Toje, što pasprabavali ŭčynić učora ŭ Minsku, nie demakratyja, a bandytyzm, zajaviŭ Alaksandr Łukašenka 20 śniežnia napres-kanfierencyi ŭ Minsku.
«Vandały i pahromščyki, jany stracili čałaviečaje abličča, prosta aźviareli, — skazaŭ Łukašenka. — Vy bačyli, jak pavodzili siabie našy pravaachoŭniki: jany stajali ćviorda i dziejničali vyklučna ŭ ramkach zakona, jany abaraniali krainu i narod ad varvarstva i razruchi».
Pavodle mierkavańnia prezidenta, «paśla ŭčarašnich padziej prychilniki, jakija prahałasavali za ich, choć ich i nie šmat, adviarnucca ad hetych pahromščykaŭ i bandytaŭ». «Nie kažučy pra reakcyju astatnich ludziej na ŭvieś hety verchał», — dadaŭ jon.
Rabotniki pravaachoŭnych orhanaŭ ciarpliva znosili biaźmiežža małojčykaŭ da taho času, pakul u chod nie pajšli vybuchovyja prystasavańni, pahromy i źbivańnie hramadzian»,— skazaŭ Łukašenka.
Jon zaŭvažyŭ, što «ŭ luboj cyvilizavanaj krainie takija dziejańni biespakaranymi nie zastajucca». «Na Zachadzie nichto nie staŭ by cyrymonicca z takimi pahromščykami», — pierakanany Łukašenka.
Ciapier čytajuć
«Moža, bajaŭsia zastavacca ŭ šlubie sa mnoj, bo pracuje na BT». Nastaŭnica, jakaja źjechała praz danosy Bondaravaj, raspaviała pra razvod i žyćcio ŭ emihracyi

Kamientary