AB USIM PATROCHU

 

Restaŭrujuć klaštar

Pačałasia restaŭracyja byłoha klaštaru trynitaraŭ u Voršy.

Dvuchpaviarchovy muravany budynak, uźviedzieny na pačatku XVIII st., vykarystoŭvaŭsia ŭ paślavajenny čas pad zanalny archiŭ i žyllo. Ciapier da jaho padviali centralnaje aciapleńnie (raniej archivisty hrelisia ŭzimku piečkami-halandkami, a ŭ schoviščach stajała minusavaja temperatura) i vodapravod. Adnačasova z restaŭracyjaj pomnika architektury budzie ŭparadkavanaja j prylehłaja terytoryja. Zastajecca vyrašyć adnu prablem: znajści adpaviednaje žyllo niekalkim siemjam, jakija ŭparta admaŭlajucca ad prapanavanych harvykankamam kvateraŭ i praciahvajuć žyć u budynku klaštaru. Chočacca spadziavacca, što paśla restaŭracyi klaštaru trynitaraŭ dojdzie čarha i da acalełych budynkaŭ inšych manaskich ordenaŭ — jezuitaŭ, bazylanaŭ, franciškancaŭ.

Dapamažycie muzeju

Z-za niedachopu finansavańnia zastaŭsia sioleta biez padpiski muzej Uładzimiera Karatkieviča ŭ Voršy.

Haradzkoje adździaleńnie «Biełsajuzdruku» biaspłatna pieradaje jamu nierealizavanyja asobniki biełaruskamoŭnych vydańniaŭ, ale hetaha niedastatkova. Muzejščyki źviartajucca da ŭsich z prośbaj dasyłać u muzej (vuł.Lenina, 26, Vorša, 211030) hazety i časopisy z materyjałami pra asobu j tvorčaść Uładzimiera Karatkieviča.

23 knihi sa Ščecina

Cudoŭny kaladny padarunak zrabiŭ muzeju historyi i kultury Voršy žychar Ščecina Ježy Čajeŭski.

Muzejnyja fondy adrazu papoŭnilisia 23 knihami pa historyi, hienealohii, hieraldycy, kartahrafii Polščy i Biełarusi, a taksama šmatlikimi kopijami archiŭnych dakumentaŭ i mapaŭ XVII—XIX st. Čajeŭski, inžyner pa prafesii dy apantany daśledčyk historyi Vialikaha Kniastva Litoŭskaha, kaža, što hety padarunak nie apošni.

Viktar Lutynski, Vorša

100 dalaraŭ jak za adzin

U Kobryni kala praduktovaje kramy №5 nieviadomaja asoba pradała pensyjanercy adzin dalar ZŠA, uziaŭšy ź jaje hrošy jak za 100-dalarovuju kupiuru.

Cikava, što spačatku ŭ rukach machlarki była sapraŭdnaja «sotka», jakuju jany razam z pensyjanerkaj navat pravieryli ŭ «abmieńniku». Letaś kobrynskaja milicyja raśśledavała 7 hetkich spravaŭ, 6 ź ich byli raskrytyja.

U vojska napadpitku
nie biaruć

Dziesiać navabrancaŭ, što źjavilisia ŭ Pinski vajenkamat u niećviarozym stanie, byli adpraŭlenyja dadomu.

Ni rabotniki vajenkamatu, ni aficery vajskovych čaściej nie ryzyknuli ŭziać ich pad svaju adkaznaść. Na pryzyŭnikoŭ składzieny pratakoły ab administracyjnaj adkaznaści. U hety pryzyŭ chłopcy ŭžo nia trapiać.

Pamidory na hałavie

25-hadovy mužčyna z Łuninieččyny, napiŭšysia, krepka paspračaŭsia z žonkaju, schapiŭ sa stała słoik z pamidorami dy raptam raźbiŭ jaho na ŭłasnaj hałavie.

Sa skalpavanaj ranaj jon byŭ terminova špitalizavany ŭ rajonnuju bolnicu.

Słavianski bazar u Bieraści

U Bieraści z 1 lutaha raspačaŭ pracu jašče adzin haradzki kryty rynak.

Pryčym u nadzvyčaj vyhodnym miescy — pa vuł.Kamsamolskaj, 6, u centry horadu, jakraz kala čyhunačnaha vakzału. Zaviecca novy bazar «Słavianski» — vializnyja litary vidać zdalok.

I.Chviedarovič, Bieraście

Začynili dźvie bolnicy

Adrazu dźvie viaskovyja bolnicy začynili na Astravieččynie — Hierviackuju dy Kiemieliskuju.

Zamiest ich tam ciapier ambulatoryi ź dzionnym stacyjanaram. Inšymi słovami, udzień chvory lečycca ŭ ambulatoryi, a načuje doma. Takim čynam dziaržava aščadžaje hrošy.

Marjan Vianhroŭski, Astraviec

Ablili j padpalili

Žychar Baranavič 51 hod, zasiadzieŭsia ŭ svajho siabra.

A 22-j pajšoŭ dachaty, adnak praź jakuju hadzinu ŭskočyŭ nazad u kvateru siabruka, pałajučy, jak pachodnia. Abhareła bolš za 50% cieła. Ačuniaŭ jon tolki ŭ špitali na karotki čas i raspavioŭ, što jaho ablili benzynam dy padpalili 16—18-hadovyja padšyvancy. Milicyja šukaje złačyncaŭ.

Rusłan Raviaka, Baranavičy

Stvorany kamputarny klub

Pavodle pres-słužby BNF, na siadzibie BNF pačaŭ pracu kamputarny klub.

Zadačaj technaklubu budzie biełarusizacyja kamputarnych prahramaŭ, bolšaść ź jakich pakul isnujuć tolki ŭ anhła- i rasiejskamoŭnych versijach.

 

 

udakładnieńnie

U «NN» №2 u pieršym skazie artykułu «Biełaruś u lusterku samahubstvaŭ»

zamiest «najbolš ich było ŭ 1987—88 h.» treba čytać «najmienš ich było ŭ 1987—88 h.» A ŭ artykule «Historyja samahubstvaŭ» pamyłkova byŭ paznačany hod, kali Kupała sprabavaŭ zrabić sabie śmierć: heta było nie ŭ 1929-m, a ŭ 1930-m.

 

Łukašenka na liberyjskich markach

Paštovaje viedamstva Liberyi vypuściła kambinavany arkuš sa 190 marak z partretami kiraŭnikoŭ dziaržavaŭ i ŭradaŭ,

jakija ŭziali ŭdzieł u Kanferencyi lideraŭ krainaŭ — siabroŭ AAN u Ńju-Jorku 6—8 vieraśnia 2000 h.

Siarod amal dźviuch socień prezydentaŭ, karaloŭ i dyktataraŭ Łukašenka apynuŭsia ŭ pieršym radzie na 14-j marcy, Pucin u 8-m na 8-j, Klintan u 10-m na 9-j. Jość tam i były prezydent Juhasłavii, a ciapier viazień trybunału ŭ Haazie, Miłošavič.

Ździŭlaje, praŭda, najaŭnaść na markach i palach arkušu nadpisaŭ na kitajskaj movie. Ci nie źjaŭlajecca jon falšyŭkaj działkoŭ ad filatelii, sumniavajecca rasiejski časopis Fiłatielija. Ale firmy, jakija prapanujuć arkuš kalekcyjaneram, dosyć salidnyja.

Jaŭhien Žarnasiek, Vorša

Pamior apošni aŭhanski leŭ

Adziny ŭ Aŭhanistanie leŭ Mardžan u subotu pamior ad staraści ŭ Kabulskim zaaparku.

Apošnim časam za lvom, čyjo imia pierakładajecca jak «karał», nazirali pradstaŭniki niekalkich mižnarodnych arhanizacyjaŭ pa achovie žyviołaŭ. Mardžana pryvieźli ŭ Kabuł ź Niamieččyny 38 hod tamu.

Śvińni i špinat

Japonskija vučonyja ŭkaranili ŭ DNK śvińni hien špinatu.

U vyniku eksperymentu naradzilisia parasiaty, miasa jakich utrymlivaje bolš raznastajny nabor vitaminaŭ, čym u zvyčajnych śviniej. Da taho ž jano mienš tłustaje. Praŭda, jaho pakul nichto nia jeŭ, bo parsiučki tyja nadzvyčaj kaštoŭnyja. Aproč hetaha, japonskija hienetyki sioleta zdoleli vyraścić vočnyja jabłyki žabaŭ z kletak, uziatych ad ichnych zarodkaŭ.

Pavodle Internetu

kalonka Alesia Bialackaha

Dziońnik i dziońnik

Usie, chto viedaje pra dziońnik Maksima Bahdanoviča, padzialilisia na dva lahiery. Adny za toje, kab nadrukavać hetyja paŭtary staronki napaŭściortaha tekstu, druhija suprać. Razumieju tych, chto nia choča, kab hetyja zapisy Maksima ŭbačyli śviet. Jany sapraŭdy intymnyja i, ja pierakanany, pisalisia dla siabie, biez usialakaj dumki pra druk.

Dla dziońnika, takoha, jaki składajuć i siońnia tysiačy studentaŭ i vučniaŭ, byŭ napisany vieršyk «Zabudietsia mnohoje, Kłava…». Ja b paaściarohsia nazvać hety vieršyk «pošłym i banalnym». Jon — vidavočnaja stylizacyja pad svojeasablivuju dziońnikavuju paeziju, Maksimava hulnia, zabaŭka. Jaje ŭžo možna pakazvać siabram i znajomym, možna napisać na advarocie fatazdymku, ale, znoŭ ža, hetyja radki nie dla druku (vierš i nadrukavali tolki praź dziesiać hadoŭ paśla śmierci Maksima).

Dla druku byŭ narys «Iz letnich vpiečatlenij», dzie ni pra Kłavu, ni pra kachańnie ŭvohule nie było ni słova, a było tolki śvietłaje pačućcio žalu z taje pryčyny, što «tvaje dni niejak praciakajuć pamiž palcaŭ, ničoha nie dajučy i ničoha nie pakidajučy», dy «dobry sum» z-za «žyvych hałasoŭ i žanočaha śmiechu».

A hetyja jašče nie nadrukavanyja staronki pisalisia tolki dla siabie. Heta treci — samy intymny i samy adkryty ŭzrovień Maksimavych uražańniaŭ.

Možna tolki mierkavać, čamu jon heta zapisvaŭ, a nie abmiežavaŭsia radkami «Zabudietsia mnohoje, Kłava». I ja mahu vykazać svaje mierkavańni nakont hetaha.

Pa-pieršaje, Maksimu nie było z kim padzialicca svaimi ŭražańniami. Dyj nieviadoma, ci advažyŭsia b jon heta zrabić. Mienavita tady, u tyja chviliny, papiera była jahonym najlepšym nadziejnym siabram. Suviaź z Kłavaj była dla jaho nadzvyčaj važnaja, heta adzinaja padzieja ŭ žyćci Maksima, jakuju jon apisaŭ hetak padrabiazna i ščyra.

Paźniej užo, u Jarasłaŭli, jon raskaža pra Kłavu svaim siabram: «Asabista ad mianie jon nie chavaŭ, što znachodzicca ŭ intymnaj pierapiscy z adnoj asobaj, ź jakoj jon paznajomiŭsia ŭ Krymie i pakachaŭ» (M.Ahurcoŭ), «U chviliny adkrytaści Maksim Adamavič raskazvaŭ mnie, pieradajučy jak tajamnicu, historyju svajho zachapleńnia. Kali jon byŭ na poŭdni, jon zakachaŭsia ŭ adnu žančynu» (A.Citoŭ). Možna mierkavać, što siabram jon nie raspaviadaŭ taho, što zapisaŭ u tyja dni ŭ Krymie, bo toj ža M.Ahurcoŭ piša: «Ja nia viedaŭ hetaj asoby i nie ličyŭ zručnym raspytvać pra jaho adnosiny da hetaj asoby».

Pa-druhoje, Maksim vielmi zachaplaŭsia pisańniem. Na jakija temy jon tolki ni pisaŭ! Litaraturnyja i teatralnyja recenzii, fieljetony, vieršy i apaviadańni, darožnyja natatki i ekanamičnyja ahlady, histaryčnyja narysy i biahučyja repartažy. Pisańnie było dla jaho naturalnaj formaj samavyjaŭleńnia. Jon prosta nia moh nie pisać i vielmi časta rabiŭ heta tolki dla siabie. Jak zhadvali svajaki, pierad adjezdam u 1917 h. u Miensk Maksim paradkavaŭ svoj archiŭ i źniščyŭ vialikuju kuču čarnavikoŭ. Ale krymskija zanatoŭki čamuści pakinuŭ. Jak pakinuŭ, nia źniščyŭ ich i jahony baćka, jaki j pryvioz ich u Biełaruś.

Surjoznaje pytańnie — nakolki naš čytač padrychtavany da čytańnia takoha tekstu? Voś ža, Palina Kačatkova nazyvaje adzin ź vieršaŭ Bahdanoviča «pošłym i banalnym», niedaravalna vyrvaŭšy jaho z kantekstu «dziońnikavaj paezii». A što jašče napišuć pra Bahdanoviča inšyja, pračytaŭšy adno jahony dziońnik i ničoha bolš? Vobraz Bahdanoviča budzie, miakka kažučy, padkarektavany. A ci hatovyja našyja litaraturaznaŭcy i krytyki, kab chutka i dakładna ŭličyć hetyja źmieny i napisać praŭdu, nia daŭšy stvarycca novamu, užo cyničnamu mitu pra Maksima?

Zrešty, i ja vystupaju za druk. Bajusia, što dziońnik moža źniknuć ci ź im moža što-niebudź zdarycca. Ci mała ŭ nas čaho paźnikała. Na žal, rukapisy harać, a tolki nadrukavanaje zastajecca.

Aleś Bialacki

 

Novaja habrejskaja hazeta

U studzieni pabačyŭ śviet pieršy numar habrejskaj hazety «Anachnu Kan» («My tut»). Planujecca, što jana stanie svojeasablivym kantrastam z užo isnymi ŭ Miensku vydańniami habrejskich hramadaŭ — hazetami Aviv i Bierieha.

 

Aŭtar novaha prajektu palitolah Volf Rubinčyk kaža: «XXI stahodździe na dvare, a ad niekatorych «lideraŭ» habrejskaha ruchu patychaje niajnačaj jak ducham siaredziny stahodździa XX-ha. My nie chacieli b ahułam kpić z prystasavanstva redaktaraŭ isnych habrejskich hazet — karystajucca ž hetyja vydańni peŭnym popytam i ŭ Biełarusi, i za miažoj. Ale — majem toje, što majem. «Vyzvaleńnie habreja» — toje, dziela čaho novaja hazeta zasnavanaja…» — kaža jon.

Pieršy numar atrymaŭsia bolš litaraturny, čymsia publicystyčny, — ź vieršami Izi Charyka dy Ryhora Relesa. Znajšłosia miesca j dla analizu apošnich padziejaŭ habrejskaha žyćcia — razbureńnia synahohi na Dzimitrava, 3 i strymanaj reakcyi na heta prezydenta Sajuzu biełaruskich habrejskich abjadnańniaŭ Leanida Levina.

U nastupnych numarach žurnalisty «Anachnu Kan» źbirajucca zirnuć sa svajho boku na padziei ŭ Kurapatach, zakranuć temu farmazonstva ŭ biełaruskaj judaicy, nanova adkryć imiony ludziej, što ŭ byłyja časy adstojvali honar habrejaŭ (napr., Harelik i Zubaraŭ). Novaja habrejskaja hazeta — niekamercyjny prajekt, jana vytrymanaja bolš u duchu samvydavu, adnak jejnyja zasnavalniki majuć šmat idejaŭ, majuć kancepcyju dy žadańnie rabić dastatkova składanuju spravu.

Redakcyja zaprašaje ludziej nieabyjakavych padkazvać temy, paviedamlać niejkija cikavyja fakty ci prosta pisać na adras: Miensk, 220068, a/s 75.

Siarhiej Budkin

 

vodhuk

«Paradyjny» plahijat

Majmu čytaču z Horadni

Mianie ŭžo daŭno ničoha nie ździŭlaje. Uražvaje tolki niematyvavanaja złaślivaść. Krynica jakoj časta — zvyčajnaja zajzdraść, navat kali nośbit sam hetaha nie ŭśviedamlaje. Pazajzdrościć majmu katu za «kiciekiet»!

Katy — žyvyja. Im, jak i nam, treba jeści. I kali moj čytač dumaje, što tańniej budzie abychodzicca biełaruskaja ježa, dyk jon pamylajecca. Pahatoŭ, u krainie, u jakoj kiepska ludziam, źviaram jašče horš. Taja ž kašečaja ježa zusim nie vypuskajecca. Tym nia mienš, ja starajusia karmić i dvarovych katoŭ dy sabak. Bo škaduju ŭsich. Tak, kuplaju im liverku abo kryvianku, časam rybu. Moža, moj čytač i im pazajzdrościć? Uvohule, ja pračytaŭ krytyku na ŭzroŭni «jon źjeŭ «śnikiers», a ja taksama chaču». «Jamu płaciać rup, a mnie — piatak». «U ich dzienieh kury nie klujuć, a ŭ nas na vodku nie chvataje». U aŭtara vyklikajuć nieprymańnie ŭžyvanyja mnoju zamiežnyja słovy. Dla tych, chto karystajecca kamputaram, Internetam, jany — štodzionnaść. Tamu jany niaredka ŭžyvajucca ŭ prozie piśmieńnikaŭ polskich, rasiejskich dy inšych. Dziakuj bohu, što cenzary pakul nie zrabilisia znoŭ prakurorami. I čytačy, jakija siabie adčuvajuć bialinskimi, taksama. Bo inakš možna i za zamiežnyja słovy, i za «kiciekiet» zrabić «voraham narodu». Jak u časy Bende. Čytač vykarystoŭvaje ŭ svajoj parodyi častku majho tekstu, nie vydzialajučy jaje dvukośsiami. Prysvojvaje čužoje sabie. A heta — plahijat. Možna i ŭ sud źviartacca.

Čamu ludzi nie zajzdrościać štanhistam, biehunam, navat tenesistam, hetak papularnym siońnia? Čamu niejkija pretenzii — adno da piśmieńnikaŭ? Nie padabajecca — nie čytaj. Ja tak zaŭsiody rablu. Nie chaču słuchać vusataha čałavieka ŭ televizary — i nia słuchaju.

Čytač nie prymaje taksama taho, što apaviadańni časta pišuć ad pieršaj asoby. Navat niabožčyku Kartasaru dastałosia. Čytač čamuści zabyvajecca, što hetaje «ja» potym moža vyjavicca žančynaj, piratam, faraonam, inšaplanetnikam, žyviołaj abo zusim niečakana — aŭtamabilem ci žoŭtaj padvodnaj łodkaj. Kali čytač budzie hetak nazalać, ja mahu pieratvaryć jaho navat u ślizkaje nasiakomaje, jak kaliści Kafka Hrehara. Ale nia budu. Choć piśmieńnik usio moža.

Adzin piśmieńnik niekali skazaŭ: za miažoj savieckija ludzi pra ŭsio razvažajuć z vyšyni svajho prymityvu. Karenny haradzieniec, jak vyjaviłasia, nia viedaje žyćcia svajho horadu. Ale dazvalaje sabie kpić. Jamu nie spadabalisia imiony, užytyja aŭtaram. Chaču ŭ takim razie paviedamić, što ŭ Horadni šmat katalikoŭ. Pry chryščeńni jany atrymlivajuć dva imieni, što nie praduhledžana savieckimi pašpartnymi praviłami. Chto atrymaŭ chrost u stałym vieku, maje aproč pašpartnaha jašče dva imia. I hetyja imiony, naturalna, katalickija, a nie musulmanskija, naprykład. U mianie taksama ŭ šufladzie lažyć paśviedčańnie ab chroście, u jakim paznačanyja imiony, nieviadomyja «šyrokaj hramadzkaści». Tak što, darahi druža, nia varta vystaŭlać siabie ŭ roli badaj błazienskaj.

U hazecie pobač dźvie publikacyi. U adnoj aŭtar zuchava abražaje viadomych ludziej i biełarusaŭ ahułam. I atrymlivaje «ŭdziačnyja vodhuki». Dziakuj, maŭlaŭ, paradavaŭ, adkryŭ vočy… Druhi aŭtar piša asabistuju spoviedź, nikoha nie čapajučy. I vyklikaje źjedlivaść, žoŭć. Dziŭna! Pryčym krytyk navat nia zhadvaje pra źmiest, sutnaść apaviadańnia. A jano — pra sučasnaha čałavieka, pra trahiedyju, jakaja ŭzrušyła ŭvieś śviet, pra chryścijanskija pačućci, pra salidarnaść z tymi, chto ŭ žałobie, sa svajakami biaźvinnych achviaraŭ. Moj čytač haradzienski na heta nie źviarnuŭ uvahi, jaho heta nie zacikaviła. Jon pazajzdrościŭ majmu katu. Brava!

Siarhiej Astraviec, Horadnia

 

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0