Schavalisia ŭ piačory i ŭ ciaśniny hor,
I kažuć haram i kamianiam:
upadziecie na nas i schavajcie nas
ad abličča Taho, Chto siadzić na tronie,
i ad hnievu Haspodniaha
Adkryćcio 6:15-16

Kuplin — adna ź niamnohich nazvaŭ, jakija ŭźnikli na mapie Biełarusi dziakujučy niezaležnaści.

U SSSR Kuplina nie było, a tym, chto cikaviŭsia, kudy ž pravaliłasia rodavaje hniazdo samaha płodnaha piśmieńnika ŭ śviecie Juzafa Krašeŭskaha, raili prykusić jazyk, u inšym vypadku adpraviać tudy, dzie «ŭsiakija krašeŭskija» zakančvali.

Navat ciapier usiudyisny džypies tolki robić vyhlad, što Kuplin viedaje: pryjemny žanočy hołas kidaje aŭto vandroŭnikaŭ to na hruntoŭki, to na zatraviełyja prasiołki, to ŭ jamy brudu. A chto ŭsio-taki zajechaŭ u zarosłyja, vyščarblenyja ruiny — i nie zdahadvajecca, što apynuŭsia nie ŭ zabytaj biełaruskaj vioscy, a na viaršyni cełaha padziemnaha horada.

Paśla Karybskaha kryzisu mienavita tut, u biełaruskaj hłybini, vakoł kolišniaha aeradroma, razbomblenaha niemcami ŭ pieršy ž dzień vajny, impieryja rychtavałasia nanieści ŭdar pa ŭsim astatnim śviecie.
Zvyšsakretny punkt suviazi Varšaŭskaj damovy, rakiety, pali antenaŭ, beteery, viertaloty, samaloty — usiu svaju mahutnaść Saviecki Sajuz ściskaŭ u braniavana-jadzierny kułak u hłuchoj prorvie za Biełaviežskaj Puščaj — chaj tolki prydzie čas!..

I čas pryjšoŭ.

Tut, u hetym miescy, paleskaja raŭnina ź pieraleskami raptam sutarhava zdryhajecca. Hory bunkieraŭ. Łahčyny. Skały žalezabietonu.

Mienavita ŭ Kuplinie praryvaŭsia z-pad ziamli, jarasna roŭ, hryz i ŭzdyblivaŭ uzhorji ahromnisty źvier z taho śvietu.
Kurhany, rastreskanyja ad udaraŭ źnizu, zieŭrajuć žerłami, zubjem raskryšanaha bietonu i vostraj armatury. Miortvaj syraściu i tleńniem tchnie z hetych hihanckich noraŭ.

Na kiłamietry vakoł — paŭzasypanyja akopy, kanały, zarosłyja mocham dy ŭzłamanyja vybuchami kustoŭja asfaltavyja płacy, kinutyja, pačarniełyja hienieralskija altanki… Tolki dahetul pa vosieni syplucca, to adzinočnymi, to z paryvam vietru, čarhoju, hrukajuć u ziamlu, spraŭdžvajuć zakon suśvietnaha pryciahnieńnia jabłyki z drevaŭ, zarosłych padleskam.

Padśviečvaješ lichtarykam, mabilnikam, zabiraješsia ŭ zasypanyja vybuchami emčeeśnikaŭ, a potym adkapanyja prahnym biełaruskim narodam piačory — i zamiraješ ad strachavitaha zachapleńnia. Vializnyja zały z rabrystymi paŭkruhłymi sklapieńniami pa 8—10 mietraŭ vyšynioj, sa ścienami trupnaha adcieńnia, ź bietonnymi tranšejami da pojasa (jak śviedčać miascovyja, byli zapoŭnienyja braniavanymi kabielami, z žyłami ŭ ruku, miedź, try dalary kiło)… Jomiščy, dzie stajali hihanckija ruchaviki, plity, ladoŭni… Padziemnyja halerei na sotni mietraŭ… Usio vybrana, vyłamana, vyščarblena — i niema…

Kali vialikaja armada adpaŭzała adsiul nazad, u nietry impieryi, u vajskovym haradku pakinuli tolki vartaŭnika.

I voś tut biełaruski narod adarvaŭsia napoŭnicu za akupacyju, rusifikacyju, strach i prynižeńnie. Partyzanskija hrupy pružancaŭ z usiaho navakolla pierabiežkami atačyli kaliści niedastupnuju krepaść, ściskajučy ŭ rukach «fuhasy» čarniła… Chvilina — i vartavy cicha-cicha abiacaje ničoha nie bačyć.

I vyvozili, vynosili, ciahnuli puščanskija mściŭcy — ladoŭni sa stałoŭki i stełažy ź biblijateki, stały z bunkiera i śviacilni z bambaschovišča, dyvany z kabinietaŭ i zasaŭki z prybiralniaŭ… Prytarabańvali akumulatary, kab śviacić pad ziamloj ceły dzień, sanki dla cehły, viodry dla bałtoŭ i hajek… Rezali, piłavali, vydzirali ź miasam, niščyli — a, chalera na vas, tavaryšy kamunisty, jak dratavali vy našu ziamlu, našu viosku, naš les — da hołaha kamienia.

Trochpaviarchovuju kazarmu, što stajała za siońniašniaj kamiendaj i na tarcy jakoj miascovyja ŭmielcy zbudavali Chołmskuju bramu Bresckaj krepaści z vyščarbinami ad kulaŭ, vajskoŭcy sami zburyli tankam T-72, zhrebli, zhrudzili ŭ vyryty katłavan — kab choć heta nie pakinuć tutejšym.

I zastalisia tolki sutarhi vializnych ziemlanych harboŭ, čornyja, zatchłyja horły, žyły trosaŭ dy zapiekłyja pacioki ržaŭčyny. Ahramadny napaŭvyryty trup.

Naš elektryk Ihar uździraŭ padłohu ŭ adnym z bunkieraŭ (doška-sarakoŭka, nie prapadać ža dabru), znajšoŭ butelku z-pad sitro, 1969 hoda, z zapiskaj dvuch sałdataŭ z chatnimi adrasami. Napisaŭ abodvum, nichto nie adhuknuŭsia.

Časam u vakolicach Pružanaŭ pačuješ uzdych pra Saviecki Sajuz: «Ech, była dziaržava… Usie bajalisia!»
I raschinajucca ŭ dušy piačory, robicca hułka ŭ hałavie, i razumieješ. Adtul. Voś jano, padziemnaje recha kryšanaha bietonu i ržavaha žaleźzia. Pustata padziemnaha Kuplina naściarožvaje. Hetak ža, jak i vajskovaja forma staršyniaŭ abłvykankamaŭ, pryznačanych hienierałami. «My otvietim na PRO»… Pra što heta jany? Dy ŭsio pra toje ž.

Jany ŭsio jašče adkrytyja, hetyja ŭvachody ŭ piekła. Jany paziachajuć u čakańni. Jany nie začyniajuć svaich kratovych ratoŭ.

Toje, što nie pachavana, biaśsiła i biessaromna zieŭraje ŭ nieba. Razłahajecca. ZARAŽAJE.

Vielizarnyja kuplinskija katakomby — hatovy muziej dla abłuplenych leninaŭ, hranionych šklanak, rasstrelnych zahadaŭ, kryvavych ściahoŭ, usich vykapniaŭ, pomnikaŭ i śviedčańniaŭ toj, jašče nie pachavanaj epochi, kali čałaviectva vyrašyła žyć biez Boha.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?