Hramadstva

Mikałaj Statkievič: Etyka volnych

U kožnym z nas schavany rab i volny čałaviek. Volnych časta nia lubiać, jak nia lubiać niezrazumiełaje i niedasiažnaje. Ale kali supolnaść razumieje, što zajšła ŭ tupik, jana źviartaje svoj pozirk na volnych, šukajučy ŭ ich paratunku. Filazofskaje ese palitviaźnia Mikałaja Statkieviča.

U kožnym z nas schavany rab i volny čałaviek. Volnych časta nia lubiać, jak nia lubiać niezrazumiełaje i niedasiažnaje. Ale kali supolnaść razumieje, što zajšła ŭ tupik, jana źviartaje svoj pozirk na volnych, šukajučy ŭ ich paratunku. Filazofskaje ese palitviaźnia Mikałaja Statkieviča.

Navošta pryjšli my ŭ hety śviet, kali niepaźbiežna sydziem ŭ niabyt? Čamu my, u adroźnieńnie ad inšych nasielnikaŭ Ziamli, razumiejem heta? Dla pryrody, dla žyćcia na našaj planecie ŭsio prosta i zrazumieła. Sens – u zachavańni, u nieśmiarotnaści rodu, plemieni, rasy, čałaviectva, što vyjaŭlajecca praź biaskoncyja śmierci i naradžeńni asobnych indyvidaŭ. Ale jaki ŭ hetym sens dla mianie asabista? Amal kožny zadavaŭ sabie hetaje pytańnie ŭ dziacinstvie ci junactvie. Nie znajšoŭšy adkazu, bolšaść imkniecca nia dumać pra niepaźbiežny kaniec i jak maha kamfortniej pražyć toje, što dadziena. Biezumoŭna, zhodna z ułasnym razumieńniem ab tym, što jość kamfortnym. Ale ŭ luboj bolš-mienš značnaj čałaviečaj supolnaści amal zaŭsiody prysutničajuć asoby, jakija hatovy ryzykavać svaim ułasnym kamfortam ci navat žyćciom dziela niejkich abstraktnych ideałaŭ. Siarod vialikaj hrupy ludziej zaŭždy znojdziecca toj, chto nia ścierpić niespraviadlivaści, padstupnaści ci prynižeńnia. Što prymušaje takich ludziej achviaravać kankretnymi dabrotami dziela rečaŭ niemateryjalnych? Navošta jany?

U rodavaj pamiaci kožnaha čałavieka zapisany roznyja madeli pavodzinaŭ. U peŭnych abstavinach my zdolnyja (albo nia zdolnyja) vyjavić zakładzienyja pryrodaj i prodkami cichuju ŭpartaść ziemlaroba, ščaślivy azart i prahu zdabyčy palaŭničaha, bajavoje šalenstva voja, chałodnuju rašučaść pravadyra. Jašče ŭ kožnym z nas schavany rab i volny čałaviek. Rab havoryć nam: «Prystasujsia i vyžyvi lubym koštam». Volny ćvierdzić: «Abiary ŭłasny i hodny šlach. Pamiataj, što hodnaść – heta abaviazak pierad adzinym sudździom – ułasnym sumleńniem». My śviadoma ci nieśviadoma ŭsio žyćcio vybirajem pamiž imi. Taksama my vybirajem, kim nam być, navošta žyć, da čaho imknucca. Ci nie imknucca, a prosta płyć pa płyni losu, usprymajučy navakolnaje žyćcio, jak sielanin usprymaje nadvorje albo ŭładu – jak abstaviny, što nie zaležać ad nas i da jakich treba prosta prystasavacca. Heta taksama vybar.

Na naš vybar upłyvajuć, «aktualizujučy» tuju ci inšuju madel našych pavodzin, žyćciovyja akaličnaści, ŚMI, mastackija tvory, relihija, historyja, prykłady ludziej naŭkoł. Prykład hodnaści adnaho abudžaje hodnaść u mnohich. Hetak ža padstupnaść naradžaje padstupnaść, prykład volnaha čałavieka – žadańnie być volnymi, a rabskija pavodziny pamnažajuć raboŭ.

