Mama źbitaha chłopčyka ŭ Baranavičach: «Moj syn ciapier u lifcie baicca jeździć!» Mužčyna, što trymaŭ chłopčyka padčas źbićcia: «Heta majho syna źbili da strasieńnia mazhoŭ»
Siońnia my paviedamili pra dzikija mietady vychavańnia, što praktykujucca ŭ baranavickich dvarach.
Na videa z kamiery nazirańnia, što patrapiła ŭ internet, vidać, jak darosły mužčyna trymaje čužoje dzicia, pakul jahony ŭłasny syn nanosić tamu tuzin udaraŭ nahami.
Hetaje videa ŭ sieciva zahruziła maci paciarpiełaha chłopca.
Historyja vyklikała škvał abmierkavańnia ŭ sacyjalnych sietkach.
Ale jak było nasamreč? My źviazalisia z baćkami abodvuch dziaciej.
Voś što nam raskazała Iryna, maci źbitaha padletka.
«U toj dzień da nas u kvateru hurtam uvalilisia susiedskija dzieci, pryviali našaha Klima, — emacyjna raspaviała žančyna. — Toj maŭčaŭ, ničoha nie moh skazać. Dy i pryviali jaho, tamu što jon biez akularaŭ byŭ, a bieź ich ničoha nie bačyć, u jaho pryrodžanaja blizarukaść vysokaj stupieni. Nu i jon staić, tolki nosam šmyhaje. A nos čyrvony, nibyta śliva. My davaj pytacca — a što narabiłasia, a čamu ty ŭ takim stanie? Tut jon jak zapłača! Dzieci hetyja napieraboj štości hamoniać: «dziadźka», «zastupiŭsia»… Ničoha nie zrazumieła. Syn vycisnuŭ ź siabie, što jon zastupiŭsia za svajho siabra, jakoha biŭ susiedski chłopiec — prosta pchnuŭ taho. A ŭ adkaz vylacieŭ baćka i pačaŭ źbivać za heta Klima».
Pavodle Iryny, paśla hetaha jany adrazu kinulisia ŭ susiedskuju kvateru, na jakuju pakazali dzieci.
«Pačali raźbiracca, što tam jak było. Ja ž tady jašče videa nie bačyła, nie viedała, jak tam što. A tam toj Vicia pjany ŭ dym, kaža štości niezrazumiełaje, na nahach nie staić. Moj muž jamu: «Chadziem, pahavorym». Na emocyjach byŭ, ale nie staŭ ź im u kvatery adnosiny vyśviatlać. Nu a Vicia za žonkaj chavajecca, ničoha nie damahlisia my tady», — raspaviada žančyna.
Pavodle jaje słoŭ, paśla taho, jak jany ŭbačyli videa z kamiery nazirańnia, to padali na susieda ŭ sud.
«U majho syna byli lohkija cialesnyja paškodžańni, tak ekśpiertyza ŭstanaviła! Ale ŭžo ž amal miesiac prajšoŭ, składu kryminalnaha złačynstva milicyja nie vyjaviła. Tolki štraf jamu tam niejki daduć. Ale jak ža tak? Hety čałaviek źbiŭ majho syna, a jamu tolki štraf! Ja tamu i vykłała videa ŭ internet, kab ludzi bačyli, jak u nas byvaje. Moj syn ciapier u padjezd baicca zachodzić! Na lifcie nie jeździć! Kaža, a što, kali znoŭ taho dziadźku sustrenu? Heta vielizarny šok dla dziciaci», — na emocyjach dadała Iryna.
Žančyna taksama skazała, što budzie damahacca taho, kab ichniaha susieda ŭsio ž pryciahnuli da kryminalnaj adkaznaści.
Ale što ž toj susied? My źviazalisia i ź im.
Viersija Viktara adroźnivajecca ad viersii Iryny.
«Nu tak, ja paharačyŭsia, niapravilna zrabiŭ, na emocyjach. Ale vy ž zrazumiejcie, što ŭ toj dzień hety Klim tak majho syna adłupiŭ, što ŭ nas strasieńnie mazhoŭ dyjahnastavali!» — ahučyŭ svaju viersiju mužčyna, što na videa trymaje Klima.
«U toj dzień prybiahaje dadomu małodšy moj uvieś u ślazach dy kryčyć: «Tata-tata, tam Romu bjuć». Ja adrazu na vulicu — a tam majho syna hety Klim pa ziamli kataŭ, nahami mutuziŭ, źbiŭ jaho kapitalna. My ž potym kolki lačylisia! Strasieńnie mazhoŭ dyjahnastavali! Daktary kazali, što ŭ balnicu treba. Ale my syna paśla takoha stresu nie navažylisia adpuskać, jon doma lažaŭ. A kolki lekaŭ vychlebali!» — raskazaŭ mužčyna i zapeŭniŭ, što ŭsie papiery ab lačeńni syna ŭ jaho na rukach.
