APYTAŃNIE NA MIENSKICh VUŁICACh

 

Jak staviacca minaki na mienskaj vulicy da idei Dnia biełaruskaj movy? Z hetym pytańniem ja vyjšaŭ da rečavaha rynku «Dynama». Moj pieršy surazmoŭca akazaŭsia adzinym u hety dzień, chto pastaviŭsia da Dnia biez čužoha słova admoŭna. Što praŭda, jon nia vyłučyŭsia z ahulnaje płyni ŭžo tym, što imknuŭsia adkazvać pa-biełarusku:

 

— Nu, jak ja staŭlusia? Kožny pavinien hladzieć na svaje pierakanańni. Ja b nie padtrymaŭ, bo ja nie biełarus, a iŭryt tut nie pašyrany. Ja, naprykład, za anhielskuju movu — kab usia Biełaruś zahavaryła na anhielskaj movie.

Nastupnaj majoj surazmoŭcy — maładoj kabiecie ideja adrazu spadabałasia:

 

— Ja ŭ pryncypie za. Tak, ja b mahła pasprabavać. Moža być u mianie heta trochi b karava atrymałasia, ale ja b chacieła, kab taki Dzień pravioŭsia.

Dva chłopcy-kantralory na ŭvachodzie ŭ rynak vyhladali na navučencaŭ technikumu, jakija padpracoŭvajuć u volny čas. Majo pytańnie ich krychu raźviesialiła, ale, parazvažaŭšy, adzin ź ich navažyŭsia na adkaz:

 

— Padtrymać, viadoma, možna. Ja narmalna da hetaha staŭlusia.

Ale dziejničać dalej za maralnuju padtrymku chłopcy admovilisia. Skazali, što mohuć pasprabavać razmaŭlać pa-biełarusku, ale zusim krychu. Padobny nastroj ja sustreŭ u dźviuch studentak:

 

— Ja b padtrymała, čamu nie. My prosta vučymsia na fiłfaku. Nam heta blizka, i my heta razumiejem — što takoje biełaruskaja mova i ŭsio astatniaje. Lekcyi ŭ nas niekatoryja čytajucca na biełaruskaj movie, naprykład, anhielskaja litaratura.

Što da perspektyvaŭ Dnia biełaruskaje movy, studentki byli pesymistkami. Jany ličać, što naŭrad ci padobnaja akcyja moža znajści vodhuk u mienčukoŭ:

 

— Ja sama žyvu ŭ Miensku i baču, što adbyvajecca.

Kala pastarunku milicyi na vulicy Karła Marksa ja sustreŭ niadaŭniuju studentku narhasu. Jejny adkaz byŭ samy karotki, ale ci nia samy radykalny:

 

— Treba pasprabavać pravieści hod biełaruskaj movy.

Pryznacca, mnie chaciełasia sustreć i radykałaŭ ź inšaha boku. Kažuć, u Miensku jość apantanyja rasiejskija šavinisty, jakija ŭsprymajuć biełaruskuju movu nadzvyčaj varoža. Ale znajści takich nie paščaściła. Najčaściej traplalisia abo nastrojenyja patryjatyčna, abo pasyŭnyja prychilniki ŭschodniesłavianskaha tryadzinstva, jak, naprykład, voś hetaja siamiejnaja para:

 

— Z zadavalnieńniem padtrymali b takuju akcyju. My za biełaruskuju movu, i taksama za ruskuju movu. My słavianie. Tamu ŭkraincy, biełarusy i ruskija — heta adziny narod. Pašyrać movu? Pa-mojmu, jana ŭ nas jość, bolš jaje nia treba. Chto choča jaje bolš vyvučać, dyk niachaj i vyvučaje.

Pobač z nami apynuŭsia jašče adzin stały spadar i taksama ŭstupiŭ u razmovu nakont Dnia biełaruskaje movy:

 

— Ja b padtrymaŭ, dobraja ideja. Ja, prabačcie, sam ruski, ale ŭ rodnaj respublicy pavinna być rodnaja mova.

Na rahu pobač z MakDonalds'am stajaŭ zadumienny čałaviek. Jon nikudy nie śpiašaŭsia, nikoha nie čakaŭ, a paprostu suziraŭ płyń minakoŭ, što ciekła ad vychadu z metro:

 

— Možna i padtrymać. Ale jakaja patreba ŭ hetym? Što heta budzie? Cikava, viadoma, ale, dumaju, heta niešta vielmi niebyvałaje, ci što, cud. Pryvučyć treba inšym šlacham. Heta treba dziaržaŭnaja palityka, kab ludzi va ŭstanovach razmaŭlali na našaj movie, ale heta pacichu treba...

A voś dziesiacihadovy chłopiec, jaki siadzieŭ pobač na parenčach padziemnaha pierachodu, skazaŭ, što akcyju padtrymała b bolšaja častka jahonaje školnaje klasy, i što ŭvohule treba było b pieravieści navučańnie na biełaruskuju movu.

 

— Ja lublu biełaruskuju movu.

Śćviardžalny nastroj u adkazach mienčukoŭ uvieś čas pieramiažoŭvaŭsia z sumnievam i niedavieram da ŭłasnaha narodu:

 

— Ja nia suprać. Ideja słušnaja takaja, ale nakont kancovaj mety — nia viedaju. Kali pahladzieć na naš prosty lud, to ničoha nie atrymajecca. Typovaja biełaruskaja źjava — usie nibyta za, ale, kali što-niebudź budzie, usie schavajucca.

Spadar z našyŭkaj «Słužba achovy» na kamuflažnym bušłacie paviedamiŭ mnie, što kaliści addaŭ svajho syna ŭ biełaruskuju škołu, ale praz try hady jaje pieraviali na rasiejskuju movu:

 

— Padtrymać možna, ale ci viedaje chto naohuł biełaruskuju movu? Naša pakaleńnie vielmi mała vučyli pa-biełarusku: ź piataha kłasa, i to — dva raza ŭ tydzień. Hetaha było niedastatkova —my nia viedajem movy.

Dalej achoŭnik raspavioŭ, što ciapier jahony syn nia viedaje ani biełaruskaj, ani rasiejskaj movy. Za leta ŭ vioscy dzieci pačynajuć razmaŭlać pa-biełarusku, a za zimu ŭ horadzie iznoŭ zabyvajucca. Tym nia mienš...

 

— Pasprabavać abaviazkova treba. U svajoj krainie abaviazany havaryć na svajoj movie i viedać jaje daskanała.

Padsumoŭvajučy, zaŭvažu, što nie sustreŭ anivodnaha čałavieka, jaki b zastaŭsia abyjakavym da idei Dnia biełaruskaj movy. Adzin dzień — heta mahčymaść novaj historyi, mahčymaść źmieny pryvatnaha žyćcia kožnaha biełarusa. Za apošnija dziesiać hadoŭ biełaruskaja mova pieratvaryłasia ŭ symbal svabody. Ale pakul dla bolšaści hramadzianaŭ stan svabody zastajecca elitarnym adčuvańniem, jakoje dastupnaje vybranym.

Sieviaryn Kviatkoŭski

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0