«Našaj Nivie» stali viadomyja abstaviny trahiedyi, vina za jakuju, imavierna, lažyć na daktarach.

Siamja Hryckievičaŭ žyvie ŭ Snovie — uzornym ahraharadku ŭ Niaśvižskim rajonie.

«Pad viečar 3 studzienia ŭ syna trochi — da 37 — padniałasia tempieratura, ščoki pačyrvanieli, — raskazała nam jaho maci Alena. — Na nastupny dzień my pajšli da doktara. Tempieratura pierad pryjomam — užo 38,2. Terapieŭt hlanuła horła, pasłuchała i kaža: prajdzicie ŭ pakoj dla zdarovaha dziciaci, heta ŭ vas zuby režucca. Pakazvaje mnie na toje miesca ŭ rocie, dzie kutnija zuby rastuć, i kaža: «Bačycie, tam dziasna taŭściejšaja? Heta zuby lezuć, nie chvalujciesia». Tut varta skazać, što terapieŭta nam niadaŭna zamianili — dziaŭčynka pajšła ŭ dekret, a na jaje miesca prysłali inšaha. I voś hety čałaviek pracuje terapieŭtam i nie viedaje, što pieršyja vyłaziać razcy?!». 

Žančyna kaža, što terapieŭt nie pryznačała analizaŭ, a vypisała recept na ŭkrainski paracetamoł za 2 rubli. 

«Ja bačyła pa dziciaci, što jamu horš, staviła śviečy, źbivała tempieraturu, ale paśla abiedu stała zusim kiepska. Viadoma, ja toj doktarcy zvanić nie stała — adrazu ŭ chutkuju. Doktar chutkaj z paroha skazaŭ: «Źbirajciesia, padazreńnie na pnieŭmaniju». Zrabiŭ niejki ŭkoł ad tempieratury, i my pajechali ŭ balnicu ŭ Niaśviž. U mašynie dzicia ŭžo pačało trochi ŭśmichacca, hulacca z tymi kropielnicami, što byli ŭ sałonie, kisłarod jamu dali. Doktar byŭ upeŭnieny, što dzicia adpuściać dadomu na nastupny dzień», — raskazvaje dalejšy chod padziej žančyna.

Baćki Arcioma, viasielnaje sełfi z sacsietak: aboje pracujuć u ahrakambinacie «Snoŭ». 

Baćki Arcioma, viasielnaje sełfi z sacsietak: aboje pracujuć u ahrakambinacie «Snoŭ». 

U balnicy Niaśviža, kaža jana, daktary pracavali nadzvyčaj marudna.

«Pakul jany vyrašali, što i kudy… Schadzili na zdymak, zrabili analizy. Ale mnie ni słova nichto nie kazaŭ: niejak usio ciškom, kab nichto nie čuŭ. Jakija lejkacyty? Jaki hiemahłabin? Ja nie viedaju! Na maje pytańni nie adkazvali. U reanimacyi jamu pračyścili nos, miedsiostry, što mianie supakojvali, raskazvali, što ničoha tam zvyšnaturalnaha nie znajšli, hnoju nie było. Značyć, nie pnieŭmanija?

Pačali kazać, što heta ŭ syna lejkiemija. I voś dalej užo pytańni: a što jamu davali? Ja nie viedaju, što kałoli: mnie nie kazali. Ale našy znajomyja ŭ balnicy kažuć, što jamu ŭkałoli «niešta antyimunnaje», što dobra pry lejkiemii, ale zabivaje imunitet.

U vyniku doktar vyjšaŭ z reanimacyi i skazaŭ čakać — maŭlaŭ, jany vyklikali daktaroŭ z Salihorska. Čamu z Salihorska? 

Bo tam adzinaja dziciačaja reanimacyja na niekalki rajonaŭ. Kali kamuści ŭ Słucku kiepska, naprykład, to jany tudy, a potym nazad. Kali vyklikali toj reanimabil, zdajecca, jašče nie było 23 hadzin, a pryjechaŭ jon z Salihorsku ŭ try nočy!» — zryvajecca na płač žančyna. 

Jana kaža, što niedzie paŭhadziny salihorskija miedyki znachodzilisia ŭ balnicy. 

«Ja čuła, jak doktar na kalidory havaryŭ z kimści pa telefonie pra nas, i tam byli takija słovy, maŭlaŭ: «Ja tak razumieju, u Minsku dzicia vam nie treba?». Paśla hetaha syna zabrali ŭ salihorskuju mašynu. Skazali, što mianie nie voźmuć ź im, i mnie, maŭlaŭ, treba samoj być užo zaŭtra ranicaj u Minsku, bo syna, najchutčej, paviazuć z Salihorska ŭ minskuju ankałohiju», — kaža žančyna. 

U 6:15 ranicaj, kali baćki vypravilisia ŭ Salihorsk, kab razam z synam jechać u Minsk, im pazvanili z chutkaj i skazali: «Prymicie spačuvańni».

