Uładzimir Papruha — čałaviek-lehienda ŭ minskim kole architektaraŭ, restaŭrataraŭ, amataraŭ daŭniaj architektury. Jon vučyŭsia i praktykavaŭsia ŭ Minsku i Rymie, u Vieniecyi i Poznani. Jon kinuŭ vyhadnuju pracu ŭ Polščy i pajšoŭ pracavać na dziaržaŭnuju pasadu ŭ Minharvykankam.
Apošnija dva hady Uładzimir Papruha — hałoŭny architektar biełaruskaha budaŭničaha prajekta ŭ Vieniesuele. My sustrelisia ŭ jahonaj minskaj kvatery, kali spadar Papruha prylacieŭ na karotkuju pabyŭku.

— U Vieniesuele kruhły hod +30, idealnaja vilhotnaść! Ja ciapier uvohule nie ŭjaŭlaju, jak možna žyć u inšym klimacie! — dražniŭsia spadar Uładzimir.

My pačali razmaŭlać — i razmaŭlali da druhoj hadziny nočy. Za hety čas u jahonaj kvatery adklučyłasia śviatło, Papruha vyklikaŭ avaryjku. Kali b nie manciory, my, badaj, razmaŭlali b da ranicy.

«Ja patrapiŭ na navučańnie ŭ Rymie, kudy pryniali 25 čałaviek z usiaho śvietu»

— Spadar Uładzimir, pra vašuju adukacyju chodziać lehiendy — i tam vy vučylisia, i tam praktykavalisia. Davajcie naviadziem jasnaść.

— U 1983 hodzie ja skončyŭ architekturny fakultet Biełaruskaha politechničnaha instytuta. Nastupnyja trynaccać hod, pa 1996, papracavaŭ u hałoŭnym biełaruskim prajektnym instytucie Biełdziaržprajekt. Heta była vielmi dobraja škoła, bo heta — najbolš šanavanaja prajektnaja ŭstanova našaj krainy. Paśla raspadu Savieckaha Sajuza ja paralelna zdrejfavaŭ u halinu achovy i restaŭracyi historyka-kulturnaj spadčyny Biełarusi. Našymi siłami było stvorana i zarehistravana abjadnańnie Biełaruskaja katalickaja hramada, my stvaryli prajektnuju majsterniu i pačali zajmacca pomnikami spadčyny. Moj abjekt — heta karmielicki kaścioł Śviatoha Stanisłava ŭ horadzie Mahilovie. My tam zrabili interjery, ja zaprajektavaŭ usiu meblu, preśbiteryju, prybudovu, plabaniju… Heta vielmi cikavaja rabota była!.. Pastupova apynułasia tak, što kab «dahnacca» pa viedach u hetaj halinie, treba było nie spyniacca ŭ adukacyi. Mnie paščaściła prajści davoli žorstki adbor (treba było mieć nie mienš jak piacihadovy dośvied pracy ŭ halinie i pakazać kankretny abjekt, jakim ty zajmaŭsia) i patrapić na navučańnie ŭ Rymski centr JUNIESKA. Ale tolki kali ja trapiŭ u Rym, ja zrazumieŭ, što ja zajmieŭ. Bo heta byŭ adziny na toj čas kurs architekturnaj kansiervacyi, jaki ciahnuŭsia ad studzienia pa červień. Akazałasia, što tolki 25 čałaviek z usiaje płaniety Ziamla byli anhažavanyja na hety kurs — ad Japonii da Pieru.

— Oho! I na jaho nabirali tolki adnojčy?

