hladzieli na mianie.

Tady ja nie nadaŭ hetamu asablivaha značeńnia, a paźniej, užo adbudoŭvajučy łancužok, zrazumieŭ, što za mnoj tydzień viałosia sačeńnie. Jany viedali, što tady ja zastaŭsia načavać u «Korpusie», viedali, chto mianie zabiraŭ paśla viečaryny damoŭ i ŭsio inšaje. 

Čamu ja nie źjazdžaŭ, chacia tak chistała? Mianie spyniaŭ hruz «Korpusa», majomaści, abiazalnictvaŭ. My płanavali niejki adjezd u budučyni, ale bolš spakojny, kab pacichu źviarnuć dziejnaść, pradać majomaść, što nazapasiłasia, sabracca i źjechać z kankretnym kulturnym prajektam, jaki možna budzie realizoŭvać za miežami Biełarusi. My ruchalisia ŭ bok adjezdu, ale nie paśpieli. Nie chapiła paru miesiacaŭ.

«NN»: Vas źbivali, nakolki ja viedaju, da Akreścina?

AB: Tak, i heta byŭ adziny momant, kali prymianiałasia žorstkaja fizičnaja siła. Nas z Maksimam i jašče adnoj supracoŭnicaj Lizaj HUBAZiK braŭ u samim «Korpusie». Lizu nie čapali, Maksima źbili mocna jašče tam. Mianie ŭžo ŭ HUBAZiKu pačali.

Apracoŭvali ŭ roznych kabinietach vielmi surjozna. Maksima padviešvali «łastaŭkaj». Usio heta, kab my dali paroli ad telefonaŭ. Plus kankretna ŭ maim vypadku ja nie chacieŭ zapisvać pakajannaje videa.

Jak tolki mianie pryvieźli tudy, była ŭžo padrychtavanaja papierka z tekstam, i jany chilili da temy, što ŭsie dydžei — narkamany, ja — taksama, značyć — začytvaj, što ty ŭdzielničaŭ u pratestach i pastajanna ŭžyvaŭ narkotyki. Ja razumieŭ, što mahu skazać pra ŭdzieł u pratestach, ale kali dam čystasardečnaje pryznańnie na kamieru pra narkotyki, to heta moža być užo inšy artykuł.

Z Maksimam Krukom

Mianie bili nahami i dubinkami, złamali try rebry, paškodzili sielazionku. Kali jany spytali: «Nam užo paŭhoda vydajuć preziervatyvy, viedaješ dla čaho?» — i ŭziali preziervatyŭ, pačaŭšy jaho naciahvać na dubinku, ja pahadziŭsia zapisać videa. Ja byŭ nie hatovy da takoha rodu hvałtu.

Uvieś HUBAZiK, jak vyśvietliłasia, byŭ vielmi abražany našym pierformansam. Jak jany patłumačyli, prosta ruki da nas doŭha nie dachodzili. Ale ŭ vyniku jany metanakiravana vieźli mianie pakazać svajmu načalniku, tamu što ŭ taho asabista na mianie «zub». Ëść ža dva videa z maršaŭ z nami. Dyk voś na mienš papularnym my padyšli naŭprost da ačapleńnia HUBAZiKa. Jany tady pierakryli Revalucyjnuju, stali tam džypami, ź niejkimi pompavymi strelbami ŭ spartovych kaściumach bandzitaŭ. My padyšli da ich usutyč, i ja raźviarnuŭ kamieru tak, kab hrać na ich fonie. Jany vielmi napružylisia, pačali ruchacca ŭ naš bok, ale my paśpieli syści.

Momant na videa, jaki začapiŭ HUBAZiK

«Kali trapiŭ na Vaładarku, to padumaŭ, što vyratavany, bo padavałasia, što na Akreścina pamru ŭžo»

«NN»: Ci akazvałasia tabie choć niejkaja miedycynskaja dapamoha paśla źbićcia?

