
Siońnia ŭ Akruhovym sudzie Varšavy pačaŭsia praces Juryja K. Polskaja prakuratura vinavacić jaho ŭ špijanažy.
Juryj K. — były vykładčyk Hrodzienskaha dziaržaŭnaha ŭniviersiteta i były dyrektar pa markietynhu haziety «Viečiernij Hrodno». U Polščy nie pryniata nazyvać proźvišča ludziej, jakich sudziać, u ŚMI, pakul nie prahučaŭ prysud.
Žurnalist Andrej Pačobut u svaim fejsbuku nazyvaje proźvišča abvinavačanaha — Kijko.
Jaho zatrymali ŭ Polščy, kali jon fatahrafavaŭ vajskovyja abjekty — u pryvatnaści, nataŭski centr Joint Force Training Centre u Bydhaščy.
K. spačatku śćviardžaŭ, što vykonvaje redakcyjnaje zadańnie haziety, choć na toj momant u haziecie jon užo nie pracavaŭ.
Biełaruś nijakich zajavaŭ nakont K. nie rabiła. Padčas śledstva jaho abaraniaŭ tolki biaspłatny polski dziaržaŭny advakat.
Jak i ŭsie sudy ŭ Polščy pa spravach ab špijanažy, sud zakryty.
Viadoma, što terminovuju vajskovuju słužbu K. prachodziŭ u vajskovym śpiecnazie. Na siońnia jamu 35 hadoŭ, u jaho jość žonka i dačka.
Pra K. stała viadoma, kali ŭ redakcyju Gazety Wyborczej pryjšoŭ list u kanviercie sa zvarotnym adrasam — śledčy izalatar, vulica Rakavieckaja, Varšava. Jaho aŭtar, biełarus, pa-polsku, z pamyłkami, prasiŭ ab dapamozie: «Źviartajusia da Vas pa dapamohu svabodnaha słova ŚMI. Ja ščyra spadziajusia, što Vy budziecie mieć śmiełaść pravieści ŭłasnaje rasśledavańnie i vyśvietlić praŭdu».
Byłyja kalehi pa pracy zachavali niehatyŭny ŭspamin pra K.: «Ja pamiataju, što jon korpaŭsia ŭ našych kampjutarach, z hetaj nahody navat byŭ skandał. Jon byŭ ślizkim, ad jaho chaciełasia trymacca dalej», — uspaminaje adna z žurnalistak.
Na sudzie K. nie pryznaŭ siabie vinavatym. Jon zajaviŭ, što spravu sfabrykavali polskija śpiecsłužby.
Kamientary