Muzyka

«Načujem pa siabrach, niama dzie žyć». Ščyry apovied salistaŭ «Raźbitaha serca pacana»

Heta adzin z samych rok-n-rolnych biełaruskich hurtoŭ — nie tolki praz svaje tvory, ale i praz svoj los. U apošnija paŭtara hoda isnavańnia hurta ŭmiaścilisia i sutki ŭ Žodzinie (muzykaŭ zatrymali prosta na kancercie), i pierajezd va Ukrainu, i adjezd z vajennaha Kijeva padčas bambiožki.

Ale ž RSP praciahvaje stvarać, adčuvać, refleksavać i davać kancerty, što dazvalajuć słuchačam choć na paru hadzin vyrvacca sa zmročnaj realnaści našaha času.

Napiaredadni adnaho z takich kancertaŭ u Vilni my pahutaryli z salistami hurta Paŭłam Haradnickim i Dzianisam Tarasienkam pra vajnu, nastroj i tvorčaść. I pra toje, čamu Ukraina abaviazkova pieramoža.

«Muzycy zaŭsiody jość miesca»

«Naša Niva»: Kali vy źjechali z Ukrainy?

Dzianis: Uviečary 24 lutaha.

Pavieł: U mianie inšaja situacyja. U toj čas, kali pačałasia vajna, ja byŭ na hastrolach sa Svabodnym teatram u Łondanie, pakazvali «Sabak Jeŭropy». Ale maja žonka była ŭ Kijevie. Jana zastała vajnu, i heta toje jašče vyprabavańnie, kali tvoj blizki tam i ty nie možaš ničoha zrabić. Suviaź kiepska pracuje, ty nie viedaješ, dzie jany, jeduć ci nie… Žach.

Dzianis: My vyjazdžali pad bambiožkaj. Jechali na troch mašynach, biełaruskaj kałonaj.

«NN»: Ciažka było pakidać Ukrainu?

Dzianis: Kaniešnie, ciažka. I chacia my fizična źjechali adtul, kožnuju siekundu ja chaču tudy viarnucca, maru ab hetym momancie.

«NN»: Ukraina stała domam?

Dzianis: Druhim domam, tak. Ukraina pryniała nas, zrabiła tak, kab nam tam było dobra i kamfortna, ciopła, kab tudy chaciełasia viarnucca.

«NN»: Što bačyli, kali źjazdžali?

Dzianis: Źniščalniki, ataku na Hastomielski aeraport, niepasredna bajavyja dziejańni. Čuŭ vybuchi, kananadu. Bačyŭ natoŭpy ludziej i mašyn, zatory… Dahetul usio staić pierad vačyma.

«NN»: Pamiatajecie, z čaho dla vas pačałasia vajna?

Dzianis: Pračnuŭsia a siomaj ranicy, zirnuŭ u internet i pračytaŭ, što pačałasia vajna. Potym mnie patelefanavała siabroŭka, što žyvie na susiedniaj vulicy, i spytała, ci čuŭ ja vybuchi. Kali jana heta pramoviła, zusim niedaloka ad mianie adbyŭsia vielmi hučny vybuch. Ja, kaniešnie, padskočyŭ ad niečakanaści, pačałasia ŭnutranaja panika — što rabić?

A potym zaniaŭsia roznymi spravami i niejak pieraadoleŭ hetuju paniku. Mnie treba było pajechać na zapraŭku, dyk try kiłamietry da jaje ja jechaŭ vosiem hadzin. Byli vialikija zatory, bo ŭ kiłamietry ad zapraŭki pačalisia sapraŭdnyja bajavyja dziejańni. Ale ž zapraviŭsia. Pierad tym, jak sieści ŭ mašynu, nam daviałosia jašče chavacca ad bambiožki ŭ maleńkim padvalčyku ŭ kramie. Kali bambiožka ścichła, vyrašyli jechać. Vybrali bolš-mienš volny napramak, pa žytomirskaj trasie.

Dzianis Tarasienka

Pavieł: U nas u teatry za dzień da hetaha, zdajecca, byŭ vychodny, i my pajšli na piva. Tamu pračnuŭsia ja ź ciažkaj hałavoj, bo dazvoliŭ sabie lišniaha. A pračnuŭsia ad taho, što niechta hrukaŭsia ŭ dźviery ŭ našym hateli ŭ Łondanie. Litaralna ŭ trusach adčyniaju dźviery, a tam staić mieniedžarka našaha teatra Śvieta Suhaka i kaža: tvaja žonka prasiła, kab ty pravieryŭ telefon. Jon u mianie byŭ na biazhučnym režymie, i tut baču, što žonka zvaniła mnie razoŭ 20 i pisała paviedamleńni pra toje, što idzie vajna, bambiać.

