Pedafił zabivaje piać školnic, zachoplenych im u zakładnicy ŭ amerykanskaj relihijnaj hramadzie amišaŭ.

Venesuelski lider Uha Čaves z trybuny AAN nazyvaje prezydenta ZŠA djabłam i zajaŭlaje, što paśla jahonaha pierabyvańnia ŭ zali plenarnych pasiedžańniaŭ «patychaje sierkaj».

Papa vykazvaje hłybokuju pavahu da isłamu ŭ prysutnaści pasłoŭ musulmanskich krainaŭ śvietu padčas aŭdyjencyi ŭ Vatykanie. Takim čynam hałava ryma-katalickaj carkvy sprabuje ŭłahodzić kanflikt, vyklikany cytavańniem u svajoj raniejšaj lekcyi krytyčnaha vykazvańnia siaredniaviečnaha bizantyjskaha imperatara datyčna praroka Muchameda.

Berlinski teatar zdymaje ŭ apošni momant abvieščanuju premjeru opery. Pryčyna – u pastanoŭcy jość scena, dzie hieroj, pavodle režyserskaj zadumy, pramaŭlaje pierad adsiečanymi hałovami Chrysta, Budy i praroka Muchameda.

Padobnyja epizody BT (ale zrazumieła, nia tolki hety kanał) pakazvaje ŭ vypuskach navinaŭ siarod pieršych siužetaŭ.

Dva polskija špijony i nia tolki

Zdavałasia b, što nam, u Biełarusi, musulmanski Ŭschod? Što nam papa, iranskija ajatoły, vojny šyitaŭ i sunitaŭ u Iraku, amerykanskija amišy? Čamu tak naviaźliva prapanujuć nam z ekranaŭ telebačańnia siužety ab relijhijnych i etničnych kanfliktach? Zadača tych, chto farmuje prahramy tele- j radyjoeteru, dumajecca, nia tolki ŭ tym, kab pakazać Biełaruś «vostravam stabilnaści» ŭ śviecie vojnaŭ, teraktaŭ i revalucyjaŭ.

Sprava ŭ tym, što dziaržava, pabudavanaja na pryncypach hierarchii, na aŭtarytecie pieršaj asoby zamiest aŭtarytetu prava j zakonu, nia zmoža isnavać doŭha, kali hramadztva nia budzie ŭvieś čas mabilizavanaje j zhurtavanaje vakoł lidera zamiežnaj abo ŭnutranaj pahrozaj. Vyhladaje na mirnaje žyćcio – usialakija tam «dažynki», konkursy pryhažości, aŭtasalony i h.d. Ale ŭnutrana, kali hladzieć i čytać dziaržaŭnyja ŚMI, adčuvajecca niejkaja napiataść, pradčuvańnie chutkaha kanca śvietu, razam ź jakim adyduć u niabyt konkursy z usimi pryhažuniami razam. I heta ŭžo nia tolki pradčuvańnie…

Ciapier niama havorki pra jakich-niebudź polskich ci hruzinskich špijonaŭ. (Choć i jany, zrazumieła, prydaducca pry vypadku, jak i «terarysty» z «Partnerstva» albo «Maładoha frontu».) Złučanyja Štaty, choć i zvykły dla biełaruskich ideolahaŭ abjekt dla stvareńnia abličča voraha, ale jon užo nie taki dziejsny. Mienavita praz svaju zvykłaść. Akramia taho, pa vialikim rachunku, Biełaruś nikoli nie naležała j nie naležyć da pryjarytetaŭ zamiežnaj palityki Biełaha domu. A taksama i dla Eŭraźviazu. Nie adtul idzie hałoŭnaja pahroza.

Kudy bolš zručnyja abjekty dla manipulacyjaŭ na pačućciach biełaruskich hledačoŭ najbližejšyja susiedzi – Ukraina, Polšča, Łatvija. Tam chapaje roznaha rodu kanfliktaŭ, supiarečnaściaŭ intaresaŭ pamiž asobnymi hrupoŭkami, sacyjalnymi hrupami i cełymi klasami, jakija tolki naradžajucca. Možna pałochać biełaruskich hramadzianaŭ vysokimi cenami, masavym biespracoŭjem, abmiežavańniem pravoŭ rasiejskamoŭnaha nasielnictva (samaje strašnaje, što tolki moža pryśnicca abyvatalu ŭ Biełarusi), homaseksualizmam i roznaj inšaj ekzotykaj. Ale ž i susiednija krainy nie nadajucca da roli hałoŭnaha voraha.

Skavanyja adnoj movaj

Apošnim časam pačała adbyvacca svajho rodu inflacyja «strachaŭ». Nu, što zrobiš: Biełaruś – nie Ŭkraina, nie Prybałtyka. Pakul što častka nasielnictva ŭsprymaje ich jak byłuju častku vialikaha Savieckaha Sajuzu, ale ŭsio bolš ludziej ličać isnavańnie novych niezaležnych dziaržavaŭ zvyčajnaj dadzienaściu. My nie jany, jany nia my.

