Nu, budzie, dyk i chaj sabie. Dapamoža drevam liście skinuć. U mianie jašče čarešnia amal usia ŭ listocie staić, i jaźmin, i bez. Druhi raz hreści daviadziecca, bo za jabłyniami j hrušaj užo pasahrabaŭ, 16 miachoŭ tutejšy servis vyviez z majho padvorku. Zaraz iznoŭ usio nanoŭ paŭtorycca.
Pryjemnaja sprava, skažu ja vam, liście sahrabać. Poki pracuješ, stolki cikavaha naŭkoł nazirać možna ! Vo, minułym razam, vaviorka da mianie skočyła z chvoi. Padobna, što hetym časam jany ŭciaplajuć svaje chatki, taki ŭ ich kłopat da zimy, kab Novy hod sustreć u ciaple. Voś i maja hościa trymała ŭ pyscy niešta miakkaje, naźbirała niečaha.
Uvohule, vaviorki časta da mianie prybiahajuć, ja im rehularna areški pakidaju, u roznym miescach, kab varony ŭsio nie paźbirali. A hetym razam jana nie śpiašałasia, pačakała, poki schadžu za fotam, i paziravać pahadziłasia. Ja i videa adźniaŭ dy prakruciŭ jaho ŭ zapavolenym farmacie, kab lepiej jaje razhledzieć. Daskanałaje stvareńnie, vaviorka, vielmi pryhožaje, hracyjoznaje.