«Prašu pryznačyć mnie śmiarotnaje pakarańnie»: u Minsku sudziać pamočnicu vychavacielki dziciačaha sadka, jakaja napaiła i zabiła 3-hadovaha syna
U Minskim haradskim sudzie 25 maja pačaŭsia sud nad 34-hadovaj minčankaj Inaj Zubovič, jakaja vykinuła z akna svajho trochhadovaha syna.
Zdareńnie adbyłosia na vulicy Adzincova ŭ Frunzienskim rajonie Minska 28 studzienia.
Žančynu vinavaciać u zabojstvie zaviedama małaletniaha, jaki znachodziŭsia ŭ biezdapamožnym stanie. Jana, pa jaje śćvierdžańni, źbirałasia zabić siabie razam z synam. Adnak paśla padzieńnia dziciaci, jakoje potym pamierła ŭ balnicy, žančyna nie zaviaršyła zadumanaje.
Spravu razhladaje sudździa Arłoŭ. Žančynie nie pahražaje vyšejšaja miera pakarańnia — žančyn u Biełarusi nie rasstrelvajuć.
Ina Zubovič advaročvajecca ad kamier, pramaŭlaje cicha. «Nie treba mianie zdymać», — kaža jana.
Advakat na siońnia — Jaskievič, asnoŭny advakat zachvareŭ.
Ina Zubovič naradziłasia 12 lipienia 1980 u Minsku. Adukacyja — siaredniaja (skončyła škołu №159 u stalicy). Pracavała pamočnicaj vychavacielki ŭ sadku, nie zamužam.
«Prašu słuchać spravu ŭ zakrytym režymie», — prasiła advakat.
«Mnie i tak ciažka. Nie chaču, kab na ŭsiu krainu… choć i razumieju, što heta hučnaja sprava», — kaža Zubovič. Ale sudździa admoviŭ — praces adkryty.
Syn naradziŭsia 8 vieraśnia 2011.
Pierad zabojstvam Zubovič napaiła jaho — u ciele chłopčyka znajšli 1,9 pramile ałkaholu. Zatym jana skinuła z bałkona 12-ha paviercha.
Žančyna płača, kali prakuror začytvaje abvinavačańnie. Pamior syn u balnicy. Zubovič kaža: «Pryznaju vinu całkam».
Baćka syna vypivaŭ. I kali dziciaci byŭ adzin miesiac, Zubovič vystaviła jaho z domu. Žyła z maci, jakaja i ŭtrymlivała siamju. Ale dzicia šmat chvareła, Ina pracavać nie mahła. I jaje maci praz heta svaryłasia.
Paśla naradžeńnia Ina pazyčyła ŭ siabroŭki 4,5 młn rubloŭ na łožak i kalasku. Damovilisia, što viernie dalarami: u 2011 heta była 1 000 dalaraŭ. Ale nie zmahła addać i praz try hady.
U 2014 pajšła pracavać u sadok. U vieraśni pamyłkova joj naličyli bolš hrošaj. Žančyna imi skarystałasia: puściła na syna. Na pracy vyrašyli, što «lišnija hrošy» buduć vyličvać ź jaje zarobku, i za śniežań i studzień jana na ruki ničoha nie atrymała, bo znachodziłasia na balničnym. Heta i padšturchnuła zadumacca pra suicyd.
U dzień zdareńnia Zubovič kupiła 2 litry vina dla siabie i litr słabaałkaholnaha napoju synu. Ale mały pić nie staŭ, tolki z bakała maci paciahvaŭ, kali žančyna adychodziła. Paśla dziciaci stała kiepska. Kali jana vypivała, patelefanavaŭ baćka dziciaci. I jana skazała, što toj bolš syna nie ŭbačyć.
Syn siadzieŭ pobač i pačaŭ zasynać. Jana jaho adzieła. I padnialisia na 12-y pavierch svajho doma — sami žyli na 4.
«Padymalisia na lifcie — dzicia niesła na rukach». Syn usio spaŭ. Jana pasprabavała z synam «zvalicca», ale byŭ vysoki parapiet.
Tamu spačatku padniała i skinuła syna. Nie hladzieła, jak jon padaŭ.
«Tolki čuła». I zakryčała. Pačała vyklikać chutkuju naviersie. Nie ŭdałosia, tamu spuściłasia ŭ kvateru. «Skazała, što dzicia zvaliłasia na kazyrok». Spuściłasia sama na kazyrok. Tam užo byli susiedzi. Syn lažaŭ na baku. Susiedzi vyklikali milicyju, jakaja i zabrała žančynu.
U Iny byli raniej sproby suicydu — u 2001, 2008 hadach. «Siamiejnyja prablemy».
«Ja chaču pakončyć z saboj. Prašu sud pryznačyć mnie śmiarotnaje pakarańnie», — zajaviła Zubovič na sudzie.
Pavodle viersii śledstva, žančyna vyrašyła pakončyć z saboj, bo pieražyvała z-za nieŭładkavanaści ŭ asabistym žyćci i ciažkoha materyjalnaha stanovišča. U tym liku ŭ jaje była hrašovaja pazyka.
Jana mierkavała, što syn bieź jaje budzie nikomu nie patrebny, tamu zrabiła sprobu suicydu razam ź im.
Kamientary