Pa pračytańni adnaho i druhoha «Klerykałusaŭ» uražvaje toje, što heta razvažańni viernika. Pohlady spadara Karpava — heta mienavita VIERA, i da jaho razvažańniaŭ dakładna padychodzić aznačeńnie apostała Paŭła: «Viera — heta… upeŭnienaść u tym, čaho my nie bačym» (Hab 11, 1).

U asnovu svaich razvažańniaŭ spadar Karpaŭ stavić zdolnaść analizavać dośvied i prahnazavać vyniki svajoj dziejnaści. Nie viedaju, na jaki dośvied abapirajecca spadar Karpaŭ, kali ŭ pieršym «Klerykałusie» vielmi kranalna apisvaje čałaviečaje hramadstva: tam ludzi nie kraduć, a kuplajuć, kab padtrymać isnavańnie hramadstva, padajuć žabrakam, kab nie było biednaści, płaciać padatki, vyrašajuć sprečki ŭ sudach i razmovach i h.d.

Zhadvajecca stary aniekdot pra Vovačku, jaki chacieŭ žyć u Savieckim Sajuzie, bo nastaŭnica kazała, što samaje ščaślivaje dziacinstva mienavita ŭ SSSR. Ja taksama chaču žyć u takim hramadstvie, jakoje apisvaje spadar Karpaŭ, ale jano bolš nahadvaje tvory Kampaneły ci Mora, čym sučasnuju Respubliku Biełaruś.
Na jakim dośviedzie hruntujecca pierakanańnie spadara Karpava, što ludzi nie kraduć, bo takim čynam padtrymlivajuć hramadstva, jakoje harantuje im prava na niedatykalnaść majomaści? Kali chtości i ličyć tak, to heta viera, a nie zdolnaść prahnazavać vyniki svajoj dziejnaści. Ja nie viedaju ludziej, jakija, padajučy žabraku na minskim vakzale, upeŭnienyja, što zmahajucca ź biednaściu, bo kožny viedaje, što dzievianosta pracentaŭ takoj miłaściny apynajecca ŭ harełačnym adździele najbližejšaj kramy. Spadar Karpaŭ śćviardžaje, što heta spryjaje našaj biaśpiecy i palapšaje nastroj. Źjaŭleńnie na vulicy pjanaha bamža spryjaje majoj biaśpiecy? Skažycie, ci bolš heta łahična, čym viera ŭ aniołaŭ? I kali spadar Karpaŭ płacić padatak na dapamohu invalidam, vieračy, što heta harantuje nam dapamohu ŭ vypadku ŭłasnaj invalidnaści, to jon robić jak sapraŭdny viernik, bo bolšaść maich znajomych paśla pieražytych kryzisaŭ i devalvacyj dziaržavie nie daviaraje, trymaje ŭ banku ci słoiku hrošy «na čorny dzień» i spadziajecca tolki na siabie.
I čamu viera spadara Karpava mienš iracyjanalnaja, čym maja viera ŭ Tryadzinaha Boha? I narešcie, sałodki prykład pra mamu, jakaja vučyć syna nie bić siabra rydlovačkaj. Moj dośvied padkazvaje, što mamy vučyli tak usich dziaciej, dyk adkul ža biarucca złačyncy?
Dośvied padkazvaje, što dzicia zasvoić hety impieratyŭ, kali jaho siabra na try hady starejšy i vyšejšy za jaho na hałavu. A voś kali naadvarot, to navošta prytrymlivacca impieratyvu — jon ža i tak mianie nie stuknie!

Vieru spadar Karpaŭ abviaščaje «parazitam» i piša, što hety «parazit» prypisvaje sabie najlepšaje ŭ čałavieku. Dyk, vyzvaliŭšysia ad hetaha parazita, čałaviek robicca lepšym? Ja takich prykładaŭ nie viedaju, maju dośvied, kali čałaviek rabiŭsia horšym albo nie źmianiaŭsia. Tak, pačynaŭ bolš vieryć u siabie, ale pry hetym nie rabiŭsia dabrejšym, nie pakazvaŭ bolš lubovi i razumieńnia da inšych ludziej, a naadvarot!

