Uładzimir Adamuška, dyrektar Departamienta pa archivach i spravavodstvie Ministerstva justycyi, jaki kaliści ŭznačalvaŭ navukova-daśledčy centar u spravach represavanych hramadzianaŭ i jaki taksama vyvučaŭ i katynskuju trahiedyju, śćviardžaje, što biełaruskaha śpisu niama.

«Vy viedajecie, čamu źjavilisia tak zvanyja rasijski i ŭkrainski śpis, a niama biełaruskaha? Jaho nichto nie składaŭ, bo hetyja śpisy składalisia ŭ miescach, dzie pravodzilisia niepasredna represii suprać hetych hramadzianaŭ. Čamu byŭ rasijski śpis Kazielska-Juchnoŭskaha łahiera i čamu byŭ ukrainski śpis? Bo hetyja miescy źniščeńnia polskich aficeraŭ i padaficeraŭ znachodzilisia na terytoryi Rasii i Ukrainy. Biełaruskaha takoha śpisu niama. My zajmalisia vielmi aktyŭna hetaj prablemaj. Biełaruskaha śpisu niama ŭ pryrodzie. I, mahčyma, być nie moža», — zajaviŭ Adamuška žurnalistam 22 maja.

«Bo tyja aficery i padaficery, jakija prachodzili pa terytoryi Biełarusi, i čyje proźviščy ŭviekaviečanyja ŭ Katyni, jany prachodzili jak by tranzitam pa terytoryi Biełarusi, u ich byli tolki karotkija prypynki, kali jany prachodzili pa etapie — Baranavičy, Bieraźviečča, Orša. Tamu havaryć siońnia ab tym śpisie, pra jaki nam zajaŭlaje polski bok (i polski bok pra heta viedaje, my i z polskimi archivistami dzialilisia) nie vypadaje», — kaža navukoviec.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?