Pad Słuckam mužčyna pamior za rulom. Za siekundu da śmierci jon skazaŭ: «Nu ŭsio»
Pavodle infarmacyi «Kurjera», zahinuŭšy kiroŭca pracavaŭ u pryvatnaj słuckaj firmie, jakaja zajmajecca zborkaj i dastaŭkaj mebli. Jamu było 47 hadoŭ.
Ranicaj 17 sakavika jon i jaho dvoje kalehaŭ jechali pa pracy sa Słucka ŭ Staryja Darohi. Pa darozie kiroŭcu stała drenna, zabaleŭ žyvot. Mužčyna adrazu padumaŭ, što atruciŭsia. U vioscy Viasieja spyniŭ mašynu i vyjšaŭ na vulicu, ale lahčej jamu nie stała. Jon viarnuŭsia za rul, i kalehi pajechali dalej.
Praź niejki čas kiroŭca staŭ nachilacca napierad da rula. Pa słovach jaho kalehaŭ, mužčyna skazaŭ: «Nu, usio». I pamior.
Mašyna jechała z chutkaściu nie bolš za 60 km/h. Mužčyna, jaki siadzieŭ pobač, schapiŭ rul, aŭtamabil udałosia spynić na abočynie. Kalehi adrazu ž vyklikali «chutkuju». Pa pryjeździe miedyki kanstatavali śmierć kiroŭcy.
Papiaredniaja pryčyna śmierci — vostraja sardečna-sasudzistaja niedastatkovaść, jakaja raźviłasia ŭ vyniku išemičnaj chvaroby serca.
Kamientary