Sa «špijonam» łukašenkaŭskaha režymu na Dni Voli ŭ Vilni paharačylisia. Jon akazaŭsia litoŭskim žurnalistam
Litoŭskija ŚMI vyśvietlili, što nasamreč čałaviek, jaki zdymaje biełaruskuju akcyju na kamieru, — heta nie były biełaruski siłavik Andrej Trapaška, a litoŭski žurnalist Darus Matajcis, pradstaŭnik Scanpix Baltics u Litvie, piša vydańnie 15min.lt.
«Ja nie pieršy raz zapisvaju mierapryjemstvy biełaruskaj apazicyi ŭ Litvie. Ich fota ŭ fotabanku Scanpix davoli šmat. U toj dzień ja ŭbačyŭ, što niejki čałaviek padyšoŭ vielmi blizka da mianie i zdymaŭ mianie na videa ci telefon. Tady ja adrazu padumaŭ, što heta moža vyklikać prablemy ŭ budučyni, ale jon tolki zdymaŭ, nie prasiŭ mianie nazvać siabie, nie pytaŭsia, adkul ja», — raskazaŭ žurnalist litoŭskamu partału 15min.
Na pytańnie, ci źviartaŭsia da jaho ŭ toj viečar chto-niebudź z prośbaj pakazać akredytacyju, Matajcis adkazaŭ admoŭna.
«Taksama pobač stajaŭ palicejski patrul, jany mahli adrazu padać zajavu, ja b pakazaŭ usie dakumienty», — skazaŭ surazmoŭca.
Darus Matajcis padkreśliŭ, što ŭ Litvie pry zdymcy ci fotazdymcy publičnych mierapryjemstvaŭ nie abaviazkova mieć dadatkovy dazvoł.
Žurnalist byŭ niepryjemna ździŭleny skandałam. Tym bolš što pamiž im i łukašenkaŭskim siłavikom, na jaho dumku, jość tolki adno padabienstva — jany abodva łysyja.
Kamientary