Čarhovy raz jedučy ŭ Vilniu cieraz Ašmianu, zhadvaju anekdatyčny vypadak paŭhadovaj daŭniny.
Aŭtobus tam staić zvyčajna chvilin 15. Daj, dumaju, zajdu ŭ šklanku-kaviarniu, hłynu kubačak haračaha napoju.
Miž tym u partamanecie tolki 50-tysiačnaja kupiura. Vybačajcie, kažu kabiecie-haspadyni, drabniejšych niama.
A ŭ jaje pryjmač pracuje: pieśni, toje-sioje... I raptam adtul maim hołasam hučyć prykładna takaja tyrada:
— Rasiejskija aliharchi, nazapasiŭšy vialikija kapitały, łasa hladziać na biełaruskuju ŭłasnaść…
Ciotačka asłupianieła: što za prykoły?
Ja i sam nie adrazu zrazumieŭ. Potym skiemiŭ: heta ž chvala "Radyjo Racyja"! Napiaredadni adtul mnie telefanavali, brali niejki kamentar datyčna nastupstvaŭ "hazavaj vajny" z Rasiejaj.
Ščyra kažučy, datul ja siabie ni razu ŭ etery "RR" nia čuŭ. Da Miensku chvala amal što nie dabivaje, dyj času niama za joj haniacca. Vidać, heta ŭličvajuć i kiraŭniki "RR", raźvivajučy apošnim časam svoj sajt.
Fakt toje, što Zachodniuju Biełaruś niezaležnaje radyjopieradavańnie achoplivaje značna lepiej. Pytańnie, adnak, u jakaści kantentu dy stupieni cikaŭnaści publiki da alternatyŭnych krynicaŭ. Hetaja cikaŭnaść, darečy, prykmietna padvysiłasia mienavita ŭ vyniku naftahazavaj vajny.
Zaćvierdžany dniami ŭ Varšavie spadarožnikavy telekanał "Biełsat" patencyjna maje niemałuju aŭdytoryju. Ale nakolki patrapić u jabłyčak jahonaja kancepcyja? Uvohule vakoł pryncypaŭ pracy niezaležnych medyjaŭ na biełaruskuju aŭdytoryju daŭno łamajucca dzidy. Zmahajucca, umoŭna kažučy, "revalucyjny" i "adukacyjny" (ci, kali chočacie, kulturnicki) padychody. Vyhladaje na toje, što polskaje kiraŭnictva "Biełsatu" schilajecca da druhoha. Što, u svaju čarhu, vyklikaje ŭ kaho-kolviek z ekspertaŭ słaba prychavany skiepsis: maŭlaŭ, kali "Biełsat" zastaniecca na ŭzroŭni "kulturalahičnaha kanału dla prasunutych biełarusaŭ", vialikaj papularnaści čakać nia varta.
Pažyviem — pabačym:)