«Zaria» apublikavała mierkavańni žycharoŭ Bresta, jakija apynulisia nadziva abaznanymi ŭ spravach «maŭklivych akcyj»
«U apošni čas asobnyja internet-karystalniki, papiarednie damoviŭšysia praz sacyjalnyja sietki, źbirajucca pa sieradach na asnoŭnych płoščach i vulicach haradoŭ Biełarusi, u tym liku i Brestčyny» — piša bresckaja abłasnaja hazieta «Zaria». — «Jany moŭčki stajać abo prachodžvajucca, apładzirujuć i praź niekatory čas razychodziacca. Niekatoryja ŚMI ŭžo paśpieli achryścić padobnyja schody navat “revalucyjaj praz sacyjalnyja sietki”. A što dumajuć pra hetyja akcyi šarahovyja bieraściejcy?». Kab daviedacca heta, karespandenty «Zari» paśpiašalisia źviarnucca da haradžanaŭ z takim pytańniem. Miarkujučy pa adkazach, haradžanie apynulisia niaprostymi ludźmi.
Anastasija:
— Damahacca čaho-niebudź mietadam «hłybakadumnaha maŭčańnia» bieśpierśpiektyŭna. Prezident viedaje ab hetych akcyjach. Isnuje mierkavańnie, i ja jaho padzialaju, što internet-arhanizatary schodaŭ i tyja, chto staić za imi, sprabujuć na płoščach i vulicach našych haradoŭ, u tym liku i Bresta, sabrać niejkuju krytyčnuju masu ludziej, kab zatym z dapamohaj dobra viadomych technałohij kiravańnia natoŭpam manipulavać tymi, chto sabraŭsia i vykarystoŭvać ich u svaich metach. Tamu tyja, chto ličyć siabie ŭdzielnikam tak zvanaj revalucyi praz sacyjalnyja sietki, na samaj spravie ŭsiaho tolki maryjanietki.
Natalla Michajłaŭna:
— Dumaju, što maładyja hady treba pryśviačać nie padobnaha baŭleńnia času, źbirajučysia i apładzirujučy niezrazumieła čamu, a spaścihać asnovy budučaj prafiesii, akumulavać viedy i vopyt, jakija paśla i stanuć asnovaj dabrabytu i paśpiachovaści. Usie hetyja «maŭklivyja» akcyi tolki niervujuć sacyjalny asiarodak i pieraškadžajuć vychadu krainy z składanaj ekanamičnaj situacyi. Pryciahnieńnie, u pryvatnaści, moładzi, da takich mierapryjemstvaŭ adciahvaje ich ad asnoŭnaj dziejnaści — vučoby ci pracy. Naiŭna dumać, što, kali sabracca ŭ ludnym miescy, pamaŭčać i paplaskać u ładki, to prablemy źniknuć sami saboj. Abjadnoŭvacca treba dla praduktyŭnaj raboty pa stabilizacyi stanovišča ŭ našaj respublicy, i lepšy vychad z stanovišča — heta kali kožny zajmajecca svajoj spravaj na karyść krainy.
Śviatasłaŭ:
— Niekatoryja ličać, što takim čynam vykazvajuć niezadavolenaść isnujučym stanoviščam rečaŭ. A sami jany što zrabili, kab palepšyć žyćcio ŭ krainie? Ź inšaha boku, adnastajnyja dziejańni, što paŭtarajucca kožny tydzień, prosta asudžanyja na zhasańnie. Tamu nie varta źviartać na ich stolki ŭvahi. Moładź, jakaja ŭ asnoŭnym i ŭdzielničaje ŭ padobnych mierapryjemstvach, dumaje, što takim sposabam možna niešta dakazać. Na samaj spravie maładyja ludzi, u jakich jašče nie sfarmiravalisia ćviordyja žyćciovyja pryncypy, u bolšaści svajoj prosta bolš za inšych paddajucca ŭnušeńniu i vykazvajuć dumki i mierkavańni inšych ludziej, jakija stajać za ŭsimi hetymi «revalucyjami praź Internet» i pieraśledujuć svaje karyślivyja mety. Jašče mnie raspaviadali, što siarod udzielnikaŭ «maŭklivych» akcyj šmat tych, chto ŭchilajecca ad słužby ŭ vojsku. Mabyć, jany takim niachitrym sposabam chočuć prajavić svoj patryjatyčny zapał i luboŭ da krainy ŭ nadziei, što potym heta im zaličycca.
Dźmitryj:
— Ja nie baču sensu va ŭsich hetych tak zvanych maŭklivych pratestach — heta tolki marnavańnie času, bo hramadzianie respubliki zrabili svoj uśviadomleny vybar 19 śniežnia. I choć arhanizatary hetych akcyj u sacyjalnych sietkach pazicyjanujuć ich jak vyklučna mirnyja i niesupraćzakonnyja mierapryjemstvy, ale pry skapleńni narodu mohuć zaŭsiody znajścisia pravakatary i padbuchtorščyki, jakija ŭ stanie pieratvaryć tych, chto sabraŭsia nibyta z dobrymi metami ŭ nie kiravany i niebiaśpiečny natoŭp. U hetym vypadku mohuć paciarpieć jak sami ŭdzielniki akcyj, tak i ni ŭ čym nie vinavatyja ludzi, jakija vypadkova buduć znachodzicca pobač. Inšymi słovami, takija mierapryjemstvy niasuć patencyjnuju pahrozu hramadskamu paradku. Da taho ž, ja dumaju, što arhanizatary hetych dziejańniaŭ, maskirujučysia za dobraprystojnymi matyvami, na samaj spravie pieraśledujuć zusim inšyja mety.