AB: Nie, a ja nie moh narmalna dychać, adkašlacca, nie moh spać praz złamanyja rebry i paškodžanuju sielazionku. I my štodzień usioj kamieraj i na IČU, i na CIP prasili, kab pryviali doktara, ale ŭvieś miedpiersanał usich źmien — usie jany, jak adzin, dakranalisia palcami da rebraŭ i kazali: «Ničoha ŭ ciabie nie balić, kali b ja dakranaŭsia da złamanaha rabra, ty b zahinaŭsia ad bolu». U CIP nas było 18-20 čałaviek na čatyrochmiesnuju kamieru, i va ŭsich byŭ kavid. 

Niezrazumieła, čamu, ale praz dva tydni z usich u kamiery vydrali mianie adnaho z tempieraturaj i kašlem. Mianie pad kanvojem pavieźli ŭ Baraŭlany, tamu što ja prapisany ŭ Minskim rajonie. Tam mnie dyjahnastavali kavid i złamanyja rebry, paškodžańnie tkanak — u mianie byli fijaletvyja ściohny, dupa i śpina.

Dva tydni ja pravioŭ u čyrvonaj zonie adzin (kali nie ličyć troch kanvairaŭ). Dla mianie vyzvalili pałatu, chacia miescaŭ tady vidavočna nie chapała: ludzi lažali na kalidorach. Kanvairy ŭ poŭnaj amunicyi «kasmanaŭtaŭ», z abaronnymi akularami, maskami i palčatkami, pavierch — broniki i aŭtamaty — źmianialisia kožnyja 12 hadzin.

Adrazu paśla balnicy mianie chacieli pieravieści na Vaładarku, ale vyrašyli, što ja pavinien adbyć karancin i źmiaścili ŭ adzinočku IČU na Akreścina, tam ja tydzień karanciniŭ u samocie.

«NN»: Kanvairy ŭ balnicy sprabavali z taboj zaviazać niejki dyjałoh?

AB: Heta było žudasna, tamu što im 20-22. I heta pacany, jakija pryjechali ź viosak, kab atrymać kvateru ŭ Minsku, jakija razmaŭlajuć na kałhasnaj trasiancy i ŭ jakich niama zacikaŭlenaściaŭ, akramia: «Siońnia ŭviečary z małoj pasmažyć bulby i vypić piva».

Byli nie dyjałohi, a manałohi, tamu što kožny z kanvairaŭ na źmienie ličyŭ svaim abaviazkam pravieści mnie prymusovuju palitinfarmacyju ŭ duchu: «Nu što ty, zmahar, jašče i biaspłatna vychodziŭ — biez łacha i žyzń płacha», «Što, kinuła ciabie tvaja katletnaja?» — voś heta ŭsio. A kali ty lažyš prykuty da łožka i nad taboj try mianty, to asabliva nie paspračaješsia i nie adkažaš. 

Uvieś astatni čas jany siadzieli i hladzieli tyktoki ŭ telefonach. Pryčym ja zaŭvažyŭ, što va ŭsich čamuści nie było navušnikaŭ — i atrymlivałasia takaja kakafonija paralelna z troch telefonaŭ.

«NN»: Što možaš skazać pra ŭmovy na Akreścina i Vaładarcy ŭ paraŭnańni? 

AB: Nu, na Akreścina pobytu niama nijakaha ŭ pryncypie. A ŭ suviazi z historyjaj u balnicy ja faktyčna piać tydniaŭ byŭ u adnym i tym ža adzieńni, ź niepačyščanymi zubami, niepaholeny, niamyty — heta vielmi ciažka, kaniečnie.

Maje sprabavali pieradać pieradaču, u tym liku ŭ Baraŭlany. Sprabavali praź miedsiostraŭ što-niebudź chacia b — ščotku ci zubnuju pastu, ale nichto ničoha nie pieradavaŭ. Tamu što tam, vidać, ja znachodziŭsia, jak na Akreścina — z takimi ž praviłami. Achoŭniki nibyta prymali pieradačy, ale jany tuchli ŭ kalidory.

