Pad vokładkaj sabranyja 12 nievialikich apaviadańniaŭ. Treba skazać, nie ŭsio tam tak ramantyčna. Niekatoryja historyi možna było b drukavać pad chešteham #ianiebajusiaskazać, kali ŭjavić, što jany realnyja.

Uvohule, kniha atrymałasia «pałasataj». Voś darosły dziaciuk navalvajecca na dziaŭčynku, nie ŭ zmozie strymać svaich žadańniaŭ, a voś — miłyja ramantyčnyja pieražyvańni dvuch chłopčykaŭ, što zakachalisia ŭ adnakłaśnicu.

Voś dziaŭčyna dziela vyzvaleńnia kachanaha addajecca načalniku adździeła NKUS prosta na kušetcy ŭ jaho kabiniecie, a voś — žurnalistka viadzie načny efir na radyjo całkam aholenaja i ciešycca z ułasnaj hareźlivaści. Jość tut i kłasičnyja siužety: pijanier i miedsiastra, vypusknik i nastaŭnica…

Pakolki słova «akt» maje šmat pračytańniaŭ, to, na dumku ŭkładalnika zbornika Uładzisłava Achromienki, usie hetyja tvory majuć prava źmiaščacca pobač — hetakaja litaraturnaja eklektyka.

«Sami pahadziciesia, kali b było 12 naveł, napisanych u adnym ci blizkim klučy, jano b nie čytałasia. Heta było b pa pryncypie ksieraksu. Usio ž taki biełaruskija aŭtary roznyja, jany pišuć u roznaj stylistycy, u ich roznyja mastackija aryjenciry. I dziakuj bohu, što ŭ nas atrymaŭsia całkam adrozny pohlad na rečy: praz sacyjalnuju pryzmu, praz ramantyčnuju i jakuju zaŭhodna. Pryncyp, pa jakim ja farmavaŭ hety zbornik, — raznapłanavaść», — kaža spadar Achromienka.

Jon upeŭnieny, što hety zbornik pavinien zajmieć svajo miesca ŭ biełaruskaj litaratury.

«U zachodniaj jeŭrapiejskaj litaratury heta ŭsio było projdziena jašče ŭ časy siaredniaviečča. Ja ŭžo nie kažu pra «Dekamieron», pra italjanskuju navełu časoŭ Adradžeńnia. U nas, na žal, hetaha niama. My ŭ hetym siehmiencie adstali ŭ raźvićci hadoŭ na 400. Tamu hety pravał usio ž taki treba było zapoŭnić. Ja nie dumaŭ, što tak bahata znojdziecca ludziej, jakija daduć raznapłanavyja naveły», — tłumačyć Achromienka.

Siarod aŭtaraŭ, čyje apaviadańni źmieščanyja ŭ knizie, adno proźvišča vyłučajecca — Marta Łokis. Dahetul nie było viadoma, chto heta nasamreč, adnak spadar Uładzisłaŭ vyrašyŭ, što pryjšoŭ čas adkryć tajamnicu.

«Heta Maksim Klimkovič. Voś tak majstra moža napisać eratyčnuju navełu ad imia dziaŭčyny», — skazaŭ Achromienka.

Dumka pra toje, kab stvaryć padobnuju knihu, źjaviłasia va Uładzisłava Achromienki hady čatyry tamu. Jaho voka začapiłasia za niejmavierna eratyčnyja bareljefy adnaho sa staražytnych chramaŭ u Indyi.

«Ja zrazumieŭ, što ŭ toj ža siaredniaviečnaj Indyi erotyka nie była takoj tabujavanaj, jak u nas. Sučasnaja biełaruskaja litaratura, sučasnaje biełaruskaje hramadstva, moža, bolš chanžaskaje, čym Indyja časoŭ, kali tam panavali radžy, — kaža spadar Achromienka. — U nas litaratura bolš duchoŭnaja, skiravanaja na dumki, na vobrazy, na pryhažość. Faktyčna, jana pazbaŭlenaja fizičnaha cieła».

Mahčyma, što ŭ knihi źjavicca praciah. Praŭda, užo nie pra erotyku.

