Apynuŭšysia ŭ lačebni chutkaj dapamohi (viadomaja staličnaja lakarnia na vuł. Kazinca) u adździaleńni traŭmatałohii na vośmym paviersie ź pierałomam dvanacataha chrybietnika, padčas samaha poźniaha viečarovaha abychodu (kala 22:00) zapytaŭsia ja ŭ dziažurnaha lekara Kavalova, jak by zrabić tak kab da susieda majho pa pałatnym łožku, ciažkachvoraha, niechadziačaha Prakopčyka, sanitarki padychodzili padstavić sudna ci vynieści miadziany žbanok («vutku») kali jon kliča…

— Prabačcie, spadar lekar, moža nie zusim da vas pytańnie...

— Iźvinicie, Ja doktar! A lekar — značyć fielčar…

— Prabačcie, vy ž lekar, u vas vyšejšaja adukacyja…

— Iźvinicie, no po-biełaruski ja vabšče nie ponimaju…

Nie staŭ ja davodzić (dy ŭžo i nie było kamu) što DÓKTAR LEKAR, MIEDYK URAČ, — sinonimy… Hetaksama što

niahoža miedyku proźvišča jakoha śviedčyła što prodki jahonyja taksama byli admysłoŭcami KAVALAMI, a nie KUŹNIECAMI hetak pahardžać movaj Kupały-Kołasa-Karatkieviča…

Samaje śmiešnaje, što sa mnoju pobački lažaŭ moj rodny 80-hadovy dziadźka, jaki zvaliŭsia z taho samaha vozu, što i ja. Tolki «traŭma» jahonaja – byccam «lahčejšaja» (pierałom pravaj klučycy). Ale ci byvajuć lohkija traŭmy ŭ takim vieku?)

Zrešty, ja tut nie pra chvaroby i dakładnaść dyjahnazaŭ. Ja pra toje,

a na jakoj movie moh źviarnucca da takoho «lekara» 80-hadovy moj dziadźka jak nie pa-biełarusku?

Jak by pračytaŭšy hetyja dumki, adnapałatnik i kaleha pa niaščaści (jaho «vyrazali» aŭtahienam z-pad aŭtobusu), z proźviščam Prakopčyk, tolki ździŭlena kanstatavaŭ:

— Prabač, zboku było ciapier takoje ŭražańnie, byccam ty źviarnuŭsia da jaho pa-niamiecku…

A moj lekar, što lačyŭ mianie, i proźvišča jakoha ja daviedaŭsia paśla — Karabiejnikaŭ — ani nie mieŭ prablem z parazumieńniem.

A najśmiašniejšaje toje, što kali nastupnaha dnia susiedu majmu zusim zrabiłasia błaha (pačałasia dychavica) i pra stan chvoraha Prakopčyka padrabiaźniej tłumačyŭ ja lekaru Chalidu Rustamavu.

Lekar hety, na vyhlad ani nie biełarus, a vylity čarnavoki azierbajdžaniec, syn Mirzabieka, niekalki razoŭ pierapytaŭ u mianie ŭdakładnieńnie na… dobraj biełaruskaj movie!
Jak pišuć u takich vypadkach biezhustoŭnyja ramanisty, «ja ledźvie nie zvaliŭsia z łožka». Adnak padać ź jakoj by ni było pryčyny i ź jakoj by nizkaj vyšyni na praciahu troch dzion druhi raz – mnie nie žadałasia. Ale padumałasia: voś by pad čyjoj apiekaj 12-y chrybietnik majho chrybta «zahaiŭsia b jak na sabaku — biez znaku».

A voś

za nizkuju prafiesijnuju i čałaviečuju kulturu takich «fielčaraŭ» — prykra.
Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?