Miedykam taksama zabaraniali choć niejak mnie dadatkova dapamahać, akramia miedykamientaŭ, što mnie kałoli. Naprykład, doktar uvieś čas nastojvaŭ, što mnie treba siadzieć i raschadžvacca z maimi traŭmami, a pa praviłach kanvairaŭ ja pavinien byŭ zaŭsiody lažać, prykuty kajdankami da łožka.

Adzin ź ich adściohvaŭsia tolki tady, kali mnie prynosili ježu — i ty voś adnoj rukoj jasi, trymajučy łyžku. Dźvie ruki adściohvalisia vyklučna ŭ tualecie. I ty idzieš tudy, a ŭ kanvairaŭ pavinien być pastajanny vizualny kantakt z taboj — i jany stajać i hladziać na ciabie.

Vielmi adroźnivajecca samo staŭleńnie supracoŭnikaŭ Akreścina, kanvairaŭ ad ludziej, što pracujuć na Vaładarcy. Paśla ŭsiaho taho žachu, kali śpiš na padłozie i nie možaš pamycca, pajeści narmalnaj ježy, na Vaładarcy, u paraŭnańni, ciarpimaje staŭleńnie, naładžany byt i hrafiki pieradač. Tolki radaść ad koŭdry, matraca i paduški niejmaviernaja, i kali ciopła, a nie dubak u kamiery. Kali ja trapiŭ na Vaładarku, to, kali ščyra, padumaŭ, što vyratavany, bo padavałasia, što na Akreścina ja i pamru ŭžo. 

«NN»: Z kim z palitviaźniaŭ ty pierasiakaŭsia ŭ SIZA? 

AB: Siadzieŭ z Alesiem Minavym, vykładčykam biełaruskaj movy i litaratury. I jašče adzin viadomy palitziavoleny — Akichira Hajeŭski-Chanada, jaki prachodzić pa «spravie anarchistaŭ».

Jašče dosyć viadomy čałaviek sa mnoj byŭ — jaho pakazvali ceły tydzień u pieradačy «ČP» — turak z hałandskim pašpartam, jaki ŭ składzie arhanizavanaj hrupy vioz z Afhanistana praź Biełaruś u Amsterdam 550 kiłahramaŭ hierainu, i heta samaja vialikaja partyja ŭ historyi Biełarusi. Dali jamu 20 hod, a jon navat na ruskaj movie nie razmaŭlaje.

U kamiery na Vaładarcy zaŭsiody znachodziłasia 15 čałaviek, tam trochiarusnyja nary. Dosyć ščylna — tak, što dvum čałaviekam nie razyścisia na pustoj płoščy i nielha adnačasova paprysiadać.

«NN»: Z vosieni ŭ mnohich nazirajucca prablemy ź listavańniem, nakolki ciabie heta zakranuła?

AB: Kankretna mnie prychodziła ad dvuch da piaci listoŭ u dzień, ale ja viedaju, što heta pracentaŭ 10 z taho, što mnie adpraŭlali. Ja viedaju mnohich ludziej, jakija pisali štotydzień, štodzień, ale nie dajšło ničoha. U kastryčniku my pavinny byli jechać na vialikuju kanfierencyju TEH (Trans Europe Halles) — heta mižnarodnaja arhanizacyja, jakaja abjadnoŭvaje kulturnyja prastory ŭ industryjalnych budynkach. My nie pajechali pa viadomych pryčynach, i ŭsie členy adtul — kala 150 — padpisali paštoŭki, ale z hetaha mnie ničoha nie dajšło. Vidavočna, isnavała niejkaja vybarka — ad kaho prapuskać, a ad kaho nie.

Ale kab mnie prychodzili ŭsie listy, ja b pamior, tamu što ja i tak amal non-stopam na Vaładarcy adkazvaŭ na ich, vielmi mała čytaŭ. Ja sam sabie zładziŭ čelendž: kolki mnie čałaviek piša pa abjomie, stolki ja i budu adkazvać. A kali čałaviek dasyłaje try albomnyja listy z dvuch bakoŭ razmašysta, to maim drobnym šryftam možna było adkazvać ceły dzień.