Ale ž zastajecca Rasieja. Rasieja, ź jakoj biełaruskaja ŭłada choča, ale nijak nia moža razarvać stasunkaŭ. Bo zastajecca jak by jaje ciełam, hienetyčnym sparadžeńniem rasiejskaj imperskaj administracyi ź jaje tradycyjami, zvyčajami, systemaj kaštoŭnaściaŭ. Jany, biełaruskija j rasiejskija čynoŭniki, navat havorać na adnoj movie – i ŭ litaralnym sensie taksama. Hetyja dačynieńni možna było b acharaktaryzavać jak luboŭ – nianaviść. Na hetych strunach – to lubovi, to nianaviści – možna było čas ad času hrać, u zaležnaści ad patreby dziaržavy.

Ale ž u Biełarusi vyrasła ŭžo cełaje pakaleńnie, jakoje nia viedaje, što takoje imperskaja Rasieja, čym byŭ SSSR, nia viedaje, što serca čamuści pavinna trymcieć ad słovaŭ «Maskva», «Kreml», «Krasnaja płošča». Novaje pakaleńnie jašče nie adčuła napoŭnicu, što žyvie ŭ niezaležnaj Biełarusi, ale jano dakładna ŭžo nie žyvie ŭ SSSR. Nie žyvie jano i ŭ Rasiei ci navat razam ź joj, choć i hladzić rasiejskija telekanały dy słuchaje rasiejskuju papsu.

Staroje pakaleńnie – pakaleńnie veteranaŭ vajny – sychodzić. Novaje pakaleńnie ŭsio mieniej schilnaje vieryć kazkam pra viartańnie ŭ stračany raj, to bok u Saviecki Sajuz. Taksama jano nia vieryć užo j kazkam pra Eŭraźviaz, častkaj jakoha, nibyta, moža niekali zrabicca Biełaruś.

Čym zapoŭnić toj idealahičny vakuŭm, u jakim apynułasia značnaja častka biełaruskaha hramadztva? Lahična, zdavałasia b, nie rabić kampilacyi z starych savieckich padručnikaŭ pad vyhladam dziaržaŭnaj idealohii, a viarnucca da histaryčnych karanioŭ, da rodnaj movy, zaniacca vychavańniem sapraŭdnaha patryjatyzmu na prykładach ajčynnaj historyi. Ale ž rost nacyjanalnaj samaśviadomaści pahražaje tym, što ŭ narodzie moža pračnucca pačućcio ŭłasnaje hodnaści. A heta śmiarotna niebiaśpiečna dla ŭłady.

Kramloŭski paraluš

Zastajecca ŭzroščvać pačućcio nianaviści, zamiašanaj na strachu. Rasieja – voś, nasamreč, hodny maštabu ambicyjaŭ kiraŭnika Biełarusi vorah. Pryčym vorah realny, blizki, nie prydumany štatnymi prapahandystami… Dastatkova ŭklučyć televizar, kab rasiejskaja ŭłada paŭstała z ekranaŭ va ŭsioj svajoj pryhažości. Usie konkursy pryhažuń, KVZ i filmy žachaŭ razam uziatyja – ništo na tle rasiejskaj palityki i palitykaŭ.

Kali kiraŭnik dziaržavy kaža, što Biełaruś moža stać dla Rasiei čymści horšym za Čačeniju, jon nia prosta pałochaje Rasieju. Jon maluje adzin z mažlivych scenaroŭ budučyni. Paśla antyhruzinskaj histeryi, jakaja pačałasia na samym viersie i chutka achapiła, padobna čumie, usio rasiejskaje hramadztva, paśla taho, jak milicyja pačała pieraśled hruzinskich biznesoŭcaŭ i artystaŭ, paśla taho jak hruzinaŭ, ułučna z małymi dziećmi, pačali vysyłać hruzavymi samalotami, jak bydła, u Tbilisi – paśla ŭsiaho hetaha kožnamu narmalnamu čałavieku jasna, što ad Rasiei možna čakać usiaho, što chočacie. Niama takoha złačynstva albo takoha idyjatyzmu – nazyvajcie, jak chočacie, na jaki nia zdolnaje było b kramloŭskaje kiraŭnictva. Hałoŭnaje, kab hety idyjatyzm byŭ prykryty «nacyjanalnymi intaresami» albo nazyvaŭsia «nacprajektam».

Ci napałochany byŭ takimi nieadekvatnymi pavodzinami Kramla aficyjny Miensk? Dumajecca, nikolki. Chutčej, Kreml vyhladaje napałochanym zajavami Łukašenki nakont mahčymaha razryvu stasunkaŭ z Rasiejaj. Tolki paralušam strachu možna patłumačyć adsutnaść jakoj-niebudź reakcyi Maskvy na faktyčny ŭltymatum kiraŭnika Biełarusi: albo haz pa raniejšych cenach, albo razryŭ. Bolš za toje, składvajecca ŭražańnie, što absurdnymi sankcyjami suprać Hruzii Kreml kampensuje svaju impatentnaść u zamiežnaj palitycy – u pryvatnaści, što da Biełarusi, ź jakoj uvohule nieviadoma, što rabić.

