Fota Voli Aficeravaj

Fota Voli Aficeravaj

Viktar Marcinovič na budzma.by — pra toje, čamu haradskaja kultura ŭ našaj krainie rana ci pozna pieramoža.

Usim, chto ŭdzielničaje ŭ padziejach chałodnaha leta 2020-ha ŭ Biełarusi, usim, chto vychodzić na pikiety, staić u «sčepkach», chto «vincić» i kaho «vinciać», brakuje adčuvańnia niabačnych voku pieradumovaŭ, jakija prahramujuć uspryniaćcie padziej i sami padziei.

Bo vielmi paviarchoŭna było b dumać, što narod uźniaŭsia, bo «stamiŭsia» (byccam toj stomy nie nazapasiłasia da 2015-ha hoda), ci što «ŭmiašałasia Maskva», što, jak i ź ES, nie zrazumieje i drabiny z apisanaha nižej.

Kali vy chočacie spryčynicca da sistemy, što była vybudavanaja i ŭstojliva tryvała apošnija 26 hadoŭ, pažyvicie chacia b tydzień u «hłybinnaj Biełarusi» — čaroŭnym i zmročnym krai, što mieścicca na styku Mahiloŭščyny i Homielščyny.

Usie našyja kosnajazykija ministry, usie «pałacy», u tym liku ladovyja — jany vyraśli adsiul, z pyłu raździaŭbanych palavych daroh. Ludzi, što žyvuć tut, mohuć padacca złydniami, bo nie pryzvyčailisia pakazvać svaju dabryniu kamuści za miežami ŭłasnaj siamji.

Jany ŭvieś čas ciažka, ad śvitanku da pryciemkaŭ, pracujuć u poli. Jany mocna pjuć, što tam — nidzie ŭ śviecie mužyki nie pjuć tak strašna, jak tut. Hetyja ludzi jašče nie skončyli zmahańnie z pryrodaj, jakoje ŭ Jeŭropie skončyłasia 150 hadoŭ tamu: ich draŭlanyja chaty parachniejuć, ich płaty truchlejuć i valacca kožnyja dva hady. Zaimšeły šyfier ź ich dachaŭ uvieś čas znosić viecier, a padčas zalevaŭ ci ŭrahanaŭ cełyja vioski tydniami mohuć zastavacca bieź śviatła.

Tut absalutna narmalna ŭsprymajecca situacyja, kali najbližejšaja carkva znachodzicca za 30 kiłamietraŭ, najbližejšaja krama — za 20, praź les. Jany žyvuć naturalnaj haspadarkaj, jaduć tolki toj chleb, jaki piakuć sami (kali naohuł piakuć, inačaj chleb zamianiajuć blinki ci zacirka).

Tut niama zvyčajnaj dla nas marali, bo maral spačatku vyznačałasia carkvoj ci kaściołam, potym, kali z cerkvaŭ «kamunistyja» śsiekli cybuliny, — kodeksam budaŭnika kamunizmu i kułakami «predsiedaciela». Ciapier tut niama ni saŭhasaŭ, ni kamunistaŭ, tolki ciomnaja, dušnaja praca. Tolki karova ŭ chlavie i buraki na harodčyku.

Hetyja ludzi zusim inšyja.

Naprykład, jany staviacca da chatnich žyviołaŭ nie tak, jak my, haradskija. Sabaka tut patrebny, kab brachać na tych, chto namahajecca skraści siakieru, kot — kab łavić myšej. Kali sa strašennaj haładuchi kot pačynaje dušyć kurej, darosłyja addajuć zahad viaskovym chłapčukam zabić takoha kata kamieniukami, i heta narmalna.

Tut niama spahady ci znajomaj nam «lubovi»: mužyk tut patrebny, kab rabić žyłavyvarotnuju pracu (jak kazała maja babula, navošta ŭ horadzie mužyk?), baba — kab dbać pra haspadarku, i jaje praca ciažejšaja za mužčynskuju, bo ŭ mužykoŭ chacia b staje času i siłaŭ prykładacca da «horkaj», u žančyny z «raźlačeńniaŭ» — tolki krosny i tkańnio vaŭnianych škarpetak.

Jany nie viedajuć, što takoje moda, bo dziesiacihodździami nosiać adno i toje ž. Jany jašče nie całkam zasvoili «televizyr», bo prahram tut dźvie i, čym hladzieć na šou Małachava, tutejšyja chutčej pačešuć jazykami pra toje, što Pilip krucić z Hanulaj, a Pieŭnicha taho i nie viedaje.

Kali ja baču peŭnyja razvaroty hetaj vybarčaj kampanii — samyja brudnyja razvaroty — naprykład, toje videa z Capkałam i žančynami, ja razumieju, što «sielskija» sprabujuć urazić «haradskich» tym, pra što haradskija dakładna bałbatać nie buduć. U horadzie svaje ŭražańni pra zahany, pra raskošu i styl.