Niejak adrazu nie zrazumieŭ, što adbyvajecca. Vielmi chaciełasia spać, tamu pahutaryŭ ź joj, pakłaŭ trubku i zapluščyŭ vočy. A potym schamianuŭsia — maŭlaŭ, što, u sensie? Nie zdoleŭ užo zasnuć i ceły dzień nie moh sabracca, mianie kałaciła, lilisia ślozy. Było poŭnaje adčuvańnie biezdapamožnaści: ty nie možaš tudy pryjechać i niešta zrabić dla blizkaha, adzinaja vaša suviaź — praz telefon. A jana tam, i tam bambiać. Tolki praz šeść dzion žonka apynułasia ŭ Varšavie, i ŭsie hetyja šeść dzion ja pravioŭ na telefonie.

«NN»: Dzie ciapier bazirujecca hurt?

Pavieł: Pakul što ŭ Varšavie, ale bolš heta padobna da kačavoha isnavańnia. Načujem pa siabrach i nie majem stałaha miesca, dzie mahli b žyć, pakul što nidzie nie lehalizavalisia.

«NN»: To-bok Varšava — heta nie niešta kančatkovaje?

Dzianis: Viedajecie, nam pakul što vielmi ciažka rabić doŭhaterminovyja płany, chutčej, žyviom pa pryncypie «ranicaj spłanavać viečar». Tamu jak pojdzie.

«NN»: Jak heta — vychodzić na scenu i hrać kancerty ŭ takoj novaj realnaści?

Dzianis: Prosta vychodzić na scenu i hrać. Heta naša dziejańnie, naša prafiesija, toje, čym my možam ciapier dapamahčy Ukrainie — sabrać hrošy na padtrymku Ukrainy.

«NN»: Ci jość miesca muzycy ŭ vajenny čas?

Dzianis: Muzycy zaŭsiody jość miesca, u luby čas. Muzyka jość jak na pachavańniach, tak i na viasiellach, i zaŭsiody ŭ hałavie muzyka. Jana moža być i tryvožnaja, i radasnaja.

Pavieł: Dumaju, muzyka navat moža dapamahčy. Jašče treba razumieć, što, naprykład, 26 sakavika ŭ Vilni my nie prosta ładzili kancert. Heta jašče i miesca sustreč adnadumcaŭ, ludziej, jakija suprać vajny i režymu, abjadnanych adnoj metaj. Jany žyvuć u adnym infarmacyjnym poli, časta davoli panurym i depresiŭnym. Tamu kancert — niejki sposab troški rassłabicca i zrazumieć, što zaŭsiody jość nahoda adčuvać radaść, aptymizm. My ŭsie na stresie, tamu zadača — prosta na dźvie hadziny rassłabicca.

«NN»: 21 studzienia ŭ Kijevie adbyłasia prezientacyja vašaha alboma «Šans/Off». Było tady pradčuvańnie, što śviet moža tak chutka źmianicca?

Dzianis: Nie, u mianie nie było. Navat 23 lutaha, za dzień da vajny, nichto ŭ jaje mahčymaść nie vieryŭ. Znajomyja chłopcy-ŭkraincy kazali mnie, što ničoha nie budzie, moža, na miažy trochi pastralajuć. Dy ŭžo paśla pačatku vajny kazali: moža, heta razavaja padzieja, pastralajuć i niešta vyrašać. Niemahčyma ŭ sučasnym śviecie ŭjavić taki maštab trahiedyi.

Pavieł Haradnicki

Pavieł: Toje, što paviedamlalisia kankretnyja daty vajny, taksama prymušała dumać, što naŭrad ci što pačniecca. Maŭlaŭ, chto tak robić? Chto budzie napadać, kali vajna ŭžo abvieščanaja, kali ludziej papiaredzili?

«NN»: Toj albom, jaki vy prezientavali, byŭ pryśviečany vašamu administracyjnamu aryštu. Ci čakać ad vas pracu, pryśviečanuju ciapierašniaj vajnie?

Dzianis: Jak pojdzie. Tema vielmi ciažkaja i hłybokaja, jaje treba jašče asensoŭvać, heta žyćci miljonaŭ ludziej. Ja napisaŭ niadaŭna pieśniu pra vajnu, vielmi złuju, ale nie viedajem, ci atrymajecca ŭ nas pra heta albom.

