BIEŁ Ł RUS

Paetka, jakaja nie apraŭdvaje svajho imia

29.07.2005 / 13:0

Nashaniva.com

Kali čytaješ knihu Viki Trenas, u vušach mižvoli razdajucca rokavyja rytmy.

Soła elektrahitary i partyja ŭdarnikaŭ — nieabchodny akampanement dla ich čytańnia. Vartaść tvoraŭ ubačyli muzyki z homielskaha hurtu «Hłofira»: dziakujučy vieršam Viki ŭ ich repertuary źjavilisia biełaruskamoŭnyja pieśni.

Vieršy nahadvajuć teksty rańniaha «Nautiłusa Pompiliusa», kali teksty dla hurtu pisaŭ Illa Karmilcaŭ. Kachańnie, samota, śmierć — temy, charakternyja dla paezii. Vika viedaje, što «paetu nia treba mnoha, // tolki stać nievialičkim boham».

Adsiul u vieršach, — praźmiernaja kolkaść aniołaŭ. Ja naličyŭ dzieviać zhadak, pryčym najbolšaja kancentracyja ich prypała na pačatak knihi: ad 7-j da 27-j staronki jany zhadvajucca siem razoŭ.

Śviet Viki Trenas lubić žyćcio. I naturalna dychaje:

Ja skłała zbroju. Staptała boty.

Złamała kipci. Pajšła dadomu.

Bo chto ščaślivy, bo chto

žurbotny

Adčynić dźviery majmu

małomu?

Adam Voršyč

Čytajcie taksama:

Kamientary da artykuła