Žančyna śćviardžaje, što mašyna da taho času jašče nie dajechała da Salihorska, tamu cieła syna pavieźli nazad. 

«Ja svaju vinu adčuvaju, bo nie pradbačyła heta ŭsio, pasłuchała taho terapieŭta. Ale i niezrazumieła, što našamu dziciaci rabili, čamu ŭsie maŭčać? Nam raskazvajuć ciapier, što naša ambułatornaja kartka aktyŭna «redahujecca», kab usio pryvieści da ładu, kažuć, što źjaŭlajucca tam pryščepki roznyja. Ja chaču, kab było prazrystaje raźbiralnictva», — kaža Alena. 

Jana pakazała daviedku ab śmierci, dzie pryčynaj značycca «pryrodžanaja infiekcyjnaja ci parazitarnaja chvaroba, niedakładna».

«Dyk a čamu nam tady kazali jechać u Baraŭlany? Čamu byŭ papiaredni dyjahnaz — ankałohija? Što jany davali synu, kab tuju «ankałohiju» lačyć?» — zadajecca pytańniem žančyna. 

«Nijakich pryrodžanych chvarobaŭ u nas nie było — z raddoma vypisali z žaŭtuškaj. Adzinaje, što ŭ mianie pierad rodami byŭ trochi panižany hiemahłabin i ŭ jaho, adpaviedna. Zrešty, kali ja naradžała, to tam jašče taja historyja była — 8 vonkavych švoŭ i 3 unutranych. Słovam, syna moj z bolem daŭsia, z bolem i zabrali», — płača Alena.

Pa infarmacyi «Našaj Nivy», terapieŭt, jakaja vysoŭvała pieršapačatkovuju viersiju pra zuby, uziała na rabocie terminovy adpačynak. Jana ŭžo znachodzicca nie ŭ Snovie, a ŭ svajakoŭ u Maskvie. Pra jaje mietady raboty hučać roznyja mierkavańni, snoŭcy adhukajucca nie vielmi pazityŭna.

Čytajcie taksama:

Terapieŭt pamierłaha dziciaci sa Snova: Elektarat reahuje na takija historyi burna, časam nieadekvatna

U balnicy Niaśviža zdareńnie pakul nie kamientujuć, spasyłajučysia na toje, što doktar, jaki pravodziŭ terapiju, znachodzicca na vychodnym paśla niekalkich zapar źmienaŭ.

Namieśnica hałoŭnaha doktara Halina Sikiryckaja paprasiła źviartacca paśla śviataŭ.

Ad čaho dzicia mahło «zhareć» za dzień i ci mahli ŭkałoć jamu niejkaje «antyimunnaje», jak miarkujuć baćki. Pra heta my zapytalisia ŭ miedykaŭ z abłasnoj dziciačaj ankałohii.

«Najpierš, tut dziŭnaja daviedka ab śmierci. Kaniečnie, chaj jana papiaredniaja — bo niejkuju im pavinny byli vydać dla pachavańnia, a dyjahnaz moža ŭdakładniacca — ale čamu nie vydali papiery ab vynikach uskryćcia? Chaj baćki hetyja papiery patrabujuć.

Dalej, u kolki vyjechała reanimacyja ź Niaśviža ŭ Salihorsk? Chaj u 4 hadziny ranicy. Ale kali śmierć adbyłasia a šostaj ranicy, čamu ŭ paśviedčańni miescam śmierci značycca Niaśvižski rajon?

A što da lejkozu, to ad jaho dzicia nie zharyć za sutki… Moža być mieninhit, ale jon dyjahnastujecca prosta.

Mnie zdajecca, što dzicia tut prosta «ŭpuścili», chaj baćki źviartajucca ŭ orhany dla praviadzieńnia pravierki», — skazaŭ nam doktar.

«Historyja pra ŭkoł «antyimunnaha» małaimaviernaja, — miarkuje jon. — Bo kali jość padazreńni na lejkoz, to dziaciej, asabliva takich małych, nakiroŭvajuć u RNPC ankahiematałohii, dzie pravodziać punkcyju kaściavoha mozhu, daśledavańni śpinna-mazhavoj vadkaści i inšaje.

U pryncypie, u Niaśvižskaj balnicy nie moža być takich lekaŭ, bo imunnasupresiŭnaja terapija pravodzicca ŭ nas. U takich vypadkach zadača niaprofilnych daktaroŭ — heta tolki źnižeńnie tempieratury i padtrymka žyćciova važnych orhanaŭ. Ale, zrešty, ukoły mohuć być roznyja, jak i reakcyja na ich — treba viedać, jakija ŭ jaho byli analizy i jakija davali leki. Patrebna pravierka», — skazaŭ nam doktar. 

«My z hetym sutyknulisia ŭpieršyniu, što da čaho nie viedaješ, daviariaješ žyćcio daktaram, dumaješ, usio dobra», — padsumoŭvaje Aleś, baćka Arcioma.

Śledstva pravodzić pravierku pa fakcie śmierci šaścimiesiačnaha dziciaci ŭ Niaśvižy

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?