Ludziej, zdolnych być volnymi i procistajać panujučaj voli ŭłady ci bolšaści, niašmat. Ale jany – mahčymaść alternatyvy. Kali ŭmovy isnavańnia čałaviečaj supolnaści istotna źmianilisia ci pahoršyŭsia jaje maralny stan, to takaja supolnaść moža apynucca pad pahrozaj źniknieńnia. Etyčnyja normy źjavilisia ž nia prosta tak. Heta vynik maralnaj evalucyi čałaviectva i naturalnaha adboru etyčnych systemaŭ. Niemaralnyja supolnaści stračvajuć žyćciazdolnaść. Volnyja ludzi, zdolnyja na samastojnuju maralnuju pazycyju, – heta syhnał tryvohi i mahčymy šlach da ŭratavańnia.

Čas paskoryŭsia. Heta dazvalaje ŭbačyć, što najbolš kankurentnymi stalisia tyja čałaviečyja supolnaści, etyčnyja normy ŭ jakich zbudavanyja na ideałach svabody. Biezumoŭna, i ŭ ich nielha paźbiehnuć cisku hramadztva, nieabchodnaści padparadkavańnia jaho zakonam. Ale ŭ volnym hramadztvie zakony ŭstaloŭvajucca ŭ vyniku hramadzkaha kampramisu, u jakim z dapamohaj svabodnych vybaraŭ moža brać udzieł kožny. Pry dyktatury zakony ŭstaloŭvaje hvałtam adzin čałaviek albo hrupa ludziej. Padparadkavańnie voli hramadztva, ustalavanaj praz supolny kampramis, – nieabchodnaść. Padparadkavańnie voli adnaho, voli nachabnaj, niemaralnaj, karyślivaj, – abraza. Dyktatura maje na mecie najpierš zachavańnie kantrolu nad hramadztvam i asobaj. Jana padaŭlaje ich i pazbaŭlaje enerhii da raźvićcia. Dyktatura aktualizuje raboŭ.

Usio maje svajo pryznačeńnie ŭ hetaj vialikaj hulni, jakuju viadzie pryroda, usio patrebna. Patrebnyja, mabyć, i ludzi z psychalohijaj raboŭ. Ale kali jany pačynajuć maralna daminavać, kali volnych robicca tak mała, što jany stamlajucca być volnymi, – hramadztva dehraduje. Volnych časta nia lubiać, jak nia lubiać niezrazumiełaje i niedasiažnaje. Ich hodnaści zajzdrościać niazdatnyja na jaje. Ale kali supolnaść razumieje, što zajšła ŭ tupik, jana źviartaje svoj pozirk na volnych, šukajučy ŭ ich paratunku. Kali volnych robicca šmat, kali razam ź imi sympatyi i spadziavańni bolšaści, što, moža, z zusim inšych pryčynaŭ choča pieramienaŭ, – supolnaść robicca valniejšaj.

Niesvabodnaje hramadztva našaha času zvyčajna atamizavana. Jano ŭsprymaje navakolny śviet i realnaje žyćcio praz surahaty štučnych televizijnych vobrazaŭ. Takoje hramadztva biezabaronnaje pierad tymi, chto vałodaje manapolijaj na adzinaje dla bolšaści «akno ŭ śviet» – na stvareńnie i raspaŭsiud hetych vobrazaŭ. Jano nia zdolnaje abjadnacca dziela svajho vyzvaleńnia biez salidarnaści ź im volnych, vyjaŭlenaj praz publičnyja samaachviarnyja dziejańni. Čym bolej niesvabodnaje hramadztva, tym bolšaja płata za mahčymaść być volnym. Tym bolej sensu im być. Kab ludzi mahli sabracca vakoł ahniu svabody, niechta pavinien uźniać pachodniu.

Vialikaja achviara, jakuju moža prynieści volny dziela svabody inšych ludziej, – achviaravańnie volnym u sabie praź nieabchodnaje dziejańnie, jakoje supiarečyć jaho maralnamu pačućciu. Takaja nieabchodnaść moža ŭźniknuć, naprykład, kali nie zastajecca inšaha srodku, kab spynić hvałt dyktatury, akramia jak hvałtam. Niehvałtoŭny supraciŭ moža być efektyŭnym tolki tady, kali režym maje maralnyja abmiežavańni na ŭžyvańnie hvałtu.