Viadoma, ni ŭ dačynieńniach z Hruzijaj, ni ŭ dačynieńniach ź Biełaruśsiu rasiejskaja palityčnaja elita dahetul nie navučyłasia pavodzić siabie jak z roŭnymi suverennymi partnerami. Sama dumka ab tym, što «bratniaja Biełaruś» uśled za Ŭkrainaj moža adkałocca ad Maskvy, pryvodzić rasiejskich palitykaŭ amal u paničny stan. Razryŭ ź Biełarusiaj, adrozna ad razryvu z Hruzijaj, aznačaŭ by dla rasiejskaj palityčnaj elity sapraŭdy «kaniec imperyi», poŭnuju katastrofu.

Pamyłka rezydenta

Toje, što Michaiła Saakašvili Kreml kryvadušna paraŭnoŭvaje ź Bieryjam i Stalinym, a kiraŭniku Biełarusi zahadzia daruje ŭsie minułyja i budučyja padtasoŭki na vybarach, aryšty, razhony demanstracyjaŭ, zakryćcio hazet, parušeńni pravoŭ čałavieka, havoryć samo za siabie. Maskva hatovaja pasvarycca z kim zaŭhodna, kali paličyć, što heta adpaviadaje jaje intaresam. Ale z Łukašenkam jana svarycca nia moža. Jon sapraŭdy jość apošniaj nadziejaj Kramla. Prynamsi, byŭ joj da apošniaha času. Pryznańnie pamyłkovaj staŭki na Łukašenku stała b dla Maskvy pryznańniem u poŭnym pravale zamiežnaj palityki byłoha rezydenta KHB Pucina.

Jakaja vyhada ad hetaha Łukašenku? Kali b na jahonym miescy byŭ jaki-niebudź inšy palityk, možna było b mierkavać, što sprava abmiažujecca šantažavańniem «Hazpromu» i skončycca, urešcie, paluboŭnym pahadnieńniem bakoŭ. Ale vysnovy niekatorych palitolahaŭ ab tym, što bližejšyja dva hady, pakul u Rasiei projduć parlamenckija i prezydenckija vybary, Łukašenka budzie cicha adsiedžvacca ŭ Miensku, vyhladajuć paśpiešlivymi. Mienavita ŭ peryjad vybaraŭ, jaki ŭ Rasiei abiacaje stać peryjadam palityčnaj niestabilnaści, Łukašenka (jon heta nie adnojčy davodziŭ raniej) moža aktyvizavać svaje sproby zavajavać Maskvu, damahčysia vyšejšaj ułady na ŭsioj postsavieckaj prastory. Na mienšaje jon prosta nie pahodzicca.

Ci jość u jaho šaniec? Kali rasiejskija palitolahi skidvajuć kiraŭnika Biełarusi z rachunkaŭ, to jany zychodziać sa staroj formuły: «hetaha nia moža być, bo hetaha nia moža być nikoli». Miž tym, nichto z tych palitolahaŭ, a taksama j palitykaŭ nikoli nie rabiŭ sprobaŭ razhledzieć hipatetyčnuju mahčymaść prychodu Łukašenki da ŭłady ŭ Rasiei ŭsurjoz. Prosta z-za taho, što nichto ź ich nia ŭ stanie razhladać palitykaŭ, jakija nie «tusujucca» ŭ miežach Sadovaha Kalca, jak subjektaŭ, vartych ichnaj persanalnaj uvahi. Zvyčajnaja dla rasiejskich sanoŭnikaŭ i palitolahaŭ pycha nie dazvalaje im bačyć niešta, što nie lažyć pad nosam. Chacia historyja rasiejskaj imperyi maje niamała prykładaŭ, kali da ŭłady ŭ Maskvie prychodzili samazvancy z zamiežža ci pravincyjały – siarod ich, byŭ, naprykład, adzin seminaryst z Hruzii…

Niestabilnaść, rost uzajemnaj nianaviści j ksenafobii ŭ śviecie, złačynnaść i karupcyja ŭ Rasiei, pahroza novaj vajny na Kaŭkazie, a jašče lepiej – pahroza hlabalnaj vajny (mahčyma, atamnaj) pad relihijnymi ściahami, z udziełam krainaŭ Azii, Eŭropy i ZŠA – voś toj hrunt, na jakim papularnaść Łukašenki ŭ Rasiei moža raści. Los samoj Biełarusi, badaj, u najmienšaj stupieni zajmaje jaje kiraŭnika. Inakš jon i ŭ dumkach nia staŭ by pradkazvać svajoj krainie budučyni, u paraŭnańni ź jakoj Čačenija moža padacca «miakkim varyjantam».

Jašče niekalki hadoŭ tamu sapraŭdy zdavałasia, što Biełaruś – samaja spakojnaja častka byłoha SSSR. Ciapier, dziakujučy ŭ tym liku namahańniam i pamknieńniam jaje pieršaha prezydenta, mahčymaść vajny na eŭrazijskaj prastory z udziełam Biełarusi ŭžo nie zdajecca zusim pryvidnaj. Uklučycie vašyja tele- j radyjoprymačy. Adnojčy my možam pačuć: «Ci chočacie vy tatalnaj mabilizacyi?»

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?