Na adnu ź biełaruskamoŭnych supracoŭnic minskaha mietrapalitena niadaŭna napisali skarhu. Žančynu — Ludmiłu Majstrenka — vinavaciać u tym, što jana «razmaŭlała pa-biełarusku padčas nadhladu rečaŭ».
Skarhu napisaŭ niechta Savicki Anton Hienadzievič.
U jakaści kantaktnaha numara hety «Anton» pakinuŭ rasijski numar inšaha čałavieka, jaki nijakich Antonaŭ nie viedaje.
«Svaje patrabavańni padčas nadhladu asabistych rečaŭ Ludmiła Majstrenka vykazvała vyklučna pa-biełarusku, — piša ŭ skarzie hety «Anton Savicki». — Ja paprasiŭ havaryć sa mnoj pa-rusku, ale jana adkazała, što ŭ Biełarusi ja mušu vykazvacca pa-biełarusku. Liču heta naviazvańniem».
Jak patłumačyła «Našaj Nivie» sama Ludmiła, jana ličyć takuju skarhu prosta tryźnieńniem i prykmietaj nizkaha vychavańnia, bo nielha ŭjavić, što ŭ Hiermanii na supracoŭnika bierlinskaha mietrapalitena skłali b skrahu na padstavie «naviazvańnia» niamieckaj movy.
«Siońnia biełarusam movu buduć zabaraniać, a zaŭtra što?», — emacyjna skazała nam žančyna.
Cikavy fakt, što sama žančyna naradziłasia va Uźbiekistanie, ale biełaruskuju movu vyvučyła, kali pierajechała ŭ Biełaruś.
«Ja nie viedała movu, ale, kali pačała pracavać u mietro, skłałasia advarotnaja skarzie situacyja — pasažyry narakali, što ŭ mietro abviestki pa-biełarusku, a supracoŭniki nie havorać. Nie raz i nie dva čuła takuju pretenziju. I ad starych, i ad maładych. Tamu vyrašyła vyvučyć movu, kab chapała dla pracy», — skazała nam žančyna.