«Adyhraŭ štuk 10 dvarovych rejvaŭ pa Minsku»

«NN»: Zhadaj, jak naradžalisia muzyčnyja akcyi #muzykaoružije i #Protiestancy, za jakija vas i zatrymali. Jakaja ŭ ciabie asabista była meta ź imi?

AB: Pačałosia z taho, što kampanijaj my vyjšli na pieršy vialiki marš u niadzielu — 16 žniŭnia. Tam była proćma narodu, my sustreli vielmi šmat znajomych, i kožny kankretna ŭ mianie čamuści pytaŭsia: «Sania, a dzie muzyka? Čamu niama sceny i kałonak, nie arhanizavanyja tancy na palanie? Vielmi nie chapaje natchnialnaj muzyki!» Nu i voś my da nastupnych vychadnych užo prydumali, što treba niejkim čynam vychodzić, ale być mabilnymi, kab ruchacca z natoŭpam. Ja ŭžo daŭno sačyŭ za anhlijskim dydžejem SUAT, jon robić cikavyja videasety — biare vialiki stoł, jaki zamacoŭvajecca na plečy, i chodzić ź mikrafonam pa niejkich anhlijskich haradach ci hruzić prybory ŭ bajdarku i płyvie pa rečcy, paralelna niešta kamientujučy, razmaŭlajučy ź ludźmi. Nu, i valić muzyku, viadoma.

My padumali, što heta dobraja ideja, pry tym što moj dydžejski kantroler dazvalaŭ pieramiaščacca. U Maksima, majho naparnika, kampańjona i «zmoŭščyka» pa spravie ciapier, vielmi surjoznaja inžyniernaja, kreatyŭnaja hałava (jon ža zajmajecca raspracoŭkaj dekaracyj u kino, teatrach, rekłamnych rolikach, robić instalacyi na mierapryjemstvach). Maks prydumaŭ, jak usio heta zrabić i padviesić na mianie, kab trymałasia, nie vyklučałasia i kab doždž nie namačyŭ.

Alaksandr na adnym z maršaŭ

«NN»: Usio było dziela zabavy, ci ty ŭ tym liku vieryŭ u pratest, padtrymlivajučy jaho takim čynam?

AB: Ja vielmi vieryŭ i dahetul vieru ŭ biełaruski pratest.

Ja liču, što muzyka ŭ takija histaryčnyja momanty hraje važnuju rolu: padbadziorvać narod i natchniać — heta zadača kulturnych dziejačaŭ. Pratesnaje mastactva robicca, kab padsiłkoŭvać pratest mientalna. Mienavita dla hetaha my i vyjšli.

My zrabili tolki dźvie akcyi. Heta było źviazana ź vialikaj ryzykaj — pa-pieršaje, na nas źviarnuli šmat uvahi. Pa-druhoje, ahułam na novych maršach pačalisia bolš žorstkija zatrymańni.

Taksama, kali my vychodzili na pieršy marš z muzykaj, va ŭsich było adčuvańnie śviata, jednaści. A navat kali pahladzieć na druhoje videa i ludziej, što iduć vakoł nas, možna zaŭvažyć, što ŭsie vielmi napružanyja ŭžo — tvary na stromie, i nichto ŭžo asabliva nie tančyć, jany ahladvajucca.

Pry zatrymańni ja b sa svajoj «štukaj» źbiehčy dakładna nie zmoh, prosta upaŭ by na śpinu, jak žuk, i mianie b šturchali pa ziamli razam z usim elektraabstalavańniem. Da ŭsiaho syhraŭ faktar drennaha nadvorja — usio ž elektryčnaść pad adkrytym niebam.

Ale paśla mianie pačali aktyŭna klikać na dvarovyja varušniaki absalutna roznych farmataŭ. Ja adyhraŭ štuk dziesiać dvaravych rejvaŭ pa Minsku.

«NN»: Viera ŭ pratest źjaviłasia tolki ŭ 2020 hodzie?

