Hetyja foty ja zrabiŭ učora na praśpiekcie Pieramožcaŭ. Heta parkoŭka-zajezd kala 4-j haradskoj palikliniki. Hłybokija jamki ŭ asfalcie tut — praz kožny mietr.
Ciažka sabie takoje ŭjavić u stalicy niejkaj raźvitaj krainy.
Pikantnaść momantu ŭ tym, što heta «prezidenckaja trasa».
Da 4-j palikliniki prypisanyja i Drazdy. Praŭda, bolšaść ich nasielnikaŭ absłuhoŭvajucca nie tut, a ŭ śpiecklinicy ŭ Ždanovičach. Tamu i nie zaŭvažajuć.
«Adkryŭ Amieryku», — skažacie vy. U takim ža stanie dvaravyja prajezdy va ŭsim Minsku. A ŭ haradkach i ahraharadkach, navat u Minskim rajonie, u takim stanie — pałova vulic.
Tak, zhodny, tak i jość. I heta adzin ź pieršych pakazčykaŭ adstałaści našaj krainy.
Mianie začapiła, što takoje tvorycca ŭžo i ŭzdoŭž prezidenckaj trasy. Heta aznačaje, što ničoha nie mohuć z darožnikami zrabić. Łukašenka moža machać rukami i stukać kułakami, a tyja jak kłali pakryćci z parušeńniami technałohii, tak i kładuć.
U vyniku ŭ nas asfalt lažyć u razy horš, čym u supastaŭnych pa klimacie Finlandyi ci Šviecyi. Darožniki štohod jaho ramantujuć, praz paru miesiacaŭ jano znoŭ razvalvajecca. A heta ŭsio našy hrošy, našy padatki i reputacyja krainy.
Na maju dumku, dziejničać z darožnikami i nie tolki z darožnikami, ale i ź inšymi budaŭnikami, treba tak, jak dziejničajuć niemcy i skandynavy.
Jurydyčnaja adkaznaść darožnikaŭ za svaju rabotu pavinna być uzmocnienaja.
Kali asfalt razvalvajecca raniej za harantyjny termin ekspłuatacyi ci kali raniej harantyjnaha termina raskryšvajucca naniesienyja łatki, to vykanaŭca rabot pavinien vypłačvać hihanckija štrafy. Nie vypłaciŭ — chaj siadaje ŭ turmu. Inakš my i dalej budziem tracić ahromnyja srodki na ništo.
