Siarhiej Rumas. Fota BiełTA.
«Kali Viktar Babaryka zajaviŭ pra svaje prezidenckija ambicyi, ja napisaŭ pryblizna takoje: być nie moža, kab za Babarykam nie stajali našy finansisty, — piša publicyst Anatol Sidarevič.
— U mianie, pinskaha palešuka, pavažlivaje staŭleńnie da našych finansistaŭ nie tolki tamu, što nie adzin ź ich skončyŭ Pinski ŭlikova-kredytny technikum, ale i tamu, što mnohija ź ich sapraŭdy hramatnyja ludzi, — adznačaje jon. — Ja nie mahu nie stavicca z pavahaj da nastaŭnika mnohich našych finansistaŭ Stanisłava Bahdankieviča.
Kali Vasila Maciušeŭskaha pryznačyli vice-premjeram, mnie było škada jaho: kab razharnucca, kab plonna pracavać, jamu treba zajmać takuju pasadu nie pry hetym režymie. Ja viedaŭ, što doŭha ŭ kreśle premjera nie pabudzie Siarhiej Rumas, bo jon nadta razumny dla takoje pasady pry hetym režymie.
Dyk voś, napisaŭ ja, što za Babarykam, imavierna, stajać finansisty, a nazaŭtra źjaviŭsia ŭkaz pra vyzvaleńnie finansista ad pasady premjer-ministra», — praciahvaje Sidarevič.
Ën miarkuje, što z «kampietentnych orhanaŭ» da vušej byłoha premjera dajšła infarmacyja, što pad jaho kapajuć. I jon apynuŭsia ŭ Łondanie.
«U haspadara Pałaca Niezaležnaści źjaviłasia novaja, i nie aby-jakaja, prablema — prablema Rumasa, nośbita nie adnoj tajamnicy, znaŭcy sapraŭdnaha stanu ekanomiki i finansaŭ Biełarusi, kłanavych suviaziaŭ, čornych spraŭ, a hałoŭnaje — čałavieka z suviaziami i z dobraj reputacyjaj. Taki čałaviek — mahčymy pravadyr apazicyi. Jon prymalny i dla libierałaŭ, i dla sacyjalistaŭ, i, dumaju, dla nacyjanał-demakrataŭ, — miarkuje Anatol Sidarevič.
— Paśla vyjezdu ŭ Vialikabrytaniju čałavieka, jaki byŭ druhoj asobaj u Biełarusi,
chod padziej u Biełarusi moža nabyć novyja niuansy. Padkreślivaju: moža», — piša publicyst.
Ën nahadvaje, što ŭ Biełarusi zastajucca žonka i mienšyja dzieci Siarhieja Rumasa. Ale vykarystańnie ich dla cisku «toić u sabie niebiaśpieku dla samoj ułady», — miarkuje Sidarevič.