«Chočacca maksimalna dapamahčy Ukrainie, usim, čym tolki možna»

«NN»: Kali vy hladzicie na toje, jak vašy ŭkrainskija kalehi, śpievaki zapisvajucca ŭ terabaronu, udzielničajuć u vałanciorstvie — što heta dla vas?

Dzianis: Da takich ludziej — tolki pavaha, ale jość i maleńkaja ŭnutranaja zajzdraść. Chočacca maksimalna dapamahčy Ukrainie, usim, čym tolki možna. Pakul što niemahčymy naš fizičny ŭdzieł u bajavych dziejańniach, ale my možam vystupać na scenie i praz heta źbirać dla Ukrainy hrošy, i my heta robim. Ja dapamahaŭ ukrainskim uciekačam, vaziŭ ludziej na mašynie ŭ Varšavie niekalki dzion. Pryjazdžali ludzi, i vałanciory šukali im časovaje žytło: kamu na tydzień, kamu na paru dzion, kamu — prosta pieranačavać. Ja vaziŭ hetych ludziej z vakzała da ich žytła.

Nivodzin narmalny čałaviek nie moža zastacca ŭ baku ad hetaj trahiedyi, adsiedziecca i admaŭčacca. Tamu, kali ludzi majuć mahčymaść abaraniać krainu sa zbrojaj u rukach, heta całkam pravilna.

Pavieł: Vielmi pieražyvajem za ich. Siońnia pračytali navinu pra Andreja Chłyŭniuka z hurta «Bumboks», jaki byŭ paranieny minamiotnym ahniom u tvar. Ja našu kiepku hetaha hurta, ich aficyjny mierč. Chvalujemsia i za jaho, i za inšych ukrainskich artystaŭ, jakija ciapier u terabaronie. Kali jany mianie pačujuć, chaču ich paprasić, kab jany siabie bierahli pa miery mahčymaści. Kali my zastaniemsia biez takich asob, jak Chłyŭniuk ci Vakarčuk, heta buduć vialikija straty dla ŭkrainskaj kultury. Zrazumieła, što padčas vajny ŭsie hinuć, niama dzialeńnia na artystaŭ i prostych ludziej. Ale chaj jany siabie pabierahuć dla budučaj kvitniejučaj Ukrainy, jakaja budzie volnaj.

«NN»: Dzianis, tyja biežancy, kamu ty dapamahaŭ u Varšavie — što heta byli za ludzi?

Dzianis: Žančyny ź dziećmi, stomlenyja, napužanyja ludzi. Zvyčajny stan dziciaci — šumny, a hetyja dzieci byli prycichłyja, u ich byli napałochanyja vočy. Heta samaje strašnaje.

«NN»: Ukraina pieramoža?

Dzianis: Jana nie moža nie pieramahčy, tamu što inakš budzie kaniec. Za imi praŭda.

Pavieł: Im niama kudy dziavacca, jany na svajoj ziamli, i im niama kudy adstupać. Akupant nie na svajoj ziamli, tamu jon prajhraje. Pahladzicie luboje videa ŭkraincaŭ, naprykład, z terabarony i hlańcie, jaki ŭ ich nastroj. Jany nastrojeny rvać akupantaŭ da apošniaha, tamu hetaja nacyja prosta nie moža prajhrać.

Ja časta dumaŭ pra ŭkraincaŭ, što jany duža razroźnienyja, pamiž imi svarki dy sprečki. Ale ciapier Zialenski z Parašenkam pacisnuli adzin adnamu ruku i skazali: my pačynajem z nula, bo ŭ nas adzinaja meta. I ŭsia kraina tak abjadnałasia. Nie važna, na jakoj movie ty havaryš, hałoŭnaje — vystajać i pieramahčy. Ja zaŭsiody zachaplaŭsia ŭkraincami, ale ciapier maje ŭjaŭleńnie pra ich našmat palepšyłasia.

Dzianis: Hetyja trahičnyja abstaviny tolki paćvierdzili majo mierkavańnie, što ŭkraincy — vielmi mahutnaja i surjoznaja nacyja, što jany mohuć adstojvać svajo prava być volnymi i dakazvajuć heta spravaj.

«NN»: Ukrainskaja vajna źmienić Biełaruś?

Dzianis: Jana źmienić uvieś śviet, nie tolki Biełaruś. Jak skazaŭ Bajden — ukrainskaja vajna źmienić usio XXI stahodździe, i Biełaruś taksama nie zastaniecca takoj, jak była raniej. Tolki ŭ jaki bok źmienicca Biełaruś, pakul dakładna nieviadoma.

«NN»: Jakija płany pierapyniła vajna?