Mara luboha žychara hetaj ciomnaj (ale, paviercie mnie, pryhožaj!) Biełarusi — vybracca ź vioski i pabudavać sabie vielizarny kamienny dom. A lepiej pałac. Raskošny. Z zołatam i kryštalom. A jašče lepiej — šmat pałacaŭ, usiudy.

Jany nie buduć nabyvać u toj pałac Šahała, bo nie bačać sensu.

Sistema razumieje važnaść taho, kab mienavita hety hłuchi kraj praciahvaŭ zastavacca toj sapraŭdnaj «hłybinnaj Biełaruśsiu», jakaja vyznačaje pryniaćcie rašeńniaŭ. Bo žycharu Hłuskaha rajona možna patłumačyć, chto taki «darmajed», a dla žychara horada «darmajed» — heta biespracoŭny, jakomu dziaržava musić znajści rabotu, a pakul toj raboty niama — dać dapamohu, kab jon nie sprucianieŭ z haładuchi.

Kab zachavać sakralny palityčny centr tam, u hetych vioskach, ułada apošnija 26 hadoŭ «adradžała siało», «hazifikavała Paleśsie» i pryznačała ŭ kabiniety vyklučna tych, chto moža trymać spravazdaču pra nadoi, ale zvarjacieje, sprabujučy zrazumieć, što takoje «internet-trafik» («trafiki», aha).

Ale pastupova i niepaźbiežna Biełaruś usie hetyja hady rabiłasia haradskoj. Čałaviek ź vioski Małmyhi (jakoj užo daŭno niama) chutčej źbiažyć u Vilejku i budzie pracavać tam chacia b prybiralščykam u hipiermarkiecie, čym zastaniecca siarod ajeru i sparachniełych łavaŭ z pryklejenymi da ich babulami.

Ciapier tam, u hetym čaroŭnym miescy, jakoje 26 hadoŭ było sakralnym centram Biełarusi, poŭny atas.

Darohi rassypalisia, jany pakrytyja nieprachodnymi jaminami. Kramy — navat tyja niešmatlikija, da jakich davodziłasia kłypać 20 keme — zakrylisia. I ciapier da viaskoŭcaŭ dva razy na tydzień pryjazdžaje aŭtałaŭka.

Usie tyja Šytali, Mańkavy Pieci i Pieŭnichi ci to pamierli, ci to vybralisia ŭ Minsk, dzie žyvuć na Kamiennaj Horcy, ci čakajuć, kali zdasca čarhovaja budoŭla sierbaŭ.

Jany zrabilisia haradžanami.

Bolš za toje — u tych ź ich, chto źjechaŭ jašče ŭ 1990-ja, vyhadavalisia dzietki-haradžanie.

Jakim novaja madelnaja liniejka BMW i raf z sojevym małakom cikaviejšyja za ŭzrovień nadojaŭ kałhasa «Radzima».

Dahetul luby vystup na vulicach adbyvaŭsia pa pryncypie «pahnali našy haradskich». Rumianyja chłopcy z dručkami, usio jašče nie znajomyja z tym, što takoje YouTube, navalvali frantam u karotkich štonikach. I franty razumieli, što jany mienšaść, što «centar» i «serca» — tam, na hłybini.

Ciapier horad pačynaje zajaŭlać pra siabie.

Bo horad ža ŭźnik u vyniku samaarhanizacyi, zamieny šobły tałakoj.

U horada svaje zakony.

I jak ty ni imknisia pad ich padstrojvacca, jak ni nabyvaj «madniavaha sabačku» zamiest nadziejnaha dobraha Reksa, jaki zdolny adkusić nahu za skradzienuju siakieru, ty budzieš druhasnym.

Horad lubić nuar, stylovych padonkaŭ u biełych kašulach, z vuzkimi halštukami i mietałam u pozirku.

Napružańnie, jakoje trymcić ciapier u pavietry, pradvyznačajecca nie palitykaj. I navat nie «kłasavaj baraćboj». Hetaje napružańnie — zmahańnie vioski/chutara i mikrarajona.

Horadu — horadava.

Kali skončycca ŭsio jak zaŭsiody, kali «haradskija» znoŭku atrymajuć pa ščach, samych aktyŭnych pierasadžajuć, a astatnija źjeduć, my znoŭku akažamsia ŭ toj samaj zaimšełaj chacie, z rovam karovy i babulinymi načoŭkami pad hankam: hołaŭ hudzie z pachmiała, a treba iści źbirać kamiani na poli.

I kali sprabavać adšukać u tym niešta dobraje, dyk urbanizacyja, viedajecie, — jana by zaprežany koń. Staŭšy na razoru, nazad jon nie pojdzie, jaho možna vieści tolki napierad.

Horad rana ci pozna voźmie svajo.

Adznaču, što pišu heta biez usiakaj źjedlivaści, bo, imknučysia da svabody i maračy pra pavahu da pravoŭ, lublu i biełaruskuju viosku.

Jaje my stracili nazaŭsiody.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?