Viasna ŭ Małoje Sitna prychodzić pozna – u Miensku ŭžo traŭka, u Połacku asfalt blikuje pad soncam, a tut, na Poŭnačy, lasy ŭsio jašče stajać pa kalena ŭ hłybokich śniahoch. Para brudu ŭ chacie, humavych botaŭ na pracy j abvastreńnia chraničnych chvarobaŭ u pensijaneraŭ – usio-taki i ŭ vioscy viasna jość viasna.

I kali tajańnie śniehu ahalaje na hrazkaje, koŭzkaje ziamli hrudy śmiećcia, kali łužyny na našaj Lasnoj vulicy – ad płotu da płotu – zdajucca niepieraadolnymi, a pa tutejšych darohach kolki tydniaŭ nia jeździać navat lesavozy – serca ŭsio adno radasna tachkaje: viasna!

I ludzkija płyni, što zapaŭniajuć mienskija płoščy, i masy kałamutna-plamistaha specnazu na darohach, i navat tony brudu, što chłynuli z ekranaŭ BT i ANT, lepš za ŭsio inšaje śviedčać: viasna, viasna!..

Chaj čviakaje pad nahami – zatoje ŭžo ciŭkaje na drevach; chaj adklučajuć batarei kacielnaj – zatoje hreje nadzieja, chaj vieraščać i hniusaviać na ŭsio horła, by sakavickija katy, televizijnyja prapahandysty... Ale ž štodnia mienšaje noč, štodnia śmialej u razmovach viaskoŭcy, štodnia valniej pavietra!

Viasna ŭładarna rušyć pa Małym Sitnie. Za paŭdnia «chimiki» nacedžvajuć ź biarozy ŭ bližejšym hai try litry soku. Zamiest chakiejnaha interšumu dy pjanoha mužčynskaha matu z susiedzkaha pakoju ŭsio čaściej danosicca muzyka j dziavočaje ščabiatańnie. A na došcy abjavaŭ, dzie zvyčajna paviedamlajuć pra kancerty rajonnaj samadziejnaści, visić abviestka połackaje sanepidemstancyi ab niebiaśpiecy kurynaha hrypu ŭ peryjad viasnovaha pieralotu dzikich ptušak.

Viasna razharajecca, viasna nastupaje. U Miensku štodnia fłešmoby: z vuličnaje śmietnicy, by z hihanckaje pokaŭki, raspuskajecca kapusnym liściem «Sovietskaja Biełoruśsija», a pustaja kardonnaja skrynia z nadpisam «BT» imhnienna ŭśpieńvajecca pieršaklasnymi parkimi łokšynami. Internet ćvicie dy pachnie. Uviečary na staličnych plitach niečakana zapalvajucca ahieńčyki, i nabiarežnuju Śvisłačy, by matylki, absiadajuć ścižmy cudoŭnych papiarovych žuraŭlikaŭ, niajnakš z samoha vyraju. Štonočy sotni ludziej źbirajucca la turmaŭ dy izalataraŭ, hukajučy: «Žyvie Biełaruś!»

I Biełaruś ažyvaje.

Adnojčy pračynajeśsia ad brazhatu internackich dźviarej: mocny viecier. Ciomnyja chmary vałam iduć z uschodu, i za vaknom až šera ad pyłu dy zapoźnienaha śniehu. Na parozie tvar załpam kalučaha drobu apiakaje ściuža, ad jakoje ŭžo paśpieŭ advyknuć. Raptam milhaje zdradnickaja dumka, što ŭsio heta była niadoŭhaja adliha, a napieradzie šče biaskoncyja chałady, hrad dy brud... Mižvoli prabirajuć dryžyki. Adčuvańnie ŭzmacniajuć viestki ź Miensku: paśla sakavickich manifestacyjaŭ iduć pavalnyja vobšuki j adličeńni studentaŭ. Uzbudžana 18 kryminalnych spravaŭ, ź ich 8 – pa maładfrontaŭcach. U 12 haradoch KDB dapytvaje bolš jak 50 chłopcaŭ i dziaŭčat, jakich vinavaciać u prynaležnaści da «niezarehistravanaha «Maładoha frontu»: zaraz za heta pahražaje da 2-ch hadoŭ turmy. Chutajeśsia ŭ vatoŭku, ścickaješ kułaki j biazhučna pra siabie moliśsia.

Ale voś uśmiešlivy viaskoviec paciskaje ruku j ciškom pytaje: «Nu, jak tam našy ŭ Miensku? Trymajucca?..» – i ciopła robicca ŭ sercy. «Čuŭ, niejkija evanhielisty da nas pryjechali, la rečki pasialilisia, knižki razdajuć?..» Narešcie, dziakuj Bohu! Na dušy amal soniečna. Sotni maładafrontaŭcaŭ i prosta niezapałochanych ludziej raspačynajuć kampaniju salidarnaści – padpisvajucca ŭ abaronu maładych zmaharoŭ, razam vystupajučy ad imia «niezarehistravanaj arhanizacyi», i hetym paralizujuć drakonaŭskuju «kryminałku».

Niama nijakaha sumnievu, heta ŭžo dakładna VIASNA. Navat nie para hodu – Nacyjanalnaje Abudžeńnie.

Małoje Sitna

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0