«Načalniki biehali pa ŭsioj zonie jak aparanyja». Palitviazień, jaki vyjšaŭ pa pamiłavańni, raskazaŭ, jak heta było
U lipieni i žniŭni niekalki dziasiatkaŭ palitviaźniaŭ vyjšli na volu pa pamiłavańni i amnistyi. Na hety momant pravaabaroncam viadoma pra 39 vyzvalenych. «Lusterka» pahavaryła z adnym z tych, chto prajšoŭ hety šlach. Surazmoŭca raskazaŭ, jak byŭ arhanizavany praces, što treba było napisać u prašeńni i jak reahavali na pamiłavańnie inšyja źniavolenyja. Imia surazmoŭcy źmienienaje z mierkavańniaŭ biaśpieki. Taksama z hetaj pryčyny nie padajucca numar kałonii, u jakoj jon znachodziŭsia, i data jaho vyzvaleńnia.
26.08.2024 / 20:04
«Ty napišy, ale jano budzie lažać u mianie ŭ siejfie»
Maksim raskazvaje, što prašeńni pra pamiłavańnie ŭ kałonii — častaja reč. Takija papiery pišuć mnohija, u tym liku palitviaźni.
«Pišuć chłopcy, źbirajuć usie dakumienty, iduć ź imi da načalnika atrada, jak heta musić adbyvacca zhodna z praviłami. I voś na hetym etapie, ułasna, uvieś los pamiłavańnia zakančvajecca, — kaža jon i dadaje, što takija prašeńni redka vychodziać «za miežy płota». — Tam užo na što chapaje fantazii načalnika atrada, pačynajuć prydumlać roznyja pryčyny: niapravilna zapoŭnieny dakumient, pierapišy, nie tak padadzienaja forma. Afarmleńnie zaciahvajecca da paŭhoda. Časam kažuć: «Prosta pakul heta nie pracuje. Ty napišy, ale jano budzie lažać u mianie ŭ siejfie». Voś i ŭsio».
Pavodle słoŭ Maksima, niekatoryja źniavolenyja pišuć prašeńnie z advakatam. Atrymlivajecca dakumient, «vyvierany pa ŭsich zakonach, pa ŭsich praviłach». Ale jon zvyčajna taksama nie spracoŭvaje. Mužčyna kaža, što na takija zapyty niekatorym prychodzili admovy. Ale samyja častyja historyi — «nie vypuściŭ atradnik», «niechta nie padpisaŭ».
Uletku 2024-ha situacyja źmianiłasia. Maksim śćviardžaje, što ŭ niejki momant jaho z atrada vyklikali ŭ štab. Tam siadzieŭ supracoŭnik Hienprakuratury.
— Dadomu chočaš? — spytaŭ siłavik.
— Nu, biezumoŭna. Što za pytańnie? — adkazaŭ palitviazień.
Dalej pradstaŭnik prakuratury padaŭ papieru, u jakoj prapanavaŭ raśpisacca Maksimu. U dakumiencie było napisana, što havorka pra pamiłavańnie. Što dasłoŭna tam było napisana, surazmoŭca ŭžo nie pamiataje. Pry hetym mužčyna kaža, što na jaho nie cisnuli:
«Heta nie było sfarmulavana jak zahad. Naadvarot, skazali: «Nie chočaš — nie treba, idzi hulaj dalej, dasiedžvaj termin».
Jašče praz tydzień Maksima «tuzanuŭ» načalnik atrada. Jon daŭ mužčynu razdrukavany dakumient, jaki toj pierapisaŭ ad ruki. Heta byŭ zvarot da Alaksandra Łukašenki. U dakumiencie byli źviestki samoha asudžanaha — imia, artykuł i słovy «prašu pamiłavańnia».
«Pa-mojmu, tam nie było pryznańnia viny, — uspaminaje mužčyna. — Było prosta «svaju vinu ŭśviadomiŭ», niešta takoje. I «ŭ dalejšym abaviazujusia vieści zakonapasłuchmiany ład žyćcia», nie parušać zakony».
Unizie było miesca — možna było niešta dadać ad siabie. Maksim nie staŭ ničoha pisać.