«Pieršapačatkova sieryja zadumvałasia pad ličbavaj nazvaj «12». Ja voś užo miesiacy dva dumaju zrabić praciah — «12 zabojstvaŭ». Adrazu mušu papiaredzić ci rasčaravać: majecca na ŭvazie, što heta nie tolki zabojstva kahości. Zabić možna što zaŭhodna: strach, kachańnie, nadzieju», — dadaje piśmieńnik.

Čyje apaviadańni možna pračytać u «12 aktach»

  • Jeva Viežnaviec «Maša ŭ załatych basanožkach»
  • Uładzimir Niaklajeŭ «Pijanierski salut»
  • Pistončyk «Mikrakosm»
  • Alena Brava «Miod Čornaha Miesiaca»
  • Jury Stankievič «Vypuskny»
  • Ludmiła Rubleŭskaja «Ja nikoli nie stanu lotčykam»
  • Alaksandr I. Backiel «Raspusta»
  • Maks Ščur «Nas dvoje»
  • Aleś Arkuš «Historyja pra ŭśmiešku»
  • Juhasia Kalada «Małady śpiecyjalist»
  • Siarhiej Vieraciła «Bałada pra čatyrnaccać hadoŭ»
  • Marta Łokis «Dvaistaja duša Alisy»

Pakul što kniha isnuje tolki ŭ elektronnym farmacie, jaje možna nabyć u internet-kniharni kniharnia.by

Pradmova

Biełaruskaja litaratura — hetkaja dekaratyŭnaja karlikavaja palma ŭ dziežcy, nieabaviazkovaja detal pobytavaha interjeru. Poł taje palmy nievyznačany, sistemnaha drenažu niama, a hleba ździervianiełaja da stanu asfaltu. Dziežka staić u prachodnym kalidory, kalidor — u kazionnym domie. Ludstva snoŭdajecca z kabinieta ŭ kabiniet, nudzicca ŭ čerhach, na palmu nichto asabliva nie zvažaje, bo na kurs ci to bataniki, ci to biellitu ŭsie sa školnych časoŭ zabylisia. U čarzie, praŭda, možna i pryhadać pra «raśćvietali jabłoni i hruši, popłyli tumany nad riekoj…», i pierapalić pa-chutkamu, i pa-chabiolsku kinuć niedapałak u dziežku, a to i nakremzać na hlancavym liście brutalny i abahulnialny maciuk.

Zdarajecca, adnak, što napaŭmiortvaja palma nabirajecca cudadziejnymi sokami, i miž pylnymi listami saramliva prabivajucca jaskravyja kraski. Ale ž pładami tyja kraski abaročvajucca zredku: u kłasičnym biełaruskim piśmienstvie zaŭsiody było zašmat idej, patryjatyzmu i paezii čystaje krasy, ale katastrafična brakavała fizičnaha cieła.

Tradycyjnyja hieroi biełaruskaj litaratury zaŭsiody vyhladali niby satkanymi z kvietkavaha pyłku, ale amal pazbaŭlenymi miasa, kryvi, kaściej, a taksama naturalnych fizijałahičnych žadańniaŭ. Seksualnaść, luboščy, navat erotyka — usio heta saramliva pierachoŭvałasia pad sałamianymi brylami nieścierak, u kałamuci troch łyžak zacirki ci ŭ parosłych travoju partyzanskich akopach.

Vy možacie ŭjavić erahiennyja zony Jadvisi z kołasaŭskich «Na rostańniach»? A miniet ci kunilinhus mieležaŭskich Vasila Dziatlika i Hanny Čarnuški? Bykaŭskaje «Dažyć da śvitanku» vyklikaje u vas adno militarnyja asacyjacyi, ale nie dumki pra žarść, jakaja źniasilvaje nienažernych kachankaŭ?

Zakony pryrody adnaznačnyja, i dla pryhožaha piśmienstva taksama: pieścik vymahaje tyčynki, Iń — Jań, i biez hetaha niemažlivaje naturalnaje apładnieńnie.

Kali ŭ litaratury narešcie źjaŭlajecca fizičnaje cieła — jaje pryŭkrasnaja duša ciažaryć, dekaratyŭnyja kvietki sastupajuć miesca zaviazi, a kraski na halinkach nieŭzabavie abaročvajucca pładami.

Uładzisłaŭ Achromienka

Dyzajnier knihi «Biełaruski eratyčny falkłor»: Biełarusy zaŭsiody davali žaru pa poŭnaj FOTY

Клас
1
Панылы сорам
1
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?