Heta niepapraŭna, i heta strašnaja praŭda bje. Učora ranicaj pamierła 26‑hadovaja handbalistka homielskaha kłuba i nacyjanalnaj zbornaj Biełarusi Volha Kandraćjeva.

Jašče miesiac tamu jana vychodziła na placoŭku, zvykła salirujučy ŭ šerahach HHK. Potym absalutna čakana adpraviłasia ŭ zbornuju, jakaja rychtavałasia da čiempijanatu Jeŭropy.
Adnak adlik piataha dziesiatka Volzinych matčaŭ za nacyjanalnuju kamandu tak i nie pačaŭsia.
Na zbory jana adčuła bol u hrudziach
i adprasiłasia z Stajek na abśledavańnie ŭ rodny Homiel. Tamtejšyja
daktary pastavili dyjahnaz pnieŭmanija.
Stacyjanarnaje lekavańnie ŭ 1‑aj haradskoj balnicy praciahvałasia amal miesiac. Adnak dziŭnym čynam chvaroba nie adstupała.
Učorašni pieravod na novaje miesca lačeńnia abiarnuŭsia biadoj. U pryjomnym pakoi Volha raptoŭna straciła prytomnaść. Vyklikanyja na dapamohu reanimatołahi kanstatavali śmierć…

Ścipłuju i ŭśmiešlivuju Volu treniery i siabroŭki łaskava nazyvali Kandracikam. Kali tak nievytłumačalna pieraryvajecca maładoje žyćcio, chočacca pra mnohaje zapytacca tych, chto kantralavaŭ Volina zdaroŭje, chto lačyŭ jaje hety praklaty miesiac. Adkazy, napeŭna, prahučać. Tolki jany, na žal, ničoha nie vypraviać. I lahčej ad ich nikomu nie stanie.

Smutkujem…

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?