[Red. vydalena]

Eto pro nich pisał "Śviaŝiennyj Biełavud", a potom udalił post? 

Hraždanin, nie, tam pra zatrymańnie biełaruskich kinošnikaŭ u Varšavie za pjanku. 

Niejak, daŭnavata,
čytaŭ typu intervju žurnalista ź vieteranam NKVD… -- Čamu pad aryšt vypadkova traplali,
časam, prostyja rabaciahi, majstry,-- pytaje žurnalist. – Nu, prosta vypadkova nie
mahło być! Značyć, heta byli ludzi, jakija ŭmieli dumać!—adkazvaje vieteran NKVD.

Voś toje adbyłosia
i ŭ Brasłavie i nie tolki… Pazatrymali ŭžo ŭsich tych, chto staviŭ łajki, rabiŭ
reposty, padpisaŭsia nie na tyja kanały…

Dzie jašče moža
być varožaje kubło?  -- U muziei,
naprykład! Jany ładzili roznyja festy! “Mieč Bračysłava”, pamiatajecca. Tudy ž źjazdžalisia
roznyja ekstremisty, rycary…

A chto tyja
milicyjanty! Dzieci vioski! Vychadcy ź niadobranadziejnych siemjaŭ! A ŭ ich – nianaviść da
adukavanych, inicyjatyŭnych…

Ad svaich znajomych
nastaŭnikaŭ vielmi časta čuŭ: “Usie maje dvoječniki u milicyju pajšli pracavać…”

Za prapahandu biełaruskaj kultury pasadzili. A moža, praviali paraleli Irada I Sipača, abo jašče kaho z tabara? I ci nie pa danosie znoú hrodzienskaj strašydły?

U biełarusaŭ - supracoŭnikaŭ biełaruskaha muzieja znajšli knihi pa historyi Biełarusi.
Nada ža! Voś heta "złačynstva"....

Hubazik vyrašyŭ padarvać turystyčnuju śfieru Biełarusi. Potym ministerstva turyzmu budzie lić krakadziłavy ślozy, što nie chapaje ekskursavodaŭ i supracoŭnikaŭ muziejaŭ. A turystam niama čaho budzie pakazać u Biełarusi.

D jabły razhojdvajucca pierad Božym Naradžeńniem.

znajšli knihi pa historyi Biełarusi.