"Stała jašče horš, praz paničnyja ataki było strašna vychodzić z domu. Zdaryłasia depresija, dyjahnastavanaja psichijatram. Ja prymała antydepresanty."
Jakija ž usio ž taki nievierahodnyja słabaki... Isnujuć siarod biełarusaŭ chłopcy i dziaŭčyny jakija pa niekalki razoŭ užo ledź nie zahinuli, ale dalej šychtom kročać napierad da śvietłaj biełaruskaj budučyni, a hetyja siedziačy ŭ Polščy ŭsio nyjuć i škadujuć siabie...

Vialikodnyja jajki , ludi raznyje, nie u vsiech takaja niervnaja sistiema, kak u vas.

Vialikodnyja jajki , heta jaje taksičny chachal davioŭ.

Vialikodnyja jajki , taksičny parnior davioŭ.

Dziakuj za cikavaje kranalnaje intervju

Dziakuj "NN" za fajny repartaž! Bolš Takoha kantentu !

Volzie vielmi pasuje arystakratyčnaja blednaść. 😘

"Pa vyniku, kali ja apynułasia ŭ emihracyi, u dosyć kamfortnych umovach, psichika spracavała jak pružyna, jakaja doŭha była ścisnutaja, a paśla chop — i razvaliłasia. Stała jašče horš, praz paničnyja ataki było strašna vychodzić z domu. Zdaryłasia depresija, dyjahnastavanaja psichijatram. Ja prymała antydepresanty. askazvaju, bo dziakujučy ludziam, jakija dzialilisia, raspaviadali pra depresiju, i ja navažyłasia źviarnucca da śpiecyjalista. Ja prymała tabletki 9 miesiacaŭ, heta adnosna mała, ale jany dapamahli mnie pazbavicca paranoi, što za mnoju sočać, i što mianie vydaduć Biełarusi."

A paśla jany ładziać majstarkłasy i vučać inšych jak žyć.

Heta tak. Pryznać toj fakt, što trapili ŭ hetuju situaciju, tamu što davierylisia ludziam, jakija padviali, miakka kažučy čamuś niemožna.

Oj! Heta ž "blednaść" ź jutubu! A dzie jaje padružka? Jany tak choraša kpili z režymu!