Žorstkaja avaryja, jakaja adbyłasia na praśpiekcie Niezaležnaści, abrastaje novymi padrabiaznaści.

«Kamsamolskaja praŭda» vysłuchała viersiju matacyklista, suprać jakoha zaviedzienaja kryminalnaja sprava. Siarhiej znachodzicca ŭ balnicy ź pierałomam vierchniaj skivicy i padazreńniem na pierałom ruki. U jaho pałacie dziažurać AMAPaŭcy.

«Ja stajaŭ na tramvajnych šlachach na čyrvonym sihnale śvietłafora, — raspavioŭ Siarhiej. Małady čałaviek jechaŭ pa pracy ŭ bank. — Pierad mnoj źjaviŭsia inśpiektar i zapatrabavaŭ dakumienty. U znak zhody ja kiŭnuŭ i pačaŭ šukać miesca, kudy adjechać, kab nie pieraharodžvać darohu tramvaju. Inśpiektar, mabyć, vyrašyŭ, što ja sprabavaŭ schavacca, i dzvuma rukami navaliŭsia na rul. Jon šturchaŭ rul ad siabie, tym samym pavaročvajučy ručku hazu. I ŭ niejki momant maja ruka saskočyła z ryčaha sčapleńnia — matacykł sarvaŭsia ź miesca i pajechaŭ. Ja navat nie paśpieŭ ničoha ściamić! Dziaržaŭtainśpiektar stajaŭ pierad bajkam, i kali matacykł pajechaŭ, jon pavis na ruli. My vyjechali na prajeznuju častku, dzie nas źbiŭ mikraaŭtobus».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?