AB: Vidać, jak i ŭ mnohich. Chacia raniej ja ŭdzielničaŭ u pratestach taksama, stajaŭ u ačapleńni Płoščy-2006 na Kastryčnickaj, ale kanca hetamu nie było bačna. Tut ža pačało bačycca śviatło ŭ kancy tunela.

«Bolšaści ludziej, z kim i dla kaho my heta rabili, fizična ŭ krainie niama»

«NN»: Što ciapier z «Korpusam» i jaki los jaho čakaje?

AB: Prajekt pastaŭleny na paŭzu, i kamanda pierafarmatuje svaju dziejnaść ŭ kulturnuju instytucyju. Jak miesca «Korpus» prypyniŭ svaju pracu. Pakul što heta ŭsio, što ja mahu skazać.

«NN»: Što ty adčuvaješ, kali heta pramaŭlaješ? Jak ja razumieju, heta było spravaj usich apošnich hod?

AB: My sapraŭdy usioj kamandaj hetym miescam piać hod žyli (dy i žyli ŭ im niekatoryja faktyčna). Horka, baluča, ale ja adpuściŭ heta, bo razumieju, što bolšaści ludziej, z kim my heta rabili, absalutnaja bolšaść tych, dla kaho my heta rabili, pačynajučy ad partnioraŭ i źniščanych NDA, ź jakimi my supracoŭničali, zakančvajučy publikaj, fizična ŭ krainie niama.

Adno ź mierapryjemstvaŭ u kulturnym centry «Korpus». Fota 34travel

My stvarali miesca z kamjunici, a jano raśsiejałasia. U žorstkich umovach vypalenaha pola trymać vializnaje darahoje pamiaškańnie niezrazumieła dziela čaho, kali nielha rabić vialikija mierapryjemstvy dy i niama kamu ich rabić, — heta nie maje sensu.

Tamu my i chočam pierafarmatavać svaju dziejnaść — dla našaha ž kamjunici. Pašyrajučy jaho ŭ tych krainach i haradach, kudy našy ludzi nakiravalisia.

«NN»: Na tvaim jutub-kanale jość pakul pieršy vypusk tvaich «dobrych navin u drenny hod». Ën nazyvajecca «Byvała i horš». A ŭ ciabie było horš u žyćci, čym voś ciapier — turma, emihracyja, usio z nula ŭ prafiesijnym płanie?

AB: Dumaju, tak, paru razoŭ. Naprykład, adzin z etapaŭ, kali my startavali akurat z «Korpusam». Pierad hetym raspaŭsia hurt «Sieriebrianaja svad́ba», u jakim ja byŭ dyrektaram dziesiać hod i ź jakim my abjeździli ŭvieś śviet i vielmi dobra zarablali, byli viadomymi supierhastralorami. Tady ž u mianie adbylisia asabistyja pierypietyi — biada nikoli nie prychodzić adna, adrazu zvalvajecca niekalki p*****ŭ. 

«NN»: Ty ciapier jašče pracuješ ź jakim-niebudź ź biełaruskich hurtoŭ?

AB: My padtrymlivajem kamunikacyju, ja ŭsich maju na ŭvazie ŭ svaich prajektach ci nie ŭ svaich, a tam, kudy mianie zaprašajuć jak kansultanta — u pieršuju čarhu prasoŭvaju artystaŭ, ź jakimi my niekali supracoŭničali.

«Hałoŭnaja meta dla mianie, jak dla kulturnaha dziejača — nie zhubić suviaź z sučasnaściu, nie stać zakarełym»

«NN»: Kali ty raskazvaŭ, jak pryjšoŭ u muzyčnaje mieniedžarstva, to kazaŭ, što pačynaŭ z arhanizacyi kvaternikaŭ «Džambibum» i «NahUal», a dalej pajechała. Ale što dapamahło stać paśpiachovym pradziusaram i mieniedžaram vialikaj kolkaści biełaruskich hurtoŭ («Sieriebrianaja svad́ba», «Kaśsiopieja», «Port Mone», Shuma i inšyja) — tolki praktyka ci byli nastaŭniki?