«U mianie skłałasia mierkavańnie, što heta ŭžo takaja farmalnaść, — razvažaje były palitviazień. — To-bok prosta treba, kab čałaviek pastaviŭ podpis, i ŭsio. A tam užo raspylacca… Jano nie ŭpłyvała: nakolki vialikaje ty napišaš «pałatno» z pakajańniami. Tam prosta treba było zafiksavać fakt, što čałaviek źviartajecca».
Pavodle słoŭ mužčyny, užo potym jon daviedaŭsia, što zapyt na dakumienty pamiłavanych (prašeńnie, a taksama inšyja papiery) byŭ ź Minska. Tamu ŭsio afarmlali terminova.
«Načalniki atradaŭ biehali pa ŭsioj zonie jak aparanyja. Jany nie viedali, što rabić, bo — jak jany skazali — upieršyniu takoje», — kaža Maksim.
«Nichto da kanca nie vieryŭ, što ja realna pajdu dadomu»
Palitviazień kaža, što spačatku ŭ jaho byli sumnievy, pisać prašeńnie ci nie. Jon davoli chutka zrazumieŭ: heta prapanova, ad jakoj nielha admovicca, i druhoha takoha šancu moža nie być.
«Heta toje miesca, u jakim lepš nie zatrymlivacca navat lišni dzień, — tłumačyć surazmoŭca. — Asnoŭnaja dumka była: adsiul treba vybiracca. Tym bolš pakul ty jašče niejak zastaješsia čałaviekam, pakul ciabie jašče nie złamali, nie pieramałoli».
Maksim kaža, što ŭ momant pytańnia, ci choča jon dadomu, «jak pjany stajaŭ», zdavałasia, što heta adbyvajecca nie ź im. Paśla padpisańnia pieršaha dakumienta palitviazień nie spaŭ dźvie nočy. Jon bajaŭsia: raptam heta niečy złosny žart?
«Ja da apošniaha dnia sumniavaŭsia: moža, heta niejki prykoł ci niejkija hulni? Nichto da kanca nie vieryŭ, što ja realna pajdu dadomu», — uspaminaje mužčyna.
Navina, što Maksim chutka vyzvalicca pa pamiłavańni, raspaŭsiudziłasia siarod inšych źniavolenych. Reakcyi byli roznyja.
«Vinšavali, viadoma. Usie spadziavalisia, što kali-niebudź heta adbudziecca i ź imi», — uspaminaje surazmoŭca.
Pavodle słoŭ Maksima, šmat radaści było ŭ «hanhstaraŭ» — tak u kałonii nazyvali tych, chto siadzić za zabojstvy, narkotyki i pa inšych «niepalityčnych» artykułach. U niejki momant u mužčyny adbyŭsia taki dyjałoh z kiraŭnikom inšaha atrada.
— Praŭda, što ty vychodziš? — udakładniŭ jon u Maksima.
— Zdajecca, tak.
— Pravilna, niama čaho tut rabić.
I dalej jaho pačaŭ vinšavać uvieś atrad — niekalki dziasiatkaŭ čałaviek. Kožny padychodziŭ, cisnuŭ ruku ci abdymaŭ: «Daj Boh!», «Dziakuj Bohu!». Maksim tady źviarnuŭ uvahu, što va ŭsich u hetym atradzie byli biełyja birki (heta niejtralny koler, takija nosiać zvyčajnyja źniavolenyja, u adroźnieńnie ad žoŭtych u «schilnych da ekstremizmu» palityčnych). Inšyja źniavolenyja aktyŭna cikavilisia, padychodzili, zadavali pytańni: čamu vybrali mienavita jaho? Mužčyna i sam nie viedaje adkazu i paraŭnaŭ toje, što adbyłosia, z łatarejaj.
Chto i jak abraŭ Maksima dla pamiłavańnia — nieviadoma. Surazmoŭca čuŭ pra «śpisy ź Minska». Była i inšaja infarmacyja: sa stalicy pieradali kolkaść ludziej dla vyzvaleńnia, a kankretnyja kandydatury vybrała ŭžo administracyja ŭstanovy.