Čałaviek, pazbaviŭšysia viery ŭ Boha, stavić na jaho miesca nie Čałavieka, a siabie lubimaha.
I tamu ja nie padzialaju viery spadara Karpava ŭ Čałavieka. Napeŭna, z toj samaj pryčyny, ź jakoj šmat ludziej nie padzialaje majoj viery ŭ Boha: ja nikoli nie bačyŭ Čałavieka. Nie bačyŭ, kab čałaviek, pazbaviŭšysia viery ŭ Boha, staŭsia daskanałym.
Spadar Karpaŭ śćviardžaje, što hory trupaŭ (nie mienš!) źjaŭlajucca tam, dzie ad čałavieka patrabujuć pryznać siabie niedastatkova daskanałym dla siabie samoha. A ci nie źjaŭlalisia hory trupaŭ tam, dzie čałavieka pačynali vyzvalać ad «relihijnych zababonaŭ» ci «opiumu dla naroda»?
A da čaho moža pryvieści vyzvaleńnie ad «parazita viery»? Śviet našmat bolš składany, čym heta bačycca spadaru Karpavu. Niedastatkova pazbavicca čałavieku ad «parazita viery», kab stać svabodnym, tvorčym i ščaślivym. Pierafrazujučy samoha Karpava, ja nie viedaju nivodnaha hramadstva, duchoŭny stan jakoha palepšyŭsia paśla pazbaŭleńnia ad «parazita viery». Rabstva, masavyja zabojstvy, hoład i hienacyd, jakija isnavali da, padčas i navat u imia chryścijanstva, paśla chryścijanstva pieraŭzyšli ŭsio heta maštabami, ja b skazaŭ, nabyli maštaby pramysłovyja.
Dyk kali niama roźnicy, navošta vybirać novuju vieru spadara Karpava? Bo, jak kazaŭ Chrystos, nichto, pakaštavaŭšy staroha vina, nie zachoča maładoha.
I ja, pasprabavaŭšy «Šato Lafit», nie chaču «Kryžačka» karpaŭskaha raźlivu.

Spadar Karpaŭ dekłaruje, što ŭ svaim «Klerykałusie» pad vieraj maje na ŭvazie kananičnuju chryścijanskuju vieru ŭ Boha (a potym jak prykład pryvodzić Saudaŭskuju Araviju, Jemien, Banhładeš i ŭvieś musulmanski śviet, ale darujem jamu takuju niepaśladoŭnaść). Čamuści «kananičnym» spadar Karpaŭ nazyvaje ŭsio admoŭnaje i pačvarnaje, što moža prydumać pra relihiju. Čaho vartaje jahonaje «Ja nie bajusia kananičnaha psichapatyčnaha boha»! Ale kali b spadar Karpaŭ daŭ sabie kłopat zazirnuć, naprykład, u «Tłumačalny słoŭnik biełaruskaj litaraturnaj movy» (Minsk, «Biełaruskaja encykłapiedyja», 1996), jon znajšoŭ by tam značeńnie słova «kanon»: «Praviła albo sukupnaść pravił jakoha-niebudź napramku, vučeńnia». Dyk u jakich zborach pravił znajšoŭ spadar Karpaŭ takuju chryścijanskuju vieru? I ŭvohule, ci źviartajecca spadar Karpaŭ da jakich-niebudź krynic, jakija źmiaščali b sukupnaść pravił chryścijanstva? Da Biblii? Da Kodeksu kananičnaha prava? Katechizisa? Vučeńnia aŭtarytetnych carkoŭnych dziejačaŭ? Z usich carkoŭnych dziejačaŭ dvuch tysiačahodździaŭ chryścijanstva jon zhadvaje tolki brata Piotru Rudkoŭskaha, «papularnaha» amierykanskaha prapaviednika Haralda Kiempinha (pra jakoha ja i, padazraju, bolšaść čytačoŭ čuje pieršy raz) i dyktatara Uhandy musulmanina Idzi Amina. U sieminaryi na pieršym kursie ja vyvučaŭ łohiku i mietadałohiju. Škada, što nie isnuje sieminaryj dla ateistaŭ, bo i z łohikaj, i ź mietadałohijaj u spadara Karpava prablema.