AB: Usio sapraŭdy pačynałasia z chipujučymi tavaryšami, ź jakimi my rabili kvaterniki i kancerty bubnačoŭ pad mastom. Usio heta pastupova, jak śniežny kom, vyrasła. Spačatku pierarasło ŭ znajomstva z hurtom «NahUal» — tady, 15 hod tamu, jany byli na piku formy, i ja staŭ ź imi jeździć na hastroli. Tady była ŭdziačnaja hleba i jašče maładyja, nie stomlenyja mazhi. Niejkich hienietyčnych pieradumoŭ, jakija b dapamahli, niama: u mianie maci — nastaŭnica, a tata — paet. 

Nie mahu taksama skazać, što ŭ mianie byli niejkija nastaŭniki. Nie toje kab vučyŭsia, ale naziraŭ ja za maim siabram Ženiem Kałmykovym — pradziusaram «Lapisa». Krychu — za Maksimam Žbankovym i Arciemijem Troickim. Hałoŭnaja meta dla mianie, jak dla kulturnaha dziejača, — nie zhubić suviaź z sučasnaściu, nie stać zakarełym, adčuvać «new wave».

Tolki ŭ praktycy, mnie padajecca, možna stać dobrym mieniedžaram. Na praciahu svajoj dziejnaści ja traplaŭ na roznyja płatformy, sieminary, intensivy, dzie vučyli, jak płanavać mierapryjemstvy, biudžety, jak kamunikavać z partniorami — ničoha z hetaha nie dapamahło.

Usio nie tak, jak pišacca čornym markieram na biełym liście pa punktach.

«NN»: Niadaŭna ŭ Instahramie ty paprasiŭ adhuknucca biełaruski kulturny aktyŭ za miežami Biełarusi — nasamreč, uražvaje, kolki ludziej ciapier za miažoj. Što vy z tymi, chto adhuknuŭsia, płanujecie rabić?

AB: Heta nasamreč tolki viaršynia ajśbierha, bo šmat ludziej napisała mnie ŭ pryvat, kab «nie traplać na vočy majoru».

Jak ja i kazaŭ, my chočam pierafarmatavać kamandu «Korpusa» ŭ kulturnuju instytucyju, jakaja budzie hetkim mabilnym pierajaznym zhurtavańniem artystaŭ i mieniedžaraŭ, jakoje jeździć pa haradach ź vialikimi biełaruskim kamjunici i sučasnymi adkrytymi iventami. Heta, pa-pieršaje, znoŭ viartaje ŭ pole zroku biełaruski palityčny paradak dnia, jaki, niesumnienna, ciapier zhasaje. Pa-druhoje, my chočam rabić u hetych krainach i haradach iventy takim čynam, kab hety paradak dnia nie zamykaŭsia vyklučna ŭnutry biełaruskaha koła. 

Jak ja baču, što adbyvajecca ciapier? Heta tolki mierkavańnie našaj kamandy, ale bolšaść iventaŭ, jakija padtrymlivajuć biełaruski paradak dnia, nakiravanyja tolki na biełaruskuju dyjasparu, jany nie pryciahvajuć prahresiŭnych miascovych žycharoŭ, lidaraŭ mierkavańniaŭ, ź jakimi možna było b vieści aktyŭny dyjałoh. 

Hruby prykład: pry ŭsioj pavazie, kancert Lavona Volskaha i Źmiciera Vajciuškieviča, jakich ja vielmi lublu, u vialikaj zale Varšavy źbiare, chutčej, tolki biełarusaŭ. A rejv z elektronnymi muzykami, z zaprašeńniem łakalnych artystaŭ, z kłasnym vizuałam źbiare miascovuju aŭdytoryju ŭ tym liku. I heta važna — kab biełaruski paradak dnia vychodziŭ za miežy našaha kamjunici. 

