A mnie, naprykład, nadta ciažka hladzieć na dziaciej ź invalidnaściu i sirot...
Vot naša mołodiož vo vsiej krasie!
Na hołych sobčačiek i ivlejevych oni s udovolstvijem smotriat, a na dietiej-invalidov, niet, źviniajtie!
Ubojudočnoje vriemia, ubludočnaja mołodiež!....

Pravdorub , u ciabie ŭ niknejmie pamyłki. Tre tabie padpisvacca "Haŭnajed"

Pravdorub , a vy sam anioł ? 

Biełarusikam kamfortnieńka być choć v BRSM, choć v hitleriuhiendzie, choć v ajnzac SS - aby puciovački davali i nie svaryli.

Admovicca ad udziełu ŭ takich mierapryjemstvach možna, ale treba skazać pra
heta zahadzia. I hałoŭnaje — pryčyna pavinna być sapraŭdy surjoznaja.

Adsutnaść hrošaŭ na prajezd u padletka, jaki całkam znachodzicca na ŭtrymańni baćkoŭ - užo dastatkova surjeznaja pryčyna. Bo nohi nie kaziennyja. A z bolšaha ŭsio zaležyć ad svajakoŭ. Kali narmalnyja - abaraniać svajho dziciatku. Kali raby - daduć navat z apošnich hrošaŭ i unioski na łukajuhiend, i na prajezd za svoj košt.

u majo studenctva heta tolki pačynałasia. i voś niejak daznajusia, što adnahrupnicy ŭstupili (chacia tady jašče adnosnaja svaboda była). ja ŭ lohkim šoku. kažu - navošta heta vam? a tam za toje, što ŭstupiš, torcik dajuć. voś tak jany pradalisia za torcik

[Red. vydalena]

"Nasamreč členstva ŭ BRSM ničoha nam nie daje."

Členstva ŭ beresem - heta zaškvar na ŭsie žyćcio.

Nic nie razumieju, "paabiacali žanicca". Viadoma, školniki nidzie niebyli ničoha nie viedajuć, jak backi skažuć tak i robiać,
"tata a mnie iści vaŭ brsm"
-"navošta, ničoha nam nie treba, my ludzi sumlennyja"
"Tak tam abacajuć padtrymku, skidku dzie jakuju"
-"otož druhaja sprava, moža vaŭ univiersitet voźmuć"
"Tak tam na mitynh treba chadzici"
-" tak ty niedzie ŭ baku pabłytajsia, a mo zusim nie chadzi, skažy što chvory"
Voś z takimi "biełarusami" my i baranim spadčynu, jak maskal skaža tak jabaćka i laža.