«U šoku byli ŭsie — heta dakładna, — kaža surazmoŭca. — Naohuł ličyłasia, što pamiłavańnie — heta niejkaja kazka. U zonach, u SIZA nastojliva chodzić adna čutka: što dzieści voś-voś budzie pieraličvacca dzień u SIZA za dva dni terminu ŭ kałonii. Hetaja kazka tam chodzić z vusnaŭ u vusny. I ŭsie čakali: voś-voś dzień za dva paličycca, i nam skarociać terminy. Ale kab pačało pracavać pamiłavańnie — usie dumali, što heta niejki cud. Kali heta zdaryłasia, usie tak hladzieli sa ździŭleńniem: «Dy ładna, dy nie moža być».
«Było maksimalna mituśliva»
Za dzień da płanavanaha vychadu Maksima vyklikali ŭ štab. Tam u mužčyny pacikavilisia, kudy jon pajedzie ŭ vypadku vyzvaleńnia. Jon nazvaŭ adras. A ŭžo na nastupny dzień jaho adpuścili.
«Heta było maksimalna mituśliva, bieź niejkich papiaredžańniaŭ, — uspaminaje surazmoŭca. — Da mianie padyšoŭ apieratyŭnik sa słovami: «A nu, pojdziem sa mnoj». Mnie padałosia, što mohuć adpravić u ŠIZA. Ale pryviali ŭ pamiaškańnie, dzie prachodzili telefonnyja pieramovy. «Viedaješ, čaho siudy pryjšli?» — spytaŭsia apieratyŭnik. «Nu, zdahadvajusia», — skazaŭ ja. «Siońnia a 12-j ty vychodziš», — paviedamiŭ jon.
Paśla hetaha Maksimu treba było źviazacca sa svajakami i paprasić, kab jaho zabrali. Dabracca dadomu samomu było nielha: vyzvalenaha byli hatovyja albo pieradać rodnym, albo advieźci z kanvojem.
«Va ŭsich była pieršaja dumka: dyk, moža, usich vypuskajuć? Pačali šukać u internecie — u internecie ničoha niama», — tłumačyć surazmoŭca.
Niejkich umovaŭ pierad vychadam jamu nie stavili.
«Prosta skazali: «Idzi z Boham», — i ŭsio», — kaža jon.
U pieršuju ranicu na voli Maksim praspaŭ da 11-j ranicy, a nie da piataj, jak u kałonii. Žartuje, što adrazu pierajšoŭ da «mirnaha žyćcia».
«Ja razumieŭ, što ŭsio, hetych hadoŭ nie było. Prosta dzieści ja vyjšaŭ, viarnuŭsia, i ja doma, znoŭ baču baćkoŭ, usio praciahvajecca», — uspaminaje jon.
Pieršy čas na voli Maksimu nie chaciełasia raźbiracca, čamu pamiłavali mienavita jaho. Chacia mnohija siabry zadavali takoje pytańnie.
« Nie viedaju i viedać nie chaču. Ja doma, mahu abniać žonku, mamu. Ja ŭbačyŭ baćkoŭ, mnie telefanujuć siabry, ja mahu havaryć bolš za 10 naležnych chvilin, i ŭsio», — raskazvaje surazmoŭca.
Maksim tłumačyć, što ŭ jaho było dva pryncypovyja momanty za čas u kałonii: zastacca saboj i nikoha nie zdać. Jon ličyć, što z zadačaj spraviŭsia.
«Ja z hetymi punktami sieŭ, ja pratrymaŭsia. Usio, heta hałoŭnaje. Niešta vyśviatlać — dy navošta heta treba? Dla mianie hety strašny son skončyŭsia. Ciapier treba žyć dalej, voś i ŭsio», — zaklučaje surazmoŭca.
Stali viadomyja imiony jašče troch palitviaźniaŭ, jakija vyjšli pa pamiłavańni
Paźniak prapanavaŭ, jak vyzvalić palitviaźniaŭ
Ci praciahnie Łukašenka partyjami vypuskać palitviaźniaŭ? Razvažaje Karbalevič
Były viadučy «Zony Ch» palitviazień Dźmitryj Łukša vyjšaŭ na svabodu pa pamiłavańni
Na volu pa pamiłavańni vyjšaŭ Pavieł Kučynski — palitviazień z čaćviortaj stadyjaj ankałohii
ES vystupiŭ z zajavaju nakont vyzvaleńnia niekalkich palitviaźniaŭ u Biełarusi