My sabrali vialikuju bazu artystaŭ, mieniedžaraŭ, arhanizataraŭ i raspłanavali šerah mierapryjemstvaŭ pad nazvaj «Belarus outside sound system». Naš prajekt my chočam zrabić u lipieni, pačaŭšy z Tbilisi, Varšavy, Vilni, Bierlina — pakul płanujucca čatyry kancerty, jakija buduć pierachodzić u načnyja rejvy.

«U Biełarusi praktyčna vypalenaja ziamla»

«NN»: Što rabić biełaruskim artystam, jakija zastajucca ŭ Biełarusi? 

AB: Ja b chacieŭ pryvieźci šerah biełaruskich artystaŭ, jakija ciapier u Biełarusi i pakul nie płanujuć vyjazdžać. Ale pa padtrymku mierapryjemstvaŭ my źviartajemsia ŭ fondy, tamu nie chočam stvarać biełarusam niebiaśpieku pa viartańni na radzimu.

Ja dumaju, što ŭ Biełarusi praktyčna vypalenaja ziamla — bolšaść muzykaŭ i inšych dziejačaŭ kultury, jakija zastalisia, jany pastupova ci źjeduć, ci pačnuć zajmacca nie kulturaj, a niečym inšym.

Ja dakładna viedaju, što ŭsie kuratary, jakija robiać vystavy sučasnaha mastactva, — za miežami krainy, bolšaść pramoŭtaraŭ i arhanizataraŭ kancertaŭ — taksama. Bolšaść asnoŭnych placovak, dzie prachodzili vystavy i kancerty, pačynajučy z «OK16», zakančvajučy Lo-Fi Social Club, «Karmaj» — usio začyniena. Kali zaleźci na toj ž sajt kłuba «Hrafici» — u ich raniej kožny dzień byŭ kancert łakalnaha artysta, a siońnia adzin na tydzień, i toje — prajekty ź nieviadomymi nazvami. Na žal, usio drenna i stanie jašče horš.

«NN»: U starych intervju ty vielmi krytykavaŭ biełaruskuju scenu, nazyvajučy «biezabličnaj i sumnaj, biez raźvićcia». Usio źmianiłasia?

AB: Źmianiłasia i mianiałasia b u lepšy bok, kab nie adbyłosia toje, što adbyłosia ŭ apošnija dva hady — ad karanavirusa da lutych vybaraŭ, pratestaŭ i vajny va Ukrainie ciapier jašče. Usio b u biełaruskaj kultury było dobra, tamu što źjaviłasia vielmi šmat maładych i kreatyŭnych, šmat mahčymaściaŭ vyjazdžać i abmieńvacca dośviedam. Na rasijskich i ŭkrainskich festach źjaviŭsia zapyt na biełaruskija jakasnyja hurty, na naša sučasnaje mastactva. Usio išło vielmi dobra, chaj i z zatrymkaj.

«NN»: Nu voś isnuje mierkavańnie, što, kali b nie było pratestaŭ, usio b i išło dalej «šlacham pastupovaj libieralizacyi»…

AB: Ja nasamreč z takoha boku nie hladžu na pratesty 2020 hoda. Ja hladžu na ich, jak na adziny varyjant jadnańnia nacyi i abudžeńnia, asensavańnia nas jak biełarusaŭ — z pazityŭnaha punktu hledžańnia, niahledziačy na toje, što jany pryviali da takoj dupy i da takich achviariaŭ. Dy i siońnia pryvodziać… Ale ja dumaju, što ŭ historyi raźvićcia Biełarusi heta stanoŭčaja kropka, na žal, tolki balučaja i kryvavaja.

«My apynulisia ŭ pravincyjalna-chtaničnym ruskim horadzie, takoj hłybokaj, panuraj Rasii, i praviali tam 40 dzion»

«NN»: Vaša evakuacyja paśla prysudu prajšła nie biez pryhod i składanaściaŭ, raskažycie pra ich. 