Dzianis: U nas źbirajecca materyjał na novy albom, jaho šmat, tamu dumali pracavać ź im. Taksama chacieli rabić tvorčyja rezidencyi, vyvozić tych našych chłopcaŭ z hurta, što jašče ŭ Minsku, da nas, niešta razam rabić, zdymać klipy. Adzin my ŭžo zrabili, paśpieli źniać jaho za niekalki dzion da vajny, ciapier jon u stadyi mantažu. Płanavali žyć paŭnavartasnym tvorčym žyćciom.

Pavieł: Dumali rabić sumiesny materyjał z fajnym ukrainskim hurtam «Chamierman Źniŝuje Virusi».

«Pračynajusia i zasynaju z adnoj dumkaj: ci možna viartacca?»

«NN»: Zaraz atrymoŭvajecca viarnucca da płanavańnia? I ŭ tvorčaści, i ŭ pobycie.

Pavieł: Vielmi karotkaterminova: siońnia adyhrać kancert, zaŭtra pajechać na Varšavu…

Dzianis: Paślazaŭtra — prydumać, dzie nam žyć na nastupnym tydni. My ciapier tydzień dažyvajem u znajomych, a potym absalutna nie razumiejem, kudy iści. Kvater u Varšavie niama, niemahčyma źniać žytło ŭ vialikich polskich haradach praź pieranasialeńnie.

Pavieł: Ciapier taki čas, što kožny dzień ty nie viedaješ, što budzie dalej, nie možaš asabliva ničoha płanavać. Svabodny teatr, u jakim ja pracuju, płanavaŭ hadavuju rezidencyju-rełakiejt u Varšavu. Usio admianiłasia, tamu što zaraz nie da Svabodnaha teatra. U tym miescy, dzie my pavinny byli repietavać i hrać, zaraz ukrainskija biežancy. Usio źmianiajecca, i toje, dzie ja budu pracavać i žyć, zaraz pad vialikim pytańniem. Toje ž samaje datyčycca Dzianisa.

Dzianis: Ja pračynajusia i zasynaju z adnoj dumkaj: ci vyzvalili Irpień, ci možna viartacca? Spadziajusia, što heta ŭsio časova i chutka ŭžo možna budzie viarnucca tudy, na druhuju radzimu, i pačać jaje adbudoŭvać.

«NN»: Spytaju ŭ ciabie jak u čałavieka, jaki žyŭ u Irpieni: što heta za miesca?

Dzianis: Irpień — heta najkraščy horad na ziamli. U Irpieni svaja asablivaja atmaśfiera, da vajny heta byŭ horad-kurort. Heta pryhožy, maleńki, utulny horad z sučasnymi zabudovami, tam pryhožyja damy, parki, vulicy, alei, fantany. Heta była lalečka, karcinka.

«NN»: Jak tady reahavaŭ, kali pabačyŭ tyja samyja foty ź Irpienia ź dziećmi pad mastom?

Dzianis: Ja pa hetym moście kožny dzień jeździŭ. Ciažka pieradać, što adčuvaŭ, kali bačyŭ hetyja foty. Žach ja adčuvaŭ. Unutry ŭsio ściskajecca, kali baču, što adbyvajecca ŭ Irpieni, pastajanna ž za im saču. Usio heta vielmi ciažka ŭsprymać.

«NN»: Što vam dapamahaje trymacca?

Dzianis: Jak kažuć, nie było b ščaścia, dy niaščaście dapamahło. Spryjaje vyrašeńnie niejkich prablem, što raptam uźnikajuć, prostyja dziejańni: schadzić u kramu, znajści miesca sa źnižkami, pašukać kvateru, pracu, infarmacyju pa lehalizacyi. Pobytavyja spravy, rucina adciahvaje ŭvahu ad ciažkich dumak pra vajnu.

Pavieł: I tvorčaść dapamahaje. Mnie lahčej ad taho, što ja ciapier doŭha zajmaŭsia «Sabakami Jeŭropy» — spačatku byli repietycyi, potym śpiektakli, zaraz my jašče adyhrali kancert u Vilni. Tvorčyja spravy adciahvajuć uvahu.

Dzianis: Praca dapamahaje. Byŭ by aharod i łapata — ja b z zadavalnieńniem uskapaŭ hety aharod uzdoŭž i ŭpopierak, bo heta adciahvaje ŭvahu.

Pavieł: A jašče treba pačućcio humaru. Varta pabolš hladzieć Kima, Arastoviča. Kali ŭžo jany kažuć pra situacyju spakojna i z pačućciom humaru, heta ŭsialaje aptymizm. Takich ludziej by pabolš, i samim treba takimi rabicca, a nie kisnuć.