[Darečy, kali my paprasili mužčynu vysłać fota adpaviednaha zapisu ŭ ambułatornaj knižcy, toj nam ničoha nie dasłaŭ. — Red.]
«A toje, što jon jaho nibyta tolki pichnuŭ, dyk chłuśnia heta. Čaho ŭ jaho tady ŭsia hałava i tvar u drapinach byli?» — kaža Viktar.
Pavodle mužčyny, kanflikt pamiž dziećmi razhareŭsia padčas hulni ŭ futboł, maŭlaŭ, nie padzialili miačyk.
«Ale heta nie pieršy raz užo Klim syna našaha Romu biŭ. Ale my niejak heta nie ŭzdymali tak surjozna, nu dzieci, nu bjucca, nu projdzie. My navat paśla hetaha zdareńnia nie stali zajavu pisać, choć nam raili ŭ milicyi. Ale kali ŭžo jany vykłali hetaje videa ŭ internet, to my, vidać, zajavu ŭsio ž padadzim», — skazaŭ taksama mužčyna.
Ale siońnia jon škaduje, što mienavita takim čynam vyrašyŭ pravučyć susiedskaha Klima.
«Nu tak, paharačyŭsia, na emocyjach, sa złości. Ja pravučyć chacieŭ, sam ža ja nie biŭ jaho, ale ŭsio adno niapravilna, viadoma, pryznaju. Nu i pjanym ja nie byŭ, jak jany tam kažuć, chłuśnia heta».
Pavodle Viktara, ciapier jahonyja syny taksama bajacca vychodzić na vulicu.
A paśla pieraniesienaha, nibyta, strasieńnia, starejšy pierastaŭ prynosić sa škoły dziasiatki i skaciŭsia da siamiorak.
Taksama nieŭzabavie paśla publikacyi ŭ redakcyju nabrała babula Romy Viktoryja Mikałajeŭna.
Žančyna kazała, što źviazacca z nami jaje zmusiła chłuśnia, što nibyta raspaŭsiudžvajecca ŭ internecie pra Viktara i vypadak ahułam.
«Našuju siamju ŭžo miesiac danimajuć! I tolki ŭsio ścišyłasia, jak na tabie – Klimavy baćki zalivajuć videa ŭ internet».
«Vy zrazumiejcie, što my stolki ŭsiaho naciarpielisia. I ŭ škole kolki razmovaŭ było, i ŭ milicyi. Ale heta ž my nie stali nikudy na ich zajaŭlać, što Klim dzicionka našaha hałavoj ab asfalt prykłaŭ! Daravali, zabyli», — skazała žančyna.
«Siońnia Viktar, jak heta ŭsio pa sacyjalnych sietkach pajšło, znoŭ lažyć z prystupam. Jon hipiertonik. Nie pavioz dziaciej na płavańnie, bo nie moža. U čałavieka cisk vializny, a jaho ŭ ałkaholiki zapisvajuć! – praciahnuła žančyna. — Dyk i ŭ toj viečar u jaho prystup byŭ, jon na kanapie lažaŭ, a tut druhi jahony syn prybiahaje ŭ ślazach, a na vulicy Roma. A jak vam u takoj situacyi budzie? A inšym maralistam, u jakich dzieci jo? Chaj sabie ŭjaviać. Tak, jon nie mieŭ prava tak abychodzicca z Klimam, ale ž nakipieła. Hety chłopiec užo nie tydzień i nie miesiac našaha Romu dajmaje, bo toj małodšy, nie moža jašče dać adporu. Kali b my ŭsie takija vypadki zdymali na videa i vykładali…».
«Adrazu jak dadomu Romu pryviali, toj koŭzaŭsia na kanapie «Voj, hałava jak balić». My adrazu ž u balnicu – tam dyjahnastavali zakrytuju čerapna-mazhavuju traŭmu, miescaŭ u balnicy jašče nie było, my doma zastalisia lačycca. Dyk heta ž nie ruka, nie naha, a hałava! A chłopiec mały zusim. Što, prosta tak jon horš vučycca staŭ? My tut strašna baimsia za nastupstvy. Chaj by lepš siamja Klima navučyła jaho małodšych nie bić, a nie videa ŭ internet vykładać», — padsumavała žančyna.
Ale tut jašče zastajucca pytańni.
Ci praŭda, što ŭ Romy dyjahnastavali strasieńnie i, pry hetym, nie pakłali ŭ balnicu «bo nie było miescaŭ»?
A taksama jak moh taki źniaviečany, sa słovaŭ baćkoŭ, chłopiec tak bić hetaha Klima?
Zrešty, siońnia aficyjnuju viersiju my nie pačuli, ale zaŭtra jašče raz pasprabujem uziać kamientaryj u baranavickaj milicyi.
Hałoŭny ideołah Biełarusi znajšoŭ u krainie «psieŭdapatryjatyčnyja jačejki» i zaklikaŭ da zmahańnia ź imi «adzinym bajavym kułakom»23
Kamientary