Fatahrafii z poni, što biehali pa centry Hrodna, bačyli ŭ sacyjalnych sietkach mnohija, ale čyje žyvioły — nichto nie moh skazać. Da viečara poni źjavilisia ŭžo na pryviazi na płoščy Lenina razam z haspadarami. Tyja raspaviali, jak tak atrymałasia, što žyvioły paśpieli samastojna pabiehać pa vulicach Hrodna i ździvić haradžan, piša Hrodna.life.
Akazvajecca, poni Hoša i Lina pryjechali ŭ Hrodna ź Viciebska i ŭžo treci tydzień katajuć na płoščy Lenina haradžan. Žyvuć žyvioły ŭ chlavie niedaloka ad centra horada. Uviečary ŭ aŭtorak 8 studzienia poni niečakana vybili ŭ chlavie dźviery i pajšli špacyravać pa horadzie.
«Pryjšli da adryny, a dźviery adčynienyja, — raspaviadaje pracaŭnik prakatu poni. — Spałochalisia i pajšli pa śladach šukać žyvioł. Kolki my siudy jeździm — upieršyniu taki vypadak. Biehli za imi i ŭ ludziej pytali. Złavili tolki na Ažeški, la mosta. Prymusili jany nas pabiehać.
Viadoma, chvalavalisia, bo jany mahli i mašyny pabić i ludziej spałochać. Ale ŭsio abyšłosia. A tak poni našyja pryjaznyja».
Rabotniki prakatu raspaviali, što žyvioł nie karali. Zaviali da adryny, napaili, nakarmili i adpravilisia pracavać.