AB: U evakuacyi nam dapamoh BYSOL, za što im vialiki dziakuj. 29 śniežnia my z Maksimam pa zaśniežanych palach prajšli biełaruska-rasijskuju miažu. U nas byŭ płan asieści ŭ Rasii na karotki čas, a paśla nas by praviali praz rasijska-ŭkrainskuju miažu.

30-ha my apynulisia ŭ pravincyjna-chtaničnym ruskim horadzie, takoj hłybokaj, panuraj Rasii. 1 studzienia ŭ mianie dzień naradžeńnia, i my, jak naiŭnyja chłopcy, raźličvali, što ledź nie Novy hod my ŭžo narmalna sustreniem u siabroŭ. A tut nam kažuć — zdymajcie kvateru na tydzień, a potym jašče praciahvajcie arendu, tamu što vojski rasijskija na miežach stajać, jakraz u patrebnym nam miescy.

My čakali sihnału, praciahvajučy arendu jašče na tydzień i jašče. U vyniku my praviali ŭ hetym žudasnym čornym horadzie sorak dzion. Nam treba było mianiać kvatery i simki, ale nielha było kamunikavać ni sa svajakami, ni ź siabrami. Nielha było hulać, vychodzić niekudy ŭviečary, kab nas nie spyniła palicyja.

Žudasnaje ŭražańnie ad taho miesca — takaja ciamreča i niavykrutka, jak Varłamaŭ pakazvaje ŭ svaich videa pra harady-srań, dzie nikoli nie prybirajecca śnieh, ludzi padajuć u jaho biez kanca. Usie ŭ čornym. Piŭnuchi ŭ kožnym dvary i bolš ničoha. Murały i słavutaści, źviazanyja vyklučna z VAV i hieorhijeŭskimi stužkami. Karykaturnaja panuraja Rasija.

My pieražyvali, jeli, prakrastynavali i hladzieli «Netfliks» — pašancavała, što źniali kvateru, dzie jon byŭ apłačany. Kali bačyli naviny, što vojski ściahvajucca na miažu, było adčuvańnie, što my tam nadoŭha. Suviaź była tolki z našym kurataram, jaki paŭtaraŭ: «Ooo, taki niaŭdały čas». Nam užo byli skazali akopvacca i zdymać kvateru na miesiac, a nie pasutačna, jak znajšoŭsia krychu inšy sposab nas evakujavać, biez Ukrainy. Nie mahu skazać, jaki, pa zrazumiełych pryčynach.

«NN»: Vy ŭvohule raźličvali na «chimiju»?

AB: Ja spadziavaŭsia, ale była vierahodnaść, što nas adpraviać u kałoniju. Tamu, kali abjavili pra try hady z nakiravańniem, dla nas heta było palohkaj. My byli ŭpeŭnienyja, što heta adziny šaniec saskočyć, i nam hetuju apieracyju rychtujuć na voli.

«NN»: Na što vy płanujecie žyć za miažoj?

AB: Paśla SIZA ŭ BYSOL nam adrazu prapanoŭvali adkryć zbor, ale my vyrašyli pačakać, a z vajnoj jon staŭ niedarečnym. Ciapier naš muzyčny mižnarodny prajekt my płanujem rabić całkam dabračynnym — usie hrošy ad uvachodu nakiroŭvać fondam, kab jany raźmiarkovaŭli pałovu na padtrymku Ukrainy, pałovu — na biełaruskich palitzekaŭ.

Ale nam samimi treba za niešta žyć, tamu my prosim nie va ŭsich salidarnych, a ŭ ludziej, jakim padabajecca i padabałasia toje, što my robim, padtrymać nas, kab my dalej hienieravali sacyjalnyja i kulturnyja prajekty. My dajom im takuju mahčymaść: ciapier na BYSOL isnuje kropkavy zbor.

Čytajcie taksama:

Biespradmietka: Jak asudžanyja nietypova vykarystoŭvajuć zvyčajnyja rečy dziela vyžyvańnia ŭ biełaruskich izalatarach FOTAPRAJEKT

Nashaniva.com, fota z asabistaha archiva hieroja