«NN»: Arastovič i Kim, jakich vy nazvali — zusim nie toj typ dziaržaŭnych dziejačaŭ, da jakoha my pryvykli ŭ Biełarusi. Čamu ŭ ich takoje maładoje i jarkaje kiraŭnictva, zusim nie toje, što my majem?

Dzianis: Ryba hnije z hałavy. Tam małady i pryhožy Zialenski i takija ž maładyja i pryhožyja astatnija.

Pavieł: Heta prosta inšaja hienieracyja ludziej. Jany čytajuć nie pa papiercy, nie trymajuć jaje trasučymi rukami, i heta aŭtanomnyja ludzi, jany sami prymajuć rašeńni. Zrazumieła, što niejkaja kaardynacyja tam jość, ale jany na miescach kažuć: kali Zialenski zdaść Ukrainu, my sami nie zdadzimsia. Kali b u Biełarusi była vajna, niaŭžo b jaki viciebski hubiernatar ci toj ža Karpiankoŭ zdoleli siabie tak pavodzić?

Dzianis: Heta i jość sučasnaja adkaznaja demakratyja.

Pavieł: Adkazny — vielmi važnaje słova. Jany ŭsie — adkaznyja na svaich pastach. Nie toje, što ŭ inšych: budziem rabić toje, što nam skažuć, aby było cicha.

«NN»: Biełaruś moža być takoj?

Dzianis: Tak, moža. I, kaniešnie, jana stanie takoj. Heta pytańnie času i pytańnie cany, bo scenary mohuć być roznymi. Ale Biełaruś stanie takoj.

«NN»: Čym by vam chaciełasia skončyć našu razmovu?

Pavieł: Prosta chaču skazać ludziam, kab trymalisia. My razam i z ukraincami, i ź biełarusami, my pieramožam.

Dzianis: Zaraz čas dziejańniaŭ. Kožny pavinien dziejničać, jak moža, a nie siadzieć na miescy, achać i vojkać. Chto što moža: dapamahać, vałancioryć, źbirać hrošy. Treba rabić svoj uniosak u pieramohu, choć maleniečki.

«Naša Niva» adnaŭlaje zbor danataŭ — padtrymać prosta

«Samyja strašnyja ludzi na śviecie — cichoni». Trenier Aleh Dułub pra vajnu i maŭklivych spartoŭcaŭ

«Astatni śviet staviŭsia da nas jak da apiendyksa Rasii. Ale ŭkraincy vyrvalisia z postsavieckaj śviadomaści». Vialikaja razmova z ONUKA

Kamientary

Bajpoł nazvaŭ imiony mahčymych zabojcaŭ Andreja Zielcara. I zajaviŭ, što siłavika «Nirvanu» zastreliŭ svoj ža6

Bajpoł nazvaŭ imiony mahčymych zabojcaŭ Andreja Zielcara. I zajaviŭ, što siłavika «Nirvanu» zastreliŭ svoj ža

Usie naviny →
Usie naviny

Stała viadoma pra śmierć dzieda Koli Łukašenki — byłoha viaźnia HUŁAHa, asudžanaha za dapamohu «banderaŭcam»15

U Biełarusi źjaviŭsia novy vytvorca aŭtobusaŭ2

Błohier Šery Kot, aryštavany jašče da vybaraŭ-2020, nie vyjdzie paśla skančeńnia terminu2

SDPH znoŭ vyłučyć Ołafa Šolca na pasadu kanclera Hiermanii4

Biełarus staŭ pieramožcam konkursu pijanistaŭ u Ispanii

Sadžali na koł, bili žaleznym klučom pa hałavie. Žyćcio, kachańnie i turemnyja ździeki z kłasika biellita Kuźmy Čornaha8

U minskaj kramie pradajuć pasyłki, jakija zhubilisia ŭ pracesie dastaŭki. Błohiercy papaŭsia vibratar20

Košt bitkojna pieraadoleŭ miažu 99 tysiač dalaraŭ

U ZŠA mužčyna vyklikaŭ palicyju na dapamohu ad napadnikaŭ, a taja pryjechała i zastreliła jaho5

bolš čytanych navin
bolš łajkanych navin

Bajpoł nazvaŭ imiony mahčymych zabojcaŭ Andreja Zielcara. I zajaviŭ, što siłavika «Nirvanu» zastreliŭ svoj ža6

Bajpoł nazvaŭ imiony mahčymych zabojcaŭ Andreja Zielcara. I zajaviŭ, što siłavika «Nirvanu» zastreliŭ svoj ža

Hałoŭnaje
Usie naviny →