«Ja nikoli nie bačyła śmierć tak blizka». Na vadajomie ŭ Salihorsku žančyna vyratavała 11-hadovuju dziaŭčynku
19 červienia na haradskim dziciačym plažy ŭ Salihorsku adpačyvalniki pačuli kryki ab dapamozie — u vadajomie tanuła 11-hadovaja dziaŭčynka. Školnicu vyciahnuła 28-hadovaja miascovaja žycharka. Pra heta paviedamlaje pres-słužba MNS.
Incydent adbyŭsia kala 16.00 u paniadziełak.
Školnica nie zmahła ŭtrymacca na vadzie i pačała tanuć. Z-za mocnaha vietru dziaŭčynka nie mahła ruchacca ŭ bok bieraha. 28-hadovaja miascovaja žycharka, adpačyvalnica na plažy sa svaim dziciem, pačuŭšy kryki dziaŭčynki, adrazu ž kinułasia joj na dapamohu.
«Padpłyła — dziaŭčynka pajšła na dno. Ja tolki ŭbačyła ruki vyciahnutyja, vočy mutnyja — navat zrenak nie było bačna», — raspaviała Kaciaryna.
Žančyna padpłyła da dziaŭčynki sa śpiny i, uziaŭšy jaje pad ruki, vyciahnuła na bierah. Dziaŭčynka była biez prytomnaści, i Kaciaryna pačała rabić štučnaje dychańnie.
Kali dziaŭčynka pryjšła da pamiaci, jaje pieršymi słovami byli: «Ja nikoli nie bačyła śmierć tak blizka». Jak stała viadoma paźniej, školnica pryjšła na vadajom ź dźviuma siabroŭkami-adnahodkami biez supravadžeńnia darosłych.
U MNS jašče raz nahadali baćkam, što nielha pakidać dziaciej biez nahladu.