Teda Li: Kaho ŭ Biełarusi vy ličycie palitykam?

Adam Hlobus: U Biełarusi, na moj pohlad, jość tolki dva realnych palityka, jakich ja liču za palitykaŭ, – heta Šuškievič i Łukašenka. Usie astatnija – abo nierealizavanyja palityki, abo jašče nie palityki, abo ŭžo nie palityki.

Teda Li: Nazavicie tady niejkija krytery vyznačeńnia palitykaŭ.

Adam Hlobus: Palityk – heta čałaviek, jaki nie sychodzić z radkoŭ palityčnych navinaŭ, toj, z kaho pačynajucca naviny. Kali palityčnyja naviny pačynajucca z Łukašenki, to heta palityk. U svoj čas jany pačynalisia z Šuškieviča.

Teda Li: Ale ž hety palityk moža być vyklučna pieškaj, bo za jaho vyrašaje niechta inšy. Chiba palityk heta toj, čyj tvar źjaŭlajecca na pieršych staronkach haziet i na ekranie?

Adam Hlobus: Heta pamyłkovaje, što niechta tam jość, tajemnyja arhanizacyi i struktury, jakija pra ŭsich dumajuć, usio viedajuć i za ŭsich vyrašajuć. Kali my raniej sumniavalisia, to jak pažyli krychu bolš za dziesiać hadoŭ u niezaležnaj respublicy, zrazumieli, što u niezaležnaj krainie pieršaja asoba vyrašaje šmat, i nichto za jaje nie vyrašaje ničoha.

Teda Li: Vy nazyvajecie Biełaruś niezaležnaj. Chiba tak jość?

Adam Hlobus: My možam razvažać pra stupień niezaležnaści. Usie krainy ŭ peŭnaj stupieni ad niekaha ci ad niečaha zaležać. My zaležym. Nu, jakija ŭ nas jość kaštoŭnaści? Vada ŭ nas jość jak najvialikšaja palityčnaja kaštoŭnaść. Ad nas pačynajucca reki, i jak my skažam, tak buduć žyć Ryha, Vilnia i Kijeŭ. My prosta jašče nie navučylisia vykarystoŭvać svaju vadu ŭ palityčnych metach. Navučymsia. U nas tak skłałasia, što adkaznaść za palityku pačali uskładać na ludziej tvorčych. Paet bolš čym paet, mastak bolš čym mastak... Palityk bolš čym palityk...

Teda Li: Jak vy staviciesia da biełaruskaj apazicyi?

Adam Hlobus: Całkam raŭnadušna. Jana mianie mała chvaluje.

Teda Li: Jakim čynam tady my zmožam dačakacca niejkich źmienaŭ, kali nie chvaluje apazicyja?

Adam Hlobus: Ja musić i nie čakaju tych źmienaŭ, jakich čakajuć ludzi zaanhažavanyja ŭ palityku. Tamu što ja viedaju adnu takuju kazačku. Raskazać kazačku?

U daŭnija-daŭnija časy, kali našyja dziady byli zusim dziećmi, była takaja šeraja-šeraja kraina, jakoj kiravaŭ strašny Šery Cmok. Jon pryhniataŭ ludziej, i jany pakutavali ad hetaj pryhniečanaści i čakali pieramienaŭ. I narešcie, u nietrach narodu naradziŭsia Vołat. I jon pajšoŭ i ŭstupiŭ u dvuboj z hetym Cmokam. Toj jaho parvaŭ na kuski. Na viežu vyjšaŭ viastun, jaki prakryčaŭ, što Vołat zahinuŭ. I davaj usłaŭlać šeraha Cmoka. Paśla hetaj bojki Cmok jašče staŭ bolš žorstkim, i narod staŭ pakutavać jašče bolš. Nie viedajecie takuju kazačku? A jaje treba viedać usim, chto zajmajecca palitykaj. Dyk voś, narod naradziŭ inšaha Vołata. Vołat znoŭ pajšoŭ, a Cmok jaho znoŭ parvaŭ. A viastun vyjšaŭ znoŭ u srodki masavaj infarmacyi i pačaŭ kryčać, što davajcie ŭsłaŭlać Cmoka, bo Vołat zahinuŭ. I narešcie źjaviŭsia vialiki Vołat, jaki pajšoŭ i zabiŭ Cmoka. I ŭ naroda pačałosia śviata. I na rukach jany panieśli svajho novaha Vołata-pieramožcu ŭ hałoŭny zamak krainy. Jak tolki jon tudy zajšoŭ, dakranuŭsia da zołata, srebra, dyjamientaŭ – pieratvaryŭsia ŭ šeraha Cmoka. Narod spałochaŭsia, raźbiehsia, pachavaŭsia i tolki vystun (srodki masavaj infarmacyi i žurnalisty) vyjšaŭ u pramy efir i skazaŭ, što Vołat zahinuŭ – davajcie ŭsłaŭlać Cmoka. Voś takaja kazačka jość staražytnakitajskaja.

Teda Li: Jakich źmienaŭ piersanalna vy čakajecie?

Adam Hlobus: Pa-pieršaje, u mianie jość realnyja palityčnyja pohlady ŭ adroźnieńni ad šmat jakich palitykaŭ, i jany nie takija kanjunkturnyja, jak u realnaha palityka, tamu što jość idealnaja palityka. Nu, naprykład, ja – anarcha-indyvidualist, i maje pohlady źviazanyja z peŭnymi kaštoŭnaściami: z kaštoŭnaściami majho eha, majoj siamji, maich znajomych, maich kalehaŭ i majoj krainy. I čym dalej ad majho eha prablema, tym jana mianie mienš chvaluje. Źmieny, naprykład, u žyćci majoj siamji, u maim asabistym žyćci mianie chvalujuć bolš, čym u majoj krainie. A źmieny ŭ čužych krainach mianie chvalujuć mienš, čym źmieny ŭ majoj krainie. A našym palitykam treba padabacca maksimalnaj bolšaści ludziej, tamu jany siońnia havorać adno, zaŭtra druhoje. Tamu jany mianie mała cikaviać.

Teda Li: Vy skazali «našy palityki», vy mieli na ŭvazie Šuškieviča i Łukašenku?

Adam Hlobus: Viadoma. Astatnija vołaty – jany tolki naradžajucca, ale ja viedaju, čym heta skončycca, kali vieryć majoj kazcy i staražytnamu Kitaju.

Teda Li: Ci mahła ŭ sakaviku adbycca revalucyja? Kali mahła, to čamu nie adbyłasia?

Adam Hlobus: Kali nie adbyłasia, to nie mahła. Pryjdzie čas, i jana adbudziecca.

Teda Li: Vy nie ličycie, što ŭ hetym vina palitykaŭ? U ich nie było płanaŭ peŭnych, jany sapraŭdy nie viedali, što rabić z tymi ludźmi, jakija sabralisia 19-ha…

Adam Hlobus: Palityka, na moj pohlad, vielmi cikavaja źjava, kali joj zajmacca tvorča i znachodzić tam svaje palityčnyja pohlady: anarchizm ci sacyjalizm, ci kanfarmizm, i razhortvać pohlady ŭ hetych nakirunkach. Chutčej za ŭsio, na siońniašni dzień jość jašče ekanamičny faktar. Kali ličyć, što palityka – heta kancentravania ekanomika, to, u nas jość, jak by toje ni było nam śmiešna, ekanamičnaja stabilnaść. A kali jość ekanamičnaja stabilnaść, to našto mianiać palityku?

Teda Li: Stabilnaja biednaść – heta toje dla čaho nie viarta mianiać palityku?

Adam Hlobus: Znoŭ ža z kim budziem mieracca? Z Afrykaj? Kali pahladzim uvažliva, my znachodzimsia u takoj šeraj siaredzinie ekanamičnaj. Kaniešnie, my nie žyviem tak, jak anhielcy, zrazumieła. Ale i ź Zimbambve lepš nie paraŭnoŭvać. Ci jak žyvie Indyja? Niechta ŭ Indyi žyvie vydatna, ale asnoŭny miljard žyvie žachliva. I my žyviem, naprykład, lepš čym u Rasii. Heta adnaznačna.

Teda Li: Navošta mieracca na horšaje, kali, možna ciahnucca prynamsi da jeŭrapiejskich pakazčykaŭ?

Adam Hlobus: Pravilnaje pytańnie. Voś u nas ludzi, jakija iduć u palityku adrazu chočuć stanavicca prezidentami, a ludzi, jakija ciahnucca da niejkich kaštoŭnaściaŭ, spadziajucca, što kali my zrobim niejki jakasny skačok, to adrazu budziem žyć, jak u Anhlii. Dy nia budziem my žyć jak u Anhlii jašče doŭha. Heta rasčaravańnie, jakoje zaraz pieražyvajuć krainy paśla revalucyj i źmieny palityčnaj aryjentacyi. Litva spadziavałasia, što zaŭtra jana budzie Hałandyjaj, a jana i siońnia Litva.

Teda Li: Aprača taho, što ŭsia biełaruskaja apazicyja choča być prezidentam, usie jak adzin, jakija jašče zahany jana maje?

Adam Hlobus: Mnie zdajecca, što ŭ nas asnounaja masa apazicyjnaj palityki zbudavana nie na hruncie biełaruskaj ekanomiki, biełaruskaj realnaści. Jana zbudavana na kaštoŭnaściach inšych krain. Razhladajecca nie realnaje žyćcio Biełarusi ź jaje realnimi strukturami, a ŭjaŭnaje žyćcio čužych krainaŭ, što my budziem žyć tak, jak jany. My tak žyć nikoli nie budziem. My zrobim 25 revalucyj, ale my nie staniem niemcami. My možam zrabić jašče 50 revalucyj, ale klimat nie źmienicca. U partyj, jakija isnujuć na sieńniašni dzień, niama realnaha hruntu, ekanamičnaha hruntu siarod tych, chto tut žyvie. Vielmi mały adsotak svaich finansaŭ i svaich siłaŭ, i nadziej na svaje talenty – heta raz. Potym niama kreatyŭnaści. Takoje słova, vulharnaje, ale razam z tym zrazumiełaje. Niama rekłamnych chadoŭ. Toje, što mianie ździviła ŭ tym ža Milinkievičy: ja bačyŭ jaho ŭ realnaści, i ŭ realnaści jon vyhladaje lepš, čym u ŚMI. Nia važna, pa BT, ci pa Jeŭrańjuz. Heta što tyčyć Milinkieviča, jak čałavieka, jaki zaniaŭ druhoje miesca na vybarach. Ale kamanda žurnalistaŭ i imidžmejkieraŭ, jakaja pracavała pry im, mnie zdajecca, zrabiła svaju pracu vielmi kiepska. I ŭ nas naohuł, ja budu paŭtaracca, niama druhich, trecich, vaśmidziesiatych asobaŭ u palityčnym žyćci. U nas usie adrazu pieršyja. U nas niama ijerarchii. Voś u dziaržavie ierarchija jość, voś heta viertykal, a apaziciyja nijak nie moža vybudavać svaju ijerarchiju. Jasna ž, što Kazulin bačyŭ što jon nia budzie druhim, što budzie trecim. Moh by i źniać svaju kandydaturu. A toje, što z płoščaj adbyłosia, to ŭ niekich mietafaryčnych formach ja vykazaŭsia, a ŭ realnaści - heta byŭ anarchičny tvorčy mastacki žest, a nie palityčny. A palityki pryjšli na hetu płošču, jak palityki chodziać na rok-kancerty, na litaraturnyja viečaryny. Nu, kali łaska, my ž nie suprać taho, što da nas prychodziać palityki. Prychodźcie.

Teda Li: Što datyčyć kreatyŭnaści, čamu jaje niedastaje? Ad niesvabody chiba, ci ad čaho?

Adam Hlobus: Kali ŭ mastaka jość vybar, pracavać u administracyi prezidenta Buša, ci na Halivud, chočacca ŭ Halivud. Tak i tut. Kali jość vybar, to mastaki prosta pracujuć ŭ inšych śfierach – dzie bolš płaciać, mienš patrabujuć. I tamu jasna, što heta prablema luboha telebačańnia, čamu narod hlazdić seryjały i klipy, a nie choča hladzieć palityčnyja naviny. Palityka – jana ž takaja ŭsia ŭ munzdirčyku, zašpilenaja na usie huziki, a mastaki, hetyja tak zvanyja kreatyŭnyja asoby, navat kapryznyja, fanaberystyja i, kab ich kupić ci pryručyć, ci spakusić, to treba palitykam taksama vialikija namahańni prykłaści.

Teda Li: Ci dastatkova charyzmatyčny Aleś Milinkievič? Ci jon ciahnie na rolu prezidenta?

Adam Hlobus: A ja nie liču, što patrebaja charyzmatyčnyja asoba. Charyzmatyčnaja asoba treba ŭ mastactvie. Moža nam treba charyzmatykaŭ u ekanomicy, kab rabić reformy. U palitycy, ja liču, čym bolš čałaviek spakojny, čym bolš uraŭnavažany, tym lepš. Tamu što čałaviek, jaki kiruje dziaržavaj, pavinien być, na moj pohlad, pa-pieršaje, va ŭzroście (jaho mienš chvalavaŭ pobyt, seks, toje, što u chryścijanstvie nazyvajuć śmiarotnymi hrachami. Staroha čałavieka hety chvaluje mieńš), tamu ja liču, što Milinkievič padychodzić.

Teda Li: Andrej Chadanovič vykazaŭsia, što hałoŭnaja zahana biełaruskich palitykaŭ takich, jak Viačorka, Milinkievič i Janukievič u tym, čto jany zanadta vialikija intellektuały i vialikija intellihienty, u ich mienavita z-za hetaha brakuje niejkaj rašučaści i nachabnaści. Vy z hetym zhodny?

Adam Hlobus: Nu, kali Andreju brakuje žłobstva u našaj palitycy, to mianie heta prosta dzivić. Mnie zdajecca, što na siońniašni dzień chapaje ŭ nas i žłobstva, i chamstva, i čaho zaŭhodna ŭ palityčnym žyćci. I nieadekvatnaści. Ja liču, što palityki pavinny być spakojnymi i navat šerymi. I toje, što jany intelektuały, to heta jakraz dobra. Ja nie chaču, kab nami kiravaŭ elektryk, jak ŭ Polščy, ci chto jon tam, santechnik... Ja nie chaču, kab niechta tam matam kryŭ. A što my pavinny brać adrazu z PTV?

Teda Li: A jak nakont taho, što zmahacca z kimści treba jahonymi z srodkami?

Adam Hlobus: Nie. Tamu što na miesca chama možna pasadzić jašče bolšaha chama. A tady šukać jašče bolšaha chama. Heta budzie rehres. Ja liču što našy palityki pavinny być naadvarot daktarami navuk. Škada, što ŭ nas niemahčyma, kab čałaviek moh u siemdziesiat piać hadoŭ być prezidentam, ci ŭ vosiemdziesiat. Mnie padabałasia kandytura Bykava, naprykład.

Teda Li: Bykaŭ by nie pieratvaryŭsia b Šeraha Cmoka?

Adam Hlobus: Jamu było b vielmi składana. U maładym ŭzroście pieratvareńni iduć chutčej. Pieratvaryŭsia b, ja vieru ŭ hetuju kazku. Tamu što ŭ siaredzinie tam ža ŭsio adno hieroi sacyjalistyčnaj pracy. I ja liču, što čałaviek, jaki stralaje ŭ inšych ludziej z harmaty, zdatny na ŭsialakija pieratvareńni. Ale, musić, kab być prezidentam, treba ŭmieć stralać z harmaty. Tamu ja nikoli nie budu prezidentam.

Teda Li: Čamu biełaruskaja apazicyja nie ŭmieje kansalidavacca, hurtavacca niejk, jašče svaracca i razychodziacca pa niejkich hrupkach, navat u samyja adkaznyja momanty?

Adam Hlobus: Nu ja ž kažu, što jany nie vučylisia być trecimi, piatymi, što nie navučylisia być dvaccać piatymi. Nie abaviazkova ž usim być premjer-ministrami. A ŭ nas usia apazicyja čamuści adrazu premjer-ministry.

Teda Li: Nu dyk što, u nas kraina niehałosnych lideraŭ ?

Adam Hlobus: Nu, tak vyhladaje. Padobna na toje, što ŭsio pakul što jašče. Maładaja kraina – nie navučylisia. Navučymsia.

Teda Li: My i našy dzieci hetaha dačakajemsia ?

Adam Hlobus: Nakont dziaciej mahu skazać, što ja zrablu ŭsie kab Vovačka-unuk dačakaŭsia. Nie, niejkich źmienaŭ my ŭsio adno dačakajemsia, – heta ž abjektyŭny praces. Hałoŭnaje, my pavinny razhladać nie tolki lepšy varyjant, jak razhladajuć našyja apazicyjaniery, što voś my zrobim revalucyju, i atrymajecca zaŭsiody lepš. A čamu my nie razhladajem, što ŭ nas moža atrymacca horš? U nas taksama heta nie abmiarkoŭvajecca. U nas usie abmiarkoŭvajuć tolki lepšy varyjant. Voś my tak zrobim i budzie lepš. Historyja pakazvaje, što možna zrabić, i budzie horš. I nieadnarazova revalucyja rabiła tym horš. Revalucyja zaŭsiody robić dla adnych lepš, dla druhich - horš. Zausiedy ž, kali pačynajecca heta revalucyjnaja hulnia, niechta vyjhraje, a niechta ž prajhraje. A prajhravać u nas taksama nichto nie žadaje i nie zdolny. Mianie zaŭsiody ździŭlaje palityčnaja apazycyja naša, bo jana pryznačaje tych, chto prajhraje. Jašče hulnia nie pačałasia, a my ŭžo pryznačyli. Ale ŭ nas i dziaržava, praŭda, pryznačaje tych, chto prajhraje. I prosta treba razhladać dva varyjanty, tamu što kali my budziem razhladać varyjant, što tyja, chto prajhrali, taksama buduć mieć mahčymaść praciahvać hulniu, tady ŭ nas troški źmienicca staŭleńnie da samoj hulni. A ŭ nas tak atrymlivajecca, što praihrać – heta pamierci. A heta niapravilna.

«Jeŭrapiejskaje radyjo dla Biełarusi»

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0