Vola nia robić ščaślivymi. Ale jość ludzi, nia zdatnyja narmalna žyć i dychać bieź jaje, dla jakich jana – nieabchodnaja ŭmova, kab być ščaślivymi ci nieščaślivymi, prosta być. Samaabmiežavańnie na maralnuju acenku, niazdatnaść hołasna nazvać niemaralnym niemaralny ŭčynak ułady ci bolšaści, uchileńnie ad učynku, jakoha patrabuje tvaja hodnaść, – krok da raba ŭ sabie. Zdrada svabodzie ad chłuśni i prynižeńnia nia tolki nabližaje da raba. Jana pašyraje niesvabodu navokał. Vola daje šaniec realizavać siabie jak asobu, być u suładździ z saboj. Jaje mahčymaść isnuje zaŭsiody. Usio zaležyć tolki ad tvajoj voli i mužnaści być volnym. Volnym być niaprosta. Ci možna być volnym usio žyćcio?

Tolki kali ty realizuješ svaju svabodnuju volu, svoj vybar – ty Jość. Pryznačeńnie mužčyny – Być. Pryznačeńnie žančyny – zachavać taho, chto Jość, dla nastupnych pakaleńniaŭ. Kali žančyna nia maje mužčyny, jaki Jość, jana abiraje pamiž zachavacca i Być samoj.

Pašukaj u sabie. Chto ty, kim ty možaš być, kim ty chočaš być? Abaviazak tych, chto adčuvaje ŭ sabie patrebu voli, volnaha čałavieka, – imknucca być volnym. Najpierš – pierad saboj, pierad tym, chto ŭ hłybini stahodździaŭ zakłaŭ hetuju patrebu ŭ tvaju pamiać, pierad tvaim rodam i krainaj, pierad tymi, chto zaraz ci ŭ budučyni adčuje prahu być volnym.

Što my možam procipastavić śmierci, mahutnym siłam, jakija virujuć nad nami, maleńkimi murašami, što atrymali mahčymaść isnavać tolki dziakujučy źbiehu vypadkovaściaŭ? Tolki hodnaść i žadańnie zrabić hety śviet choć krychu lepšym i dabrejšym dla tych, chto, jak i ty, choča być volnym. Chiba heta tvoj vybar, tvoj padarunak śvietu i nastupnym pakaleńniam, tvaja dabrynia i salidarnaść ź imi, chiba taki tvoj praciah u budučyniu nia moža być sensam?

h.Baranavičy, PUAT № 2

Kamientary

 
Naciskańnie knopki «Dadać kamientar» aznačaje zhodu z rekamiendacyjami pa abmierkavańni.

Ciapier čytajuć

Čakajecca novy raŭnd pieramovaŭ miž Biełaruśsiu i ZŠA — litoŭski ŚMI9

Čakajecca novy raŭnd pieramovaŭ miž Biełaruśsiu i ZŠA — litoŭski ŚMI

Usie naviny →
Usie naviny

Zialenski i Tramp źbirajucca abmierkavać pastaŭki amierykanskaj zbroi va Ukrainu

Rasijski letni nastup: jak źmianiłasia situacyja va Ukrainie za miesiac u červieni1

Nieviadomyja nazyvajucca žurnalistami žoŭtaj presy i pišuć biełarusam z prapanovaj ustupić u kamandu Siarhieja Cichanoŭskaha16

Stała viadoma pra vyzvaleńnie pres-sakratara A1 Mikałaja Bredzieleva6

Na froncie zahinuŭ namieśnik hałoŭnakamandujučaha VMF Rasii 6

Zaŭtra stanie chaładniej, a ź niadzieli znoŭ horača11

U Pałtavie pakazali nastupstvy ŭdaru pa horadzie

Dźmitryja Łukašenki nie było z baćkam i bratami na adznačeńni 3 Lipienia34

Forvard zbornaj Partuhalii i «Livierpula» Dyjohu Žota zahinuŭ u aŭtakatastrofie praź niekalki dzion paśla svajho viasiella1

bolš čytanych navin
bolš łajkanych navin

Čakajecca novy raŭnd pieramovaŭ miž Biełaruśsiu i ZŠA — litoŭski ŚMI9

Čakajecca novy raŭnd pieramovaŭ miž Biełaruśsiu i ZŠA — litoŭski ŚMI

Hałoŭnaje
Usie naviny →

Zaŭvaha:

 

 

 

 

Zakryć Paviedamić