— Nabirali try ci čatyry razy. Ale što cikava, heta byŭ apošni padobny kurs — paśla JUNIESKA abrała inšy farmat, stali pravodzić łakalnyja karotkaterminovyja kursy ŭ roznych krainach. Paźniej mnie paščaściła ŭdzielničać jašče ŭ adnym kursie — u Vieniecyi ŭ 1998 hodzie. Heta byŭ majstar-kurs, realnaja rabota z abjektami. My vyvučali na praktycy kankretnyja mietodyki kansiervacyi tynka, stuka, marmaryna… A restaŭracyjnaja rabota ŭ biełaruskich umovach śpiecyfičnaja jakraz tym, što kali pryjazdžaješ u niejkaje miesca, to, jak praviła, ni majstroŭ, ni śpiecyjalistaŭ pa restaŭracyi niama. Tamu kožnamu majstru treba realna, rukami pakazać — što i jak treba rabić, ažno da receptury pryhatavańnia tynku. Ja paśpiachova prajšoŭ hety kurs — ale hety vopyt, na žal, realizavaŭ nie ŭ Biełarusi. Stałasia tak, što ŭ Mahiloŭ pryjechaŭ adzin palak, pabačyŭ maju rabotu, — adnaŭleńnie karmielickaha kaścioła. I paprasiŭ jamu «dać telefon hetaha pana». I kali ja viarnuŭsia ź Vieniecyi ŭ 1998 hodzie, adrazu ž atrymaŭ telefanavańnie z Poznani, «ci nie moh by pan pryjechać i niešta nam rekamiendavać». Ja dumaŭ, prosta zajedu pahladžu — zajechaŭ, pahladzieŭ — i na 5 hadoŭ tam zasieŭ. Heta za 180 kiłamietraŭ ad Bierlina, pałac fon Zajdlicaŭ 1859–61 hadoŭ, uniesieny ŭ śpis historyka-kulturnych kaštoŭnaściaŭ. U čałavieka, jaki mianie naniaŭ, svaja firma pa pieravozcy hruzaŭ pa ŭsioj Jeŭropie — i jon vykupiŭ hety pałac, šukaŭ śpiecyjalista, jaki b restaŭravaŭ jaho pavodle ŭsich praviłaŭ. Tamu što sistema achovy i nahladu za spadčynaj u Polščy na vielmi vysokim uzroŭni. Biełarusi treba dahaniać i dahaniać Polšču ŭ hetym sensie. Kali ja pačynaŭ pracu na hetym pałacy, to sabraŭ dla pačatku va ŭsich bujnych biblijatekach Polščy ŭvieś radavod fon Zajdlicaŭ, jakija asieli tam z kanca XVI stahodździa — piać pakaleńniaŭ. Toj palak, pierad tym jak nabyć pałac, padniaŭ usie dakumienty: ci nie zastałosia spadkajemcaŭ — kab paśla ŭ jaho hety pałac nie adsudzili.

«Pry adnaŭleńni pałaca ja navučyŭ rabić tynk miascovych žycharoŭ — jak i 150 hadoŭ tamu»

— I niaŭžo vy tam svaimi rukami tynk hatavali?

— Heta była vielmi cikavaja rabota — usie hetyja vieniecyjanskija tynki, jakija ja vyvučyŭ u Vieniecyi, ja adaptavaŭ da klimatyčnych umoŭ Polščy. U mianie była supierzadača zrabić marmaryna — ekskluziŭnuju vieniecyjanskuju techniku. U mianie ŭ Vieniecyi byŭ nastaŭnik, lehiendarny majstar Franka Faljatta. Jon vadziŭ mianie pa Vieniecyi i pakazvaŭ fasady damoŭ: heta ja zrabiŭ 20 hod tamu, heta 30 hod tamu… Adnojčy ja zadaŭ jamu pytańnie: «Franka, jak ty ŭvohule pradaješ svaju rabotu, kolki kaštuje mietr kvadratny marmaryna?» Jon adkazaŭ: «Viedaješ, u mianie časta heta pytajucca. Ale prablema ŭ tym, što ja nie pradaju svaju rabotu kvadratnymi mietrami — ja pradaju jaje kvadratnymi santymietrami». I ja vyrašyŭ uvieś hety polski pałacyk zrabić takim čynam. Ja pryvioz zvyčajnuju vapnu — za 600 kiłamietraŭ, z Krakava, kali daviedaŭsia, što efiektyŭnaść hetaj vapny 95–98 pracentaŭ. Ja sam hetuju vapnu asabista zhasiŭ, jana adležvałasia hod u admysłovych jamach, potym ja zrabiŭ ekskluziŭny tynk na bazie italjanskaha i šatłandskaha dośviedu — bo klimat Šatłandyi najbolš blizki da našaha klimatyčnaha pojasa. Karystajučysia bazavymi pryncypami restaŭracyi — pryciahvać miascovaje nasielnictva da pracy z abjektam — ja znajšoŭ kankretna tuju jamu za 300 mietraŭ ad pałaca, adkul tynk u siaredzinie XIX stahodździa vykopvaŭsia siudy. I pakolki pałac budavaŭsia miascovymi žycharami, z hetaj samaj vioski, ja sabie pastaviŭ zadaču: navučyć palakaŭ, jakija žyvuć u hetaj vakolicy, hetym samym rabotam. I jany ŭ mianie siadzieli na ścianie, rabili hetyja tynki — i ja nie saromiejusia vyniku hetaj raboty.

— A paśla, ja tak razumieju, vy pastavili zadaču navučyć siadzieć na ścianie biełarusaŭ?

— Ja paśpiachova adpracavaŭ u Poznani 5 hod, ale paśla da mianie dajšli pahałoski, što pačynajecca niejkaja rabota, pavinna niejkaja budova na Niamizie adbycca, niejkija parkinhi. Mnie, jak śpiecyjalistu, stała młosna, bo ja razumieŭ, što takoje ŭ pryncypie niemažliva — tamu što jość Zakon ab achovie spadčyny, jość mietodyki!.. Ja kinuŭ rabotu ŭ Polščy, čym mocna ździviŭ svajho chlebadaŭcu ŭ Poznani: «Panie Vłodku, pan chce vrucić za Buh?» Ja viarnuŭsia ŭ Biełaruś, razumiejučy, nakolki heta važna — dać alternatyvu Minsku. Minskam nichto nie zajmaŭsia sistemna. Skłałasia paradaksalnaja situacyja: byŭ staražytny Miensk, ale jaki jon byŭ, nichto nie viedaje, bo nichto nikoli heta nie fiksavaŭ. Niama nivodnaj rekanstrukcyi, jakuju možna było b pakłaści na mapu sučasnaha horada. Byli niejkija fantazii na temu, jak heta mahło vyhladać — ale kali ich pakłaści na schiemu horada, to nie stykujucca vulicy, vuhły, adlehłaści… Pryncyp raboty z historyka-kulturnymi abjektami bazujecca na vielmi prazrystaj pracedury — pierad tym, jak prystupać da prajektavańnia, treba zrabić kompleksnaje navukovaje daśledavańnie. Heta jakraz toje, što nikoli tut nie rabiłasia. Ni na adnym abjekcie. Kali budavałasia toje samaje Trajeckaje pradmieście, heta była čysta takaja rekanstrukcyja «ad hałavy». Zrabili halivudskuju viosačku, jakaja čysta vizualna nahadvaje nibyta farmat jeŭrapiejskaha miastečka. Tak adbyvajecca i na inšych abjektach Vierchniaha horada — prychodziać ludzi i pačynajuć ad hałavy vydumlać, jak heta mahło b vyhladać, jak im heta ŭjaŭlajecca. Ničoha ahulnaha z pracesam restaŭracyi i rehienieracyi historyka-kulturnaj kaštoŭnaści heta nie maje. Ciapierašniaja rehienieracyja vulicy Handlovaj — heta čystaja fantazija.

«U Minsku dva suśvietnaznačnyja pomniki: Stary horad i praśpiekt Niezaležnaści»

— Jak vy ličycie, z tych reštak histaryčnaha centra Minska, jakija zachavalisia da našych dzion, ci možna jašče zrabić pryvabny dla turystaŭ abjekt?

— Kali ja dumaju pra histaryčny centr Minska, jaki jon byŭ, to pieršaje, što mnie prychodzić na rozum — nie ździŭlajiecsia — heta Vieniecyja. Takija ž pakručastyja vułki, placyki, jakija pieraciakajuć adzin u druhi, kamiernaść i interjernaść!.. Vielmi cikavaja situacyja: aproč histaryčnaha centra Mienska, my majem jašče i Minsk saviecki — praśpiekt Niezaležnaści, jaki budavaŭsia jak pomnik pieramohi savieckaha naroda nad niamiecka-fašysckimi zachopnikami. Heta samadastatkovy turystyčny brend. Uvieś hety saviecki kłasicyzm — heta nie prydumka niečaha novaha, a viadomyja pryncypy architektury ChVI stahodździa. Ja pierakanany, što hety pomnik varty taho, kab być uniesieny ŭ Śpis suśvietnaj spadčyny JUNIESKA. Nulovaja katehoryja — na ŭzroŭni Jehipieckich piramidaŭ! Ale na siońniašni dzień my majem situacyju, kali toje, jak i što budavać na kankretnaj terytoryi, vyrašaje žadańnie niejkich inviestaraŭ, jakija paniaćcia zialonaha nie majuć, što jany źniščajuć, kali nieadekvatna abychodziacca z hetaj kaštoŭnaściu. Uklučajucca ŭsie ryčahi administracyjnaha cisku — i ŭ rešcie rešt atrymlivajecca nie tak, jak treba, a tak, jak jany chočuć. Voźmiem toj ža dom, jaki ciapier budujecca na vulicy Zaborskaha, pobač z Trajeckim pradmieściem. Hety frahmient vulicy źjaŭlajecca frahmientam histaryčnaj płanirovačnaj struktury tysiačahadovaha Mienska, jaki ciapier źniščajecca. Heta była vulica Tatarskaja, jakaja vychodziła adtul na Biełdziaržprajekt siońniašni. Mała chto viedaje, što raniej raka Śvisłač praciakała nie pa pravy bok ad praśpiekta Pieramožcaŭ, a pa levy. I hety dak-vihvam pierad hatelem «Płanieta» stajaŭ jakraz na bierazie raki, byŭ zbudavany niamiecka-fašysckimi zachopnikami, kab kantralavać ujezd u horad i adstrelvacca ad umoŭnaha praciŭnika. Ciapier nichto ź minčukoŭ nie pavieryć, što Śvisłač ciakła tam, dzie ciapier staić na skryžavańni steła «Minsk — horad-hieroj».

— I kali jaje pierasunuli adtul?

— Heta adnosicca da pary pavajennaj rekanstrukcyi Minska. Trahičnaj adbudovy, chaču zaŭvažyć. Tamu što faktyčna ad 3 lipienia 1944 hoda i pa 1955 hod u nas adbyvałasia sistemnaje źniščeńnie historyka-kulturnaj kaštoŭnaści «histaryčny centr Minska». Minsk — horad, u jakim nie było nivodnaha vuličnaha boja: ni pry ŭvachodzie niamiecka-fašysckich zachopnikaŭ, ni pry vychadzie. Ale straty ŭ nas kałasalnyja: nivodnaja stalica Jeŭropy nie paciarpieła bolš, čym Minsk. Pryčym ja absalutna pierakanany, što razburajučy staradaŭnija damy, nichto nie vyvoziŭ uvieś hety druz kudyści daloka — ź jaho prosta zrabili «padkładku» pad sučasny praśpiekt Pieramožcaŭ. Ale ź inšaha boku — Minsk byŭ praktyčna ŭ stanie Varšavy 1944 hoda: kali niemcy ŭ časie Varšaŭskaha paŭstańnia dva miesiacy sistemna z harmataŭ źniščali zabudovu. Ale varšaviaki što zrabili? 1944 hod, vyzvaleńnie — i haradžanie pačali adnaŭlać horad, padniali jaho z ruinaŭ. Minsk 2005 hoda byŭ u niečym u anałahičnaj situacyi: ništo nie pieraškadžała zrabić navukova abhruntavanuju rekanstrukcyju Niamihi, Vierchniaha horada. I prajekt, nad jakim ja pracavaŭ ad 2002 pa 2007 hod, byŭ pryśviečany mienavita hetamu.

— Voś vy i dajšli da samaha cikavaha. Raspaviadzicie dastupna: što heta za prajekt?

— Heta padrabiazny prajekt, zaklikany vyrašyć usie horadabudaŭničyja i transpartnyja prablemy horada. Što śmiešna: u toj struktury, u jakoj my majem Minsk siońnia, prajektavaŭsia z 1944 pa 1963 hod — i byŭ raźličany na nasielnictva 400 tysiač čałaviek. Uvieś horad byŭ źviedzieny na T-padobnaje skryžavańnie kala HUMa. Usie hałoŭnyja vyjezdy, jakija my majem na siońniašni dzień, iduć u nikudy. Naprykład, jedzie čałaviek z Bresta (Varšavy) — zajazdžaje na praśpiekt Dziaržynskaha, dalej vulica Niamiha, vulica Bahdanoviča — i ŭpirajecca ŭ tupik vulicy Kalcova, u pavarot na 90 hradusaŭ! A dalej — niejkimi aharodami jedziem da Zialonaha Łuha! I heta — horadabudaŭničaja mahistral, dyjamietr Varšava-Maskva! Toje samaje, kali jedziem z Maskvy — praz uvieś praśpiekt upirajemsia ŭ «miašok» płoščy Niezaležnaści, paśla pa bakavych nievyraznych źjezdach zbočvajem na Słucki nakirunak, abjazdžajučy aeraport, dalej na Sienicu i Słuck. Karaciej, uvieś maskoŭski nakirunak idzie ŭ paleskija bałoty… Voźmiem praśpiekt Pieramožcaŭ: šykoŭny šaścipałosny praśpiekt upirajecca ŭ tupičok dačnaha pasiołka Ždanovičy! Ni ŭ adnoj stalicy takoha niama! Tamu prablema histaryčnaha centra — heta navat nie prablema histaryčnaha centra, a prablema horada ŭ cełym.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?