Pačutaje z radyjo, ad radyjosłuchačoŭ i ad telehledačoŭ. Sabrała Taciana Barysik.
Pavinšujcie, kali łaska, z Dniom Savieckaj Armii majho ziacia! Jon u mianie padpałkoŭnik dy troški ŭ adstaŭcy.
* * *
— Naš dziadzia Kola cudoŭnaj dušy čałaviek! Na ŭsie ruki majstar, — svajačka chvalić na ŭsiu krainu čarhovaha imianińnika. Spačatku idzie doŭhi pieralik vartaściaŭ. Potym karacieńkaja pradmova pra jahony nialohki žyćciovy šlach i narešcie pytańnie viadoŭcy:
— A jakim muzyčnym padarunkam addaje pieravahu dziadzia Kola?
— Harełcy, — nie chavaje svajoj ščyraści ŭdziačnaja plamieńnica.
* * *
Pa televizii idzie reklama astralahičnaha centru «Taro». Chudaja, zmoranaja žyćciom žančyna žalicca z ekrana na niaviernaha muža:
— Stolki hadoŭ razam, a jon znajšoŭ inšuju i padaŭ na razvod…
— I pravilna zrabiŭ! — nie zastajecca ŭbaku ad siamiejnaje dramy telehladač.
* * *
Dazvolcie pavinšavać praz vašuju prahramu maju lubuju ŭnučku z Dniom čekista. Jana pracuje ŭ KDB buchhaltaram — u pramym etery biełaruskaha radyjo čuvać uschvalavany hołas babuli. Viadoŭca (viadoŭcu žartam): «Bačycie, navat tam jość buchhaltary. I čamu my z taboj nie buchhaltary? Siadzieli b ciapier, papierki pierabirali b».
Viadoŭca, z uzdycham: «Dobra, što nie buchhaltary».
* * *
Dźvie pensijanerki abmiarkoŭvajuć teleseryjał:
— Nu voś, chiba tak byvaje ŭ žyćci? Jašče nie naradziła, a ŭžo dva baćki ŭ raddom pryjšli.
— Nie, nie byvaje. Ale ž treba nas, starych durniaŭ, niečym paciešyć.
* * *
Siońnia ŭ Miensku soniečnaje nadvorje biez apadkaŭ. Niachaj Babrujsk i Homiel nam zajzdrościać!
(Kamentar da prahnozu nadvorja na radyjo «Stalica»)
* * *
— Navošta hetyja seryjały pakazvajuć? Usio roŭna ž da kanca nie dahledziš. To vypiŭšy, to śviatła niama (vytrymka z krytyčnaje zaŭvahi).