Jon nie siahaje krynic, kab daviedacca, jakoje jano — sapraŭdnaje chryścijanstva, nie analizuje jaho vučeńnia i historyi, jon sam stvaraje vobraz chryścijanskaj viery, abviaščaje jaje kananičnaj, i potym ź joj zmahajecca! Tamu nie stanu abviarhać takija śćvierdžańni spadara Karpava, jak «pieršaj prykmietaj sapraŭdnaha chryścijanstva źjaŭlajecca strach», «kananičnaja viera ŭ Boha padryvaje ŭ čałavieku vieru ŭ siabie», «relihija nie maje mety dazvolić čałavieku spaścihać śviet, bo apieruje dohmami» i h.d. Ja b nazvaŭ hetyja śćvierdžańni dahmatami viery spadara Karpava, bo jany albo biazdokaznyja, albo ich dokazy śmiechu vartyja.

Dziakuj spadaru Karpavu, jon stvaryŭ novy termin: «kananičnaja viera». Ale pakolki ja druhi, chto karystajecca hetym terminam, dazvolu sabie ŭkłaści ŭ jaho inšy sens, čym šanoŭny apanient.

Kananičnaja viera dla mianie — heta viera Jevanhiella, Suśvietnych Saboraŭ, Ajcoŭ Carkvy (kali chto nie viedaje, heta carkoŭnyja piśmieńniki, jakija žyli ŭ pieršyja stahodździ chryścijanstva), viera śviatych padźvižnikaŭ Suśvietnaj Carkvy, staražytnych i sučasnych, takich jak śviaty Francišak, Jan Pavieł II, Maci Tereza z Kalkuty i šmat inšych. Viera našych prodkaŭ — Jefrasińni Połackaj, Kiryły Turaŭskaha, ksiandzoŭ Kazimira Svajaka, Adama Stankieviča, Vincenta Hadleŭskaha i jašče mnohich i mnohich. Viera ŭ Boha, jaki nie patrabuje ad čałavieka strachu, ale čakaje jaho lubovi, bo Jon sam pieršy pakazvaje svaju luboŭ na spravie: Boh staŭ Čałaviekam, pieražyŭ toje, što pieražyvaje kožny z nas: hienacyd, vyhnańnie, pracu, nierazumieńnie blizkich i navat śmierć.
Viera ŭ toje, što kožny čałaviek stvorany na vobraz i padabienstva Božaje, tamu parabuje pašany i lubovi, i sapraŭdnaje chryścijanstva hetuju luboŭ niasie ludziam užo dźvie tysiačy hod, u tym liku praz roznyja dabračynnyja arhanizacyi (pra heta spadar Karpaŭ nie viedaje ci nie choča viedać). Viera ŭ toje, što śviet stvorany Boham, tamu žyvie pavodle razumnych zakonaŭ, jakija možna spaznać čałaviečym rozumam, tamu Carkva stvarała biblijateki i ŭniviersitety, padtrymlivała navukovyja daśledavańni i praciahvaje heta rabić siońnia. Viera ŭ toje, što ludzi, abjadnanyja chryścijanskaj luboŭju, pavinnyja źmianiać nie tolki siabie, ale i sacyjalnyja struktury, tamu hetaja viera moža rujnavać režymy, jak heta było ŭ blizkaj Polščy ci na dalokich Filipinach. Kananičnaja (u takim razumieńni) viera daje mnie adkazy na pytańni pra mianie samoha, pra čałavieka, pra śviet.
I niejak mnie spakojna, bo hetaja viera prajšła vyprabavańni časam, i mnie niejak nie chočacca, kab chtości staviŭ čarhovyja ekśpierymienty pa vyzvaleńni čałavieka ad «parazita», jakoha jon sam nie ŭ stanie pazbavicca.

Spadar Karpaŭ hanarycca, što ikonki «Epł» jamu estetyčna bolš padabajucca, čym ikony. Što ž, kamuści padabajucca tvory Mikiełandžeła, Rublova i Małaryckaha majstra, kamuści — schiematyčnaja vyjava pahryzienaha jabłyka. Ale heta nie śviedčyć pra roznyja estetyčnyja husty. Heta śviedčyć pra najaŭnaść hustu ŭ adnaho i adsutnaść jaho ŭ druhoha…

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?