Ja pačuŭ heta na Kamaroŭskim rynku, u radach, dzie ŭzvyšajucca hory zamorskaj sadaviny i harodniny. «Dy tut u vas sapraŭdnyja barykady Chieopsa!»
Balzakaŭskich hadoŭ damačka, ryzykujučy złamać vysačezny abcas, namahałasia ŭručyć handlarcy statysiačnuju kupiuru, nie dastajučy da praciahnutaj nasustrač ruki. Z-pad hustoha makijažu na pravincyjnaj fizijanomii prabivaŭsia miedna-čyrvony zahar. U Jehipcie, musić, pabyvała. («V Je h i p je t je» — natyknuŭsia dniami ŭ niekali pavažanaj bujnoj rasijskaj haziecie.)
Ja nie vytrymaŭ, razrahataŭsia.
Lepš by pramaŭčaŭ. Takoj kolkaści adbornaj łajanki ŭ svoj adras ja nie čuŭ za ŭsio žyćcio...
Da viečara epizod zabyŭsia. I, mahčyma, zabyŭsia b nazaŭsiody, kab nie «Panorama!.. Na Piervom!»...Zrazumieła, možna było b i nie hladzieć, kolkaść i jakaść adbornaj prapahandy dobra viadomyja zahadzia. Ale nabližalisia 90-ja ŭhodki BNR, vakoł hetaj padziei i taho, jak jaje adznačać, razharnulisia sprečki. I tut «salidnyja ludzi», jakich sabrała za «kruhłym stałom» «salidnaja hazieta», niečakana naradzili «siensacyju»: dazvolili narešcie BNR prysutničać u biełaruskaj historyi, dy jašče ŭ jakaści papiarednicy niezabyŭnaj BSSR! Cikava stała, jak abvieścić pra ŭsio heta «tielevidienije tvojej strany»...
Abviaściła. Pa zvykłaj zaviadzioncy pajšło na vulicu pasłuchać tak zvany «hłas naroda». I, jak zaŭsiody, pačuła toje, što chacieła: «narod» pra BNR ničoha nie viedaje i — voś jano! — viedać nie choča! Jakoje ž tut śviata?! Jaki jubilej?! Jakija šeści z nacyjanalnymi ściahami?!
Zamiest taho kab zasmucicca pravałam u našaj histaryčnaj pamiaci, tak i piorła z ekrana pačućcio hłybokaha zadavalnieńnia.Praściej saromić «tupych janki», jakija nie viedajuć, što Aleksandryja znachodzicca nie ŭ Jehipcie, a niedzie pad Škłovam, čym samim adčuvać soram ad straty histaryčnaj aryjentacyi.
I što ž adbyłosia paśla taho vyjaŭleńnia «narodnaj dumki»? Nahadaju: śviatočnaje šeście było žorstka razahnana. Pry abyjakavaści i navat padtrymcy «naroda». «A čaho lezuć?!» — rašuča rezała rukoj pavietra susiedka, viečnaja skaržnica na małuju piensiju i chapuh z ŽESa, nahladzieŭšysia repartažaŭ BT...
U savieckija hady padporkaj represiŭnamu miechanizmu źjaŭlaŭsia vajaŭničy ateizm.
Siońnia vajaŭničaje nievuctva — adna z samych uhnojenych ideałahičnych padporak režymu.
Sprava navat nie ŭ «vieršach Bykava» ci ŭ «Skarynu, što žyŭ u Pieciarburhu»...
Sprava ŭ tym, što dziaržava, kali jana nasamreč niezaležnaja, pavinna bieź liślivaj ahladki na byłuju impieryju vyznačać padziei i asobaŭ, jakija krok za krokam — praz turmy i šybienicy, praz uźloty duchu i straty nadziej, praz «sonca ŭ akonca» i «strelby, chłopčyki, biary», praz Hułah i «kožnaha čaćviortaha»... — da jaje, hetaj niezaležnaści, pryviali.
U hramadstvie mohuć być roznyja dumki nakont histaryčnych padziej i asob. Heta całkam naturalna, kali jany, hetyja dumki, hruntujucca na faktach, pavažliva staviacca adna da adnoj i nie pryciahvajucca za vušy dziela apraŭdańnia palityki sučasnaj ułady.
U dziaržavy ž, jakaja nasamreč niezaležnaja, takoj raskošy — mieć roznyja dumki ci nie mieć anivodnaj — niama.U niezaležnaj dziaržavy pavinna być adno staŭleńnie da vyznačalnych histaryčnych padziej i asob, jakija hetyja padziei ździajśniali — jak da ahulnanacyjanalnych, u tym liku jubilejaŭ i śviataŭ.
Siońnia takoj dziaržavy ŭ nas niama.
Pakul praŭładnyja ideołahi i palitołahi pužali nasielnictva «palakam» i «terarystam» Kalinoŭskim, dziaržava, pa sutnaści, praihnaravała mahčymaść paćvierdzić svaju prychilnaść da niezaležnaści i demakratyi, z nabyćciom katorych nieparyŭna źviazana imia Kalinoŭskaha.«SB», hałoŭnaje dziaržaŭnaje vydańnie, abmiežavałasia 2 lutaha ścipłym, na dva-try radki, «abjektyŭnym», tak by mović, paviedamleńniem pra 150-hodździe z dnia naradžeńnia «...publicista, poeta, rievolucioniera-diemokrata, odnoho iz rukovoditielej vosstanija 1863 — 1864 hh.» Miž tym, u numary za 1 lutaha jana ž z balšavickim razmacham adznačyła 100-hodździe narodzinaŭ Siarhieja Prytyckaha, jaki sapraŭdy ździejśniŭ «za polskim časam» terarystyčnuju akcyju. Dobra, što adznačyła. Ale čamu takaja niaroŭnaść?
Ci nie tamu, što staŭka na vajaŭničaje nievuctva — asnoŭnaja ŭ zmahańni ź inšadumstvam.
Chutka iznoŭ budzie śviata, užo 95-ja ŭhodki BNR — hieraičnaj i trahičnaj sproby stvaryć niezaležnuju biełaruskuju dziaržavu.
Kab naša siońniašniaja dziaržava była nasamreč niezaležnaj, śviata, biezumoŭna, było b dziaržaŭnym. Takoje śviata mahło b stacca sapraŭdnym urokam nacyjanalnaj historyi, prabić dzirku ŭ jaje niaviedańni.
Nie «kruhłyja stały» ź ich dvuchsensoŭnaj dyskusijnaściu, dy jašče z prysmakam palityčnaj falšyvaści, viaduć da paznańnia nacyjanalnaj Historyi, a jaje arhaničnaja prysutnaść u biahučym žyćci, u hramadskaj atmaśfiery i śviadomaści hramadzian.
Nie adbudziecca tak — budziem i nadalej žyć na «barykadach Chieopsa».
Kamientary