Lehiendarny archivist Vital Skałaban kaža, što tydzień nia moh pracavać, paśla taho jak jamu ŭ ruki trapiłasia hetaja kniha.

Hetaj knihi nie pabačyš ni ŭ adnoj publičnaj kniharni - jana pradajecca tolki pa bieznajaŭnym raźliku dla navučalnych ustanovaŭ.

Knihu nie abmiarkoŭvali ŭ Instytucie historyi, ale pa joj buduć vykładać historyju Biełarusi. Nazyvajecca jana "Historyja Biełarusi. Dasaviecki peryjad", aznačana jak "navučalny dapamožnik", vyjšła ŭ Mahilovie. Jaje aŭtar - Jakaŭ Traščanok, były vykładčyk prezydenta ŭ Mahiloŭskim universytecie. Kniha vyjšła z hryfam "Dapuščana Ministerstvam adukacyi" - heta značyć, što dapamožnik ličycca bazavym, a nie eksperymentalnym. Ad hetaha času studentam pačnuć vykładać nacyjanalnuju historyju "pavodle Traščanka". Dyk chto ž taki hety nikomu nie viadomy Traščanok? Što ŭjaŭlaje saboj jahony padručnik? My paprasili adkazać na hetyja pytańni historyka Hienadzia Sahanoviča.

"NN": Šyroka viadoma, što Jakaŭ Traščanok vykładaŭ historyju A.Łukašenku. A što jašče možna skazać pra hetuju asobu?

Hienadź Sahanovič: U 1965 h. Mikoła Praškovič, talenavity biełaruski litaratar, adazvaŭsia recenzijaj na knižku Koršunava pra Apanasa Filipoviča. Nie pabajaŭsia skazać, što VKŁ nie było takoj užo litoŭskaj dziaržavaj, jak zdavałasia Koršunavu, baraniŭ Uniju, niaŭchvalna vykazvaŭsia pra rasiejskaje pravasłaŭje... Nie paśpieŭ Praškovič heta apublikavać, jak u hazecie "Sovietskaja Biełoruśsija" źjaviŭsia dopis dvuch aśpirantaŭ BDU, adnym ź jakich byŭ Ja.Traščanok. Afarmlałasia heta ŭsio jak list u redakcyju, ale nasamreč było palityčnym danosam. Toj pahromny dopis nazyvaŭsia "Voprieki istinie". Aŭtaraŭ dopisu razdražniła teza, što Biełaruś histaryčna mieła svaju dziaržaŭnaść. "Tolki Vialikaja kastryčnickaja revalucyja dała Biełarusi dziaržaŭnaść", - pisali pilnyja aśpiranty. Jany nie pahadžalisia i z tym, što Unija mahła mieć niejkuju stanoŭčuju rolu dla Biełarusi: pravasłaŭje i tolki pravasłaŭje! I ŭžo tady Traščanok paprostu padtasoŭvaŭ fakty. Naprykład, jon kazaŭ: "M.Praškovič dakazvaje, što Vialikaje Kniastva było tolki biełaruska-ŭkrainskaj dziaržavaj", chacia Praškovič takoha nie pisaŭ. Albo: "Praškovič piša, što Jahajła i Vitaŭt zaŭždy havaryli pa-biełarusku", choć i hetaha ŭ Praškoviča niama... Adnym słovam, adrazu vyjaviłasia niačystaść metadaŭ, usio dziela taho, kab ačarnić apanenta.

Potym doŭhi čas jaho nichto nia bačyŭ i nia čuŭ: aśpiranturu jon, vidać, skončyŭ, ale kandydackaj nie abaraniŭ. Nichto nia bačyŭ i jahonych navukovych publikacyjaŭ.

"NN": Na jakich pazycyjach staić aŭtar padručnika: biełaruskich, savieckich, rasiejskich?

H.S.: Heta "zachodnierusizm", daviedzieny da patalahičnaj krajnaści. Praŭda, krychu madyfikavany, bo ciapier u nabor kultavych kaštoŭnaściaŭ uklučajecca i savieckaja ŭłada. Hałoŭny pastulat "zachodnierusizmu" tam vidavočny: poŭnaje nieprymańnie biełarusaŭ jak samastojnaha narodu i razhlad Biełarusi jak častki Rasiei. Na dumku Traščanka, biełarusaŭ i rasiejcaŭ byccam spradvieku jadnajuć pravasłaŭje i "ruskaja mova". Jak i "zachodnierusy", jon nienavidzić katalictva i ŭsio zachodniaje. U hetym sensie viartańnie "zachodnierusizmu" vidavočnaje. Ale kali, naprykład, ideolah "zachodnierusizmu" M.Kajałovič pryznavaŭ histaryčnuju admietnaść biełarusaŭ, dyk Traščanok nie pahadžajecca navat na heta.

"NN": Jak možna akreślić navukovy styl knihi?

H.S.: Jaho paprostu niama, bo aŭtar nie sprabuje ŭźniacca nad emocyjami. Tekst nasyčany abrazami - u bok apanentaŭ, u bok "vorahaŭ" - biełaruskich "nacyjanał-radykałaŭ", katalickaj šlachty i Zachadu. Tych, chto pryniaŭ katalictva, jon nazyvaje nie inačaj jak renehatami. Jon piša, što polskaj šlachcie ŭłaścivyja "lizobludstvo, śpieś, prodažnosť", što šlachcianki pryjaždžali na bali ŭ prazrystych sukienkach na hołaje cieła i dazvalali pryludna całavać svaje hrudzi. Na dobry ład, za padobnyja abrazy i raspalvańnie nacyjanalnaj varožaści padajuć u sud. A heta ŭ padručniku!

Pavodle stylu heta nie padručnik, nie litaratura dla navučańnia. Heta navat nie pamflet, a ciažka skazać što. Strašennaja miešanina! U padručniku zvyčajna spakojna vykładvajecca kvintesencyja viedaŭ. Tut ža ŭ źmieście panuje maralizacyja, vykryvańni i pavučańni. Traščanok byŭ zahadzia ŭpeŭnieny: prymuć usio, što b jon ni napisaŭ. Tamu i ŭźnik hety mentarski ton. A tam, dzie aŭtar biarecca aśviatlać važnyja temy, adrazu adčuvajecca navukovaja biezdapamožnaść: časam na adnoj staroncy - dziasiatki pamyłak. Možna biaskonca cytavać nia prosta niedakładnaści, a prykłady niaviedańnia navukovych faktaŭ, falsyfikacyi i padtasoŭki...

"NN": Naprykład?

H.S.: Traščanok vinavacić historykaŭ-"nacyjanalistaŭ" u vydumlańni "nacyjanalnych biełaruskich kniastvaŭ" u CHII st., ale ŭ nas nichto i nie nazyvaje pieršyja dziaržavy Biełarusi "nacyjanalnymi biełaruskimi". Piša, byccam "adradžency" atajesamlajuć "sučasnych biełarusaŭ z kryvičami", što niapraŭda. Kaža, što paŭstańnie 1863 h. "naiŭnyja" radykały vydajuć za "sialanski vystup", ale i heta niapraŭda! Padtasoŭki, jakija dapamahajuć pakazać apanentaŭ durniami. Pavodle Traščanka, staražytnaruskaja dziaržava nikoli nie razvalvałasia na asobnyja kniastvy, choć u histaryjahrafii dobra daśledavany praces jaje raspadu. Kreŭskaja unija, jakaja zaklučałasia byccam dla zachopu ziamiel Rusi litoŭskimi feadałami, pryniesła "nieisčiślimyje stradanija biełorusskomu narodu"! Lublinskaja unija stała jašče bolšaj biadoj. A Bieraściejskuju carkoŭnuju uniju, "proklatuju narodom", byccam uvodzili "ohniom i miečiom"... Niejki kašmarny son, jaki nia maje ničoha supolnaha z histaryčnaj realnaściu. Albo jašče: Traščanok zvodzić etničnuju śviadomaść da relihii. Ale kali b u Zachodniaj Eŭropie nacyi farmavalisia takim čynam, dyk kolki b tam było dziaržavaŭ?! A jak možna rasceńvać takuju tezu: kali biełaruskaja mova vykarystoŭvałasia dla prapahandy katalicyzmu, dyk heta nadavała joj "antybiełaruski charaktar"!? Prosta da śmiešnaha tendencyjna aśviatlajucca antyrasiejskija paŭstańni. Maŭlaŭ, sialanie spres mieli manarchičnyja nastroi, a paŭstancy byli nastolki chitryja i kavarnyja, što - ujaŭlajecie? - napadali na carskich sałdataŭ, jakija "mirna spali ŭ kazarmach". Kali b heta suadnieści z partyzanami druhoj suśvietnaj vajny...

"NN": Vydańnie vyklikała ŭ Vas buru emocyjaŭ...

H.S.: Chutčej horkuju ŭśmiešku. "Zachodnierusizm" źnik z utvareńniem BSSR: jon straciŭ svaju aktualnaść i byŭ zabyty. A ciapier my majem spravu ź jahonaj reinkarnacyjaj. Samaje prykraje, što pa hetaj knizie studentaŭ buduć vučyć historyi. Ani vykładčyki historyi, ani navukoŭcy pa-novamu adrazu paśla vychadu hetaj knihi dumać nia stanuć, a voś studentaŭ - škada... Da apošniaha času ŭ mianie była ŭpeŭnienaść, što našaja histaryčnaja navuka ŭžo tryvała staić na navukovaj asnovie. Ale hetaja kniha - aplavucha ŭsioj supolnaści historykaŭ, heta paprostu cyničnaja naśmieška.

"NN": Jak adkazvaje Ja.Traščanok na navukovyja pracy apošniaha dziesiacihodździa?

H.S.: Mianie ŭraziła, što pieravažna padajucca navukovyja źviestki 1960-ch: iduć spasyłki na savieckija knižki pačatku 70-ch. Jahonyja viedy zastalisia na ŭzroŭni, jaki jon atrymaŭ padčas navučańnia ŭ aśpirantury. Praŭda, u śpisie litaratury jość i novyja vydańni, ale vidavočna, što Ja.Traščanok ich nie čytaŭ. Studentaŭ čakaje stolki "adkryćciaŭ"! Naprykład, jany daviedajucca, što Litoŭskaje kniastva ŭźnikła ŭ CHII st. u Čornaj Rusi, choć pa hetaj prablemie vyjšła šmat daśledavańniaŭ. Što Turava-Pinskaja ziamla nikoli nie była samastojnaj, chacia jość pracy Łysienki, dzie daŭno ŭžo dakazana procilehłaje. Što aktu Kreŭskaj unii niama i jaho pierakazvaje tolki Dłuhaš, choć hety akt nieadnarazova vydavaŭsia i analizavaŭsia. I ŭžo zusim asablivyja viedy Traščanka pa historyi adnosin Biełarusi z Rasiejaj. Praz usiu historyju jon bačyć tolki "tipičnoje dla biełorusskich ziemiel tiahotienije k vielikorusskomu cientru". Biez padmacavańnia faktami. Zasnavanyja na kankretnych prykładach dovady apanentaŭ Ja.Traščanok uparta nazyvaje "hulnioj u fakciki". Ale svaich prykładaŭ, jakija b abviarhali toje, što jon nazyvaje "fakcikami", Traščanok nie padaje.

"NN": Čamu padručnik Traščanka źjaviŭsia mienavita ciapier?

H.S.: Ja nia baču niejkaj kankretnaj pryviazki da navučalnych hadoŭ: taki padručnik moh źjavicca i dva hady tamu, i try... Chutčej za ŭsio, zamova na jaho była padadzienaja jašče ŭ 90-ja. Mnie padajecca, što Traščanok prosta pa-hultajsku pracavaŭ. Navat hety pradukt, jaki narešcie ŭbačyŭ śviet, vyklikaje ździŭleńnie svajoj nieachajnaściu.

"NN": Nakolki hetuju knihu možna paraŭnać ź inšymi histaryčnymi padručnikami, jakija vyjšli za časami Łukašenki: Zaharulskaha, Novika i Marcula?..

H.S.: Navat tyja padručniki pry ŭsioj ichnaj tendencyjnaści mieli niejki biełarusacentryzm, a ŭ hetym - rabskaja addanaść susiedu i hańbavańnie svajho minułaha.

"NN": A jak staviacca našyja navukoŭcy da źjaŭleńnia hetaj knihi? Mnie raspaviadali, što padručnik pryjšoŭ na recenziju na histaryčny fakultet BDU, dzie atrymaŭ admoŭny vodhuk. Tady ź Ministerstva adukacyi "nacisnuli" - i druhi vodhuk byŭ užo "pravilny"...

H.S.: Na žal, navukoŭcy reahujuć moŭčki. My ŭ Instytucie historyi daviedalisia, što ŭ našaj ustanovie adbyvajecca abmierkavańnie hetaj knihi, tolki ź interviju vykanaŭcy abaviazkaŭ dyrektara Mikałaja Staškieviča. Bačyli i čytali rukapis knihi tolki niekatoryja zahadčyki adździełaŭ. Takaja ž sytuacyja była i na histfaku BDU, choć recenziju tam prymali byccam kalektyŭna. Navukoŭcy bajacca načalstva...

Ale dla mianie bolš dziŭna, čamu ministar adukacyi, historyk pavodle prafesii, daŭ zhodu na hetaje vydańnie.

"NN": Jak ciapier navukoŭcy buduć stavicca da navukovych pracaŭ samoha Bryhadzina?

H.S.: Hetaje vydańnie padarvała jahony aŭtarytet jak navukoŭca. Da jaho ciapier nia budzie davieru: Bryhadzin-čynoŭnik razburyŭ navukovuju reputacyju Bryhadzina-historyka.

Hutaryŭ